- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 października 2014, 16:42
Nie chcę opisywać całej sytuacji, żalić się i rozpaczać na forum, bo pewnie większości z Was to nie interesuje, ale jeśli któraś z Was przeżywa lub przeżyła kilkumiesięczną rozłąkę w ukochanym i ma chwilę czasu, żeby o tym porozmawiać to bardzo proszę o odezwanie się na priv ;)
17 października 2014, 16:52
napisałam :)
17 października 2014, 16:52
Ja przezywam rozłąkę co ok 2-3 tygodnie. Trwa ona najczęściej kilka miesiecy. Teraz też jestem sama i czekam na niego...
Napisz, z checią z Tobą pogadam ;)
17 października 2014, 18:15
Ja żyję w związku na odległość i widzimy się 2 razy w roku, jak chcesz możesz się odezwać.
17 października 2014, 18:16
Ja nadal żyję w związku na odległość, gdzie wcześniej widywaliśmy się dzień w dzień. 1 rok był szokiem, teraz już mija 3 rok i nasze rozłąki nie robią już na mnie wrażenia. Kwestia przyzwyczajenia :D
17 października 2014, 19:14
ja przezylam rozlake z ukochanym , ze wzgledow emigracyjnych (ja czekalam na wize narzeczenska w UK, on musial mieszkac i pracowac w Stanach,zebym wize dostala), rozlaka trwala jakies 10 miesiecy,