- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 listopada 2014, 10:29
Witajcie ;-)) moje drogie pisze ten wątek ponieważ jestem bardzo ciekawa waszych opinii...kiedy w związku zaczyna się przemoc???nie ta fizyczna, którą łatwo zidentyfikować, która zostawia ślady...lecz ta słowna....która kaleczy uczucia...godność....nasze ja....
Bardzo chętnie posłucham Waszych opinii...i podzielę się własnym doświadczeniem ;-)))
17 listopada 2014, 11:32
A ja uważam, że taka przemoc to może być nieokazywanie szacunku kobiecie, poniżanie jej, ośmieszanie, powodowanie obniżenia jej poczucia wartości, kłótnie, a także uzależnianie kobiety od siebie - robienie z niej swojej własności.
17 listopada 2014, 11:39
U mnie zaczyna się przemoc psychologiczna, gdy żona wymusza na mnie mycie garów lub latanie ze ścierą do podłóg.
Ty sobie zażartowałeś ale nie masz pojęcia jak kobietę może to wyprowadzić z równowagi jeśli tylko od czasu do czasu poprosi o to, a dla Was jest to aż taki problem i jak już się co niektórzy za to wezmą to robią to z taką miną, że można żałować tej prośby.
Z moim mężem mieszkam ponad 4 lata, do tej pory nie skończył remontu. W życiu nie było w tym mieszkaniu prawdziwego porządku bo rzeczy są wiecznie tylko przekładane z miejsca, na miejsce! Nasze dziecko właśnie zaczęło wstawać i próbuje robić pierwsze kroczki. Jak ma to robić skoro co chwilę jakieś narzędzia, gdzieś leżą, w jednym z pokojów jest ściągnięta podłoga....Ja już dawno straciłam do niego siły. Kiedy mnie poznał prawie cały czas byłam radosna i uśmiechnięta. Teraz chodzę ponura, zdołowana i bez sił. Powinnam to wszystko przerwać ale nie umiem zrobić tego stanowczego kroku.
17 listopada 2014, 11:56
Nie tylko kobiety są ofiarami przemocy psychicznej, mężczyźni również. Przypominam, bo tu wszyscy będą pisać o zniewolonych kobietach.
17 listopada 2014, 12:15
Czy uważacie że stwierdzenia "Nic nie potrafisz robić...nie jesteś nic warta/y.....nie zasługujesz na nic....musisz zasłuzyc na mój szacunek"....czy to już przemoc????
17 listopada 2014, 12:16
Czy uważacie że stwierdzenia "Nic nie potrafisz robić...nie jesteś nic warta/y.....nie zasługujesz na nic....musisz zasłuzyc na mój szacunek"....czy to już przemoc????
Myślę, że tak.
17 listopada 2014, 12:46
U mnie zaczyna się przemoc psychologiczna, gdy żona wymusza na mnie mycie garów lub latanie ze ścierą do podłóg.
U mnie zaczyna się gdy wchodzę do mieszkania i widzę, że mój facet nie zrobił tego co należało. Pytam wówczas: Jak długi będziesz się znęcał nade mną? Weź się raz do roboty bez moich rozkazów!
Tak serio...to sfera znęcania jest przerażająco obszerna i każdy z Nas budujących mądrze związek powinien zapoznać się z granicami partnera psychiki. Nie do każdego można co drugi dzień w żartach rzucić : "Aleś się wystroiła, jak szczur na otwarcie kanałów" itd.
Dla mnie to sfera poznana na sesjach u psychologa, ale wydźwięk słów potrafi zabijać latami osobowość....Trzeba bardzo otwartych i cierpliwych ludzi by oduczyli się ranić nawzajem.
17 listopada 2014, 13:15
Przemoc psychiczna nie musi opierać się na wyzwiskach (chociaż może), to sposób na spowodowanie dyskomfortu psychicznego u drugiej osoby, może to być krytyka byle czego (od wyboru pracy, bo wybór makijażu i bluzki). Osoba toksyczna cieszy się z wprawiania w konfuzję, dyskomfort drugiej osoby i to nie jest żadną miara normalna sytuacja.
Stosowana długo przemoc psychiczna powoduje poczucie niskiej wartości, niezdolność do podejmowania własnych decyzji, lęk, że nie można dać sobie rady ze zwykłymi czynnościami/decyzjami w życiu.
Ogólnie, namierzam osoby skłonne do psychicznej przemocy tym, że z tego co mówią widać, że nie życzą rozmówcy dobrze. Nie leży im na sercu dobro drugiej strony, tylko ich własna racja, i z perspektywy widać, że to zwykle chamy i prostacy (nieważne gdzie pracują, ile zarabiają i jakie ubrania naszają. Ktoś, kto z rozmysłem wprawia w dyskomfort drugą osobę jest prostakiem niezależnie od wszystkiego).
Edytowany przez datuna 17 listopada 2014, 13:17
17 listopada 2014, 13:43
kaleczy uczucia...godność....nasze ja....