Temat: 'dla męża'

Zauważyłam u siebie coś dziwnego, mianowicie jak bardzo codzienność podporządkowuję pod męża. Teraz wyjechał do rodziny, jestem sama i...

- nie chce mi się gotować posiłków, mimo że lubię gotować i cenię zdrowe odżywianie. Zawsze mam frajdę jak przyrządzam coś nowego, ciekawego, albo po prostu zdrowego DLA NAS (mimo że mój mąż waży dość sporo...), a teraz samej dla siebie... zero ochoty. Najchętniej poszłabym po gotową pizzę do sklepu i słoik gotowych gołąbków. :/

- ubierając się ładnie do pracy (jakoś tak wyjątkowo ładnie wyglądałam) przemknęło mi przez myśl coś w stylu "szkoda, że on tego nie widzi", albo "po co się ładnie ubierać i dbać o siebie jak go tu nie ma".

- ogromna ilość wolnego czasu - zawsze jak go nie ma zastanawiam się co w życiu z nim pochłania u mnie tyle czasu. 

WTF? Przecież powinno mi zależeć na tym, żeby dobrze wyglądać dla siebie, dobrze gotować dla siebie, dbać o siebie.

Sama nie wiem czy to jest normalne, czy rzuciło mi się na mózg?

kochana to normalne, po prostu gdy się jest z kimś wszystko nabiera innego sensu... :) 

no ogolnie, oprocz tego gotowania, bo to normalka, to jesdnak musisz pamietac, ze malzenstwo to nie koniec "ciebie", i zawsze warto rozwijac swoje zainteresowania, robic cos dla siebie.

A.L.I.C.J.A napisał(a):

kochana to normalne, po prostu gdy się jest z kimś wszystko nabiera innego sensu... :) 

Dokładnie tak :) 

Byle nie przesadzać i nie zapomnieć o zdrowym egoizmie ;)

Pasek wagi

devoted08 napisał(a):

Zauważyłam u siebie coś dziwnego, mianowicie jak bardzo codzienność podporządkowuję pod męża. Teraz wyjechał do rodziny, jestem sama i...- nie chce mi się gotować posiłków, mimo że lubię gotować i cenię zdrowe odżywianie. Zawsze mam frajdę jak przyrządzam coś nowego, ciekawego, albo po prostu zdrowego DLA NAS (mimo że mój mąż waży dość sporo...), a teraz samej dla siebie... zero ochoty. Najchętniej poszłabym po gotową pizzę do sklepu i słoik gotowych gołąbków. :/- ubierając się ładnie do pracy (jakoś tak wyjątkowo ładnie wyglądałam) przemknęło mi przez myśl coś w stylu "szkoda, że on tego nie widzi", albo "po co się ładnie ubierać i dbać o siebie jak go tu nie ma".- ogromna ilość wolnego czasu - zawsze jak go nie ma zastanawiam się co w życiu z nim pochłania u mnie tyle czasu. WTF? Przecież powinno mi zależeć na tym, żeby dobrze wyglądać dla siebie, dobrze gotować dla siebie, dbać o siebie.Sama nie wiem czy to jest normalne, czy rzuciło mi się na mózg?

Według mnie normalne :) Widać, że bardzo męża kochasz, aż miło czytać. Mojego ukochanego też nie ma obecnie i miewam podobne myśli, choć czas wolny, którego teraz mam w nadmiarze pożytkuję na pracę, żeby nie robić wszystkiego na ostatnią chwilę lub weekend no i staram się robić jakieś inne rzeczy dla siebie np. ćwiczenia i wreszcie więcej się wysypiać, a nie chodzić spać po nocy. I też ciągle się łapię na myśli "aaa, zaraz się zapytam, zaraz mu pokażę, zaraz mu zrobię" itp. ale to już chyba tak musi być. Jakoś mi tak pusto bez niego ;)

Jak bym czytała o sobie, mam tak samo i może to nie do końca dobre, to jakoś mi nie przeszkadza :P

Pasek wagi

Ja z gotowaniem mam to samo ale raczej dlatego że zjem cokolwiek , bo po co mam obierać ziemniaki lub robić dwa dania,...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.