- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 października 2014, 15:10
Tym razem ja się zwracam radę.
Mojego Lubego poznałam w nietypowych okolicznośćiach - można powiedzieć, że przeznaczenie, wspaniały z niego facet, jak dla mnie najlepszy na świecie. Przy nim w końcu nie czuję "niedostatków emocjonalnych", ale... Właśnie - nigdy nie może być zbyt pięknie. Oboje jesteśmy po rozwodach, powodów i w ojego i w moim przypadku było mnóstwo, ale koronnym okazał sie brak możliwości spłodzenia potomstwa - z jego strony winien miał być on, z mojej ja - w tej chwili jestem w 7 miesiącu ciąży - ot taki psikus.
Zanim dowiedziałam się o ciąży, popełniłam błąd- otwarłam jego archiwum eks - raz zostawił włączonego fb i poszdł do pracy, wówczas odezwała się jego była dziewczyna, z którą był po tym jak się rozwiódł, no i przyznaję się przeczytałam, wszystko co tam było, jak był z niej zakochany, jak uprawiali seks - akrobacje godne olimpiady, było jej nagie zdjęcie itp itd. Idąc za ciosem (chyba żeby się dobić), znalazłam podobną korespondencję z jego byłą żoną... powiązane z tym zakupy na allegro - bodysocking, obroże - generalnie mocna erotyka i sado maso. Tudzież zdjęcia nagiej byłej. Jakby nie dziecko, pewnie byśmy się rozstali, bo nie dawałam sobie z tym rady, chociaż wszytskie sytuacje były daleko w przeszłości, to walnęły mnie one (wiem, że na moje własne życzenie) w teraźniejszości. Dodatkowo te rozmowy były prowadzone tak jak rozmawiał ze mną - opadła cała wyjątkowość naszej relacji. I chodź nie uważam, żebym "w tych sprawach" była beznadziejna, to no cóż.... Jestem gruba, przed ciążą też byłam, one obie szczupłe (choć jego była żona w dniu ślubu wyglądała jak wściekły pudel), w rozmowach z nimi zachwycał się ich umiejętnościami (cóż stać na rękach nie potrafię),szczupłą sylwetką itd. Wiem, że to przeszłość, ale czasami dotyka mnie ona teraz, z prostej przyczyny - mieszkamy w tej samej dzielnicy co jego była żona i czasem trafiam na nią w autobusie. Co więcej dopiero niedawno uciął z nią wszelkie kontakty, ponad to stara się o unieważnienie ślubu kościelnego, a ja chcąc go wesprzeć, pomagam mu w zbieraniu dowodów - czyli to wszytsko wraca. Zaś jego była dziewczyna odezwała się, bo jest mu winna sporą gotówkę od czego się miga. Kilka tysięcy piechotą nie chodzi, szczególnie skoro ma się pojawić dziecko, więc chciał nie chciał i sprawa z tą panienką ciągnie się jak smród po gaciach i nie daje o niej zapomnieć.
Średnio sobie radzę z ty, że "za dużo wiem", że nie jestem tak "dobra" i atrakcyjna jak one. On stara się jak może, mówi, ze dla niego jestem najpiękniejsza, wiem, że cieszy się na bobasa, ale nie zmienia to mojego nastawienia. Wiem, ze sama się tak urządziłam i nie mam prawa go obwiniać o stare wybory, jednak pozostaje strach, czy podołam jego potrzebom, bo biorąc pod uwagę to co z jedną i drugą wyrabiał, to no cóż.... ja takich inklinacji nigdy nie miałam i przez to cała moja "łóżkowa" pewność siebie odeszła siną dal.
Edytowany przez pepsi_light 16 października 2014, 15:11
16 października 2014, 17:36
Też pewnie byłabym zażenowana ale z drugiej strony czego się spodziewałaś?
Że czytali książki i oglądali bajki?
16 października 2014, 18:14
Nie rozumiem co to jest to Archiwum Ex - historia z GG czy FB gdzieś zapisana ? Zdjęcia gdzieś wykopiowane ? Jeśli zwyczajnie ma tą historię w GG czy FB to to tam poprostu tkwi sobie (Ja mam chyba całą od początku jak GG trzyma archiwum na serwerze a nie na dysku). W drugim wypadku to trochę dziwne.
Przeszłością się nie przejmuj. Każdy kto miał jakiegoś partnera seksualnego wcześniej coś z nim robił. Chodzi o to, żeby nudno nie było a właśnie miło i przyjemnie. I każdy jest inny więc i seks z kolejnym partnerem jest inny. Z jedną osobą szalony i "karkołomny" z inną delikatny i romantyczny. To że jest inny nie znaczy, że gorszy.
16 października 2014, 18:59
Z jednej strony kazda by sie wkurzyla, z drugiej Mysz dobrze mowi- to byly jego kobiety, i mial prawo z nimi tak rozmawiac. Nagie zdjecia, gadzety, to kwestia upodoban. No niestety jak widac nie zmienil sie dla Ciebie nagle w kogos innego, tylko zostal tym, kim byl, dla kazdej swojej kobiety. Wiazalas sie z facetem z bagazem, to musisz go teraz dzwigac. Ciebie tez z mezem laczyly jakies relacje przeciez.
16 października 2014, 19:22
powiem na wlasnym przykladzie - upodobania seksulane i postrzeganie czyjejs atrakcyjnosci bardzo sie zmienia na przestrzeni lat lub nawet m-cy. fajnie sobie powspominac, troche zastanawic sie, ze kieds bez pewnych rzeczy nie mozna bylo sobie wyobrazic zycia, a pozniej wrocic do codziennosci.
daj facetowi szanse. nie drecz sie. sytuacja sie zminila. bedzie ojcem. moze wlasnie dojrzal i chce byc dobrym partnerem i ojcem.?
16 października 2014, 19:46
rozumiem Cie ,ale ja bym jednak sie przejmowala wbrew temu co mowia dziewczyny .... osobiscie po rozstaniu bym usunela takie archiwum i tego samego bym oczekiwala od swojego faceta ... na pewno to Ciebie kocha a nie je ... ale jesli sa szczuple , piekne i bardziej otwarte w lozku niz Ty to nie wierze ,ze on czasem o tym nie mysli .... moze woli seks z Toba bo jestes kobieta ,ktora kocha ..ale jednak przezyl jak wynika z wiadomosci piekne chwile i nie wierze ,ze za tym nie teskni . Sory taka jest prawda . Jakby one byly brzydsze , bardziej ograniczone w lozku od Ciebie to bylabym wstanie w to uwierzyc ,ale skoro robil cos z nimi w lozku i mu sie podobalo to nie wierze ,ze mu tego nie brakuje kiedy nie moze tego robic z Toba . Nie pisze tego jako atak , tylko pisze szczerze co mysle ... sama bym tego nie zniosla .... zwariowalabym chyba bo staralabym sie za wszelka cene im dorownac i nie ,nie dlatego ze jestem zakompleksiona ( choc jestem ) ale dlatego ze szaleje za moim facetem i nie moglabym zniesc faktu ,ze bylo mu lepiej z inna w jakimkolwiek aspekcie zycia , bo pewnie tak jest mimo ,ze ogolnie pewnie mu lepiej z Toba skoro z Toba jest .... ja bym odeszla bo bym tego nie zniosla , na szczescie nie mam takiego problemu .
16 października 2014, 19:47
rozumiem Cie ,ale ja bym jednak sie przejmowala wbrew temu co mowia dziewczyny .... osobiscie po rozstaniu bym usunela takie archiwum i tego samego bym oczekiwala od swojego faceta ... na pewno to Ciebie kocha a nie je ... ale jesli sa szczuple , piekne i bardziej otwarte w lozku niz Ty to nie wierze ,ze on czasem o tym nie mysli .... moze woli seks z Toba bo jestes kobieta ,ktora kocha ..ale jednak przezyl jak wynika z wiadomosci piekne chwile i nie wierze ,ze za tym nie teskni . Sory taka jest prawda . Jakby one byly brzydsze , bardziej ograniczone w lozku od Ciebie to bylabym wstanie w to uwierzyc ,ale skoro robil cos z nimi w lozku i mu sie podobalo to nie wierze ,ze mu tego nie brakuje kiedy nie moze tego robic z Toba . Nie pisze tego jako atak , tylko pisze szczerze co mysle ... sama bym tego nie zniosla .... zwariowalabym chyba bo staralabym sie za wszelka cene im dorownac i nie ,nie dlatego ze jestem zakompleksiona ( choc jestem ) ale dlatego ze szaleje za moim facetem i nie moglabym zniesc faktu ,ze bylo mu lepiej z inna w jakimkolwiek aspekcie zycia , bo pewnie tak jest mimo ,ze ogolnie pewnie mu lepiej z Toba skoro z Toba jest .... ja bym odeszla bo bym tego nie zniosla , na szczescie nie mam takiego problemu .
No nie wierze w to, co czytam.
16 października 2014, 22:07
Powiem Ci, ze wiem co czujesz... ja też przeczytałam archiwum mojego teraz męża, przeczytałam to jak byliśmy parą, nawet nie narzeczeństwem, teraz mamy dziecko i jesteśmy po ślubie. Przeczytałam tam rzeczy może nie aż tak "złe" jak Ty ale równie mnie uderzyły. Czytałam jak chciał przelecieć parę dziewczyn i pisał im o tym wprost. Jak mówił koledze, że musi sobie kogoś znaleźć na zimę wiadomo po co, było tam mnóstwo rzeczy... od jednej też chciał takie foty. Powiem szczerze, że myślałam nad rozstaniem bo to wszystko co o nim myślałam gdzieś poszło, poleciało... ale nie zrobiłam tego, chociaż ciągnie się to za mną już długo, długo bo dalej czasem o tym myślę. Nie powiedziałam o tym wtedy mężowi, zostawiłam to i gryzłam się z tym sama. Ale mąż mnie nie zawodzi, każdego dnia pokazuje jak nas kocha, nigdy nie wraca późno do domu, płakał gdy miałam operację, potem przez miesiąc budził się w nocy i pytał kilka razy czy dobrze się czuję... wiem, że wtedy nie kochał na prawdę, bawił się życiem, w sumie ja też święta nie byłam... szukał dziewczyny, wiem, że mu tego brakowało bo pisał o tym. Nie żałuję, że z nim zostałam, nie żałuję też, że przeczytałam ale przez to, że o tym wiem jestem zazdrosna... czasem aż za bardzo, nie mając powodu bo mam w myślach to co pisał...
17 października 2014, 10:17
hehe dziewczyno ty ię az tak sprawami łóżkowymi nie przejmuj;) One były jakie były, ty jestes jaka jesteś, taką Cię wybrał. To z tobą jest, nie z nimi;) I za zadne skarby swiata nie rob tego co jego eks, jesli ty nie czułabys sie wtedy dobrze:) Nie zmieniaj się na siłę;)
Pzyklad; jedna z nas to typowa kłoda ( ba, nawet nie kłoda a jeszcze gorzej xD), jej facet miał same laski rodem z porno;D I co z tego?:) Nikt na siłę nie będzie się zmienial ;) A facet nie jest z tobą tylko z powodu seksu, a ce spędzi z tobą życie;) Tak więc odrzuć myśli, przeszłość i bądź szzęsliwa:)
17 października 2014, 10:32
Dzięki za odpowiedzi, trudno mi było na tę sprawę spojrzeć z boku.
Wiem, ze to ze mną będzie miał dziecko, codziennie zapewnia mnie, że kocha i jest ze mną szczęśliwy, że czuje, że w końcu ma prawdziwy dom i nie musi nic na siłę. Wiem, że jest szczery i to, że to BYŁO. Zapewnia, że w tych sprawach ze mną dopiero może sobie pozwolić na to co tak naprawdę lubi. Po prostu dokopałam się tam, gdzie nie powinnam zaglądać i to co czuję to w tej chwili mój problem a nie jego, tudzież z Nim.
17 października 2014, 14:15
Dziwi mnie w sumie dlaczego nie wykasował jeszcze tego archiwum.
Po 2. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal i z tym się zgadzam. Miałam takie sytuacje, że widziałam czegoś czego nie powinnam. Wiem jedno, później mnie to tylko męczyło i sama siebie dołowałam, jakie to np: jego byłe były szczuplejsze, ładniejsze, jak to fajnie z nimi spędzał czas, zapraszał do teatru, kina, restauracji, fundował jakieś wyjazdy...a w naszym związku tego za bardzo nie ma. I w sumie dziwię się czemu on ze mną jest. Takich jazd jak u was nie miałam, i nawet nie wiem jakbym się miała po czymś takim odnaleźć. Ciekawstwo wygrało, ale to co później zostaje i jakie myśli nachodzą do głowy zupełnie sie nie opłaca.
Moim zdaniem jeśli nie potrafisz sobie z tym poradzić i ciągle do tego wracasz, to powinnaś z nim o tym porozmawiać. Nie wiem jaka będzie jego reakcja, nie spodziewam się pozytywnej, ale jesli to oczyści atmosferę, może warto spróbować.