Temat: tak czy nie ;/ zgubiona

Ogolnie jestesmy razem od roku, na prawde jest spoko, nie pije czesto - nie pije tak ze na umór, ale czasami na weselach jak prosze zeby przystopował to dopiero muszę zrobić focha i posłucha, albo czasami ma akcje że po powrocie ma zadzwonić ( on usypia w sekundzie) . Dzisiaj poszedl ze znajomymi , oczywiście że pozwalam, prosiłam napij piwko dwa nie przesadzaj - wrociłdo domu napisał że zadzwoni jak zje po czym usnął... iii ? dobrze że zadzwoniłam do jego siostry ale nawet wodą go oblała i nie pomogło ;-/ już raz tak usnął(na trzeźwo ) a ja całą noc nie spałam bo się m artwiłam byla cała przeprawa ja sie zastanawiałam nad rozstaniem ( nie tlko te powody ) i miało juz tak nie być... .. matko wkurza mnie ale co ja mam robić ?? to nie zwiastuje dobrze- może i panikuje ale potrzebuje obiektywnego spojrzenia na sprawe ;-/  mam ochote zrobić się na prawdę jędzowata  bo jak chce po dobroci to on ma gdzieś że ja się martwię i moje uczucia 

chyba lubi duzo spac :D

swoja droga, jakby mnie spiaca ktos woda oblal to bym chyba nie reczyla za siebie

żę lubi to mało powiedziane - to jego hobby ale mnie takie akcje niszczą - i co ja mam robić ? bo szczerze to jak to napisałam to po prostu ażgłupio żeby myśleć przez t oo  rozstaniu ale jak dać mu nauczke ? myślę nie odzywać się przez dobre kilka dni 

Nieodzywanie sie nigdy nie jest rozwiazaniem, na zaden problem. Dogadajcie sie po prostu, moze umowcie inaczej, np. zeby dal jakikolwiek znak jesli skads wraca a Ty sie martwisz, napisanie dwoch slow nie zabierze mu snu, a telefonowac tez codziennie nie trzeba.

Peeta napisał(a):

żę lubi to mało powiedziane - to jego hobby ale mnie takie akcje niszczą - i co ja mam robić ? bo szczerze to jak to napisałam to po prostu ażgłupio żeby myśleć przez t oo  rozstaniu ale jak dać mu nauczke ? myślę nie odzywać się przez dobre kilka dni 

No wg mnie wcale nie. Zadzwonienie, czy chociaż wysłanie esemesa, to chyba nie tak dużo? 

A to, że tego nie robi, świadczy o tym, że ma Ciebie, to o czym mówisz i o co prosisz w poważaniu. I wcale nie piszę Ci tego złośliwie... też tak czasem mam. Ostatnio właśnie zaczęłam się już nawet martwić (bo to, że wściekać, to oczywiste), bo Mój Chłopak był w barze i miał rano zadzwonić- jasne, że tego nei zrobił, wiec musiałam zadzwonić ja. On oczywiście problemu w nieodezwaniu się ani wieczorem, że jest w domu, ani przez całe do południa nie widział...:<

Pasek wagi

raczej bym się martwiła, że chłopak ma kłopot z alkoholem... bo dlaczego się martwisz? gdyby był trzeźwy to by bezpiecznie do domu wracał i byś się martwić nie musiała

problemów nie ma  - po prostu ja jestem przewrażliwiona - dużo przypadków wokół mnie gdzie faceci niszczyli rodziny przez alkohol...  nie bede robic z niego abstynenta ale fakt faktem w kwestii alkoholu nie ufam mu ... 

a ja nie rozumiem o co tu się gniewać , o to że facet usnął i nie odpisał ? wkurzyłabym się jakby ktoś wymagał ode mnie takiego meldunku, wiedziałaś że idzie pić więc trzeba było się umówić na sms rano a nie w środku nocy , po za tym napisałaś że i na trzeźwo bardzo szybko zapsypia, więc może nie miał już siły nic napisać,a te prośby żeby wypił jedno lub dwa piwa to jak do dziecka, chłop swój rozum ma i jeżeli nie ma problemu z alkoholem to chyba by się nie upił , nie musisz mu matkować

Wyluzuj :)

Pasek wagi

moj potrafi usnac w trakcie rozmowy ze mna...i nagle chrapanie slysze. Ale nie wiedzialam ze to powod do zwywania. Taki ma sen i tyle. Ja zazdroszcze bo sama sie tluke 2h zanim usne...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.