Temat: Pytanie do mam

Dziewczyny poradźcie! Znalazłam się w dziwnej sytuacji i nie bardzo wiem jak się zachować. Mieszkamy z mężem i dwójką dzieci (córka 8 lat, syn dwa) na piętrze w domu teściowej. Na parterze mieszka teściowa ze swoją córką, zięciem i ich kilkudniową córką. Szwagierka, która jest matką chrzestną mojego synka, zmieniła się po porodzie o 180 stopni, co wcale mnie nie dziwi-każdej z nas po porodzie zmienił się światopogląd. Mianowicie chodzi mi o to, że chrześniak do tej pory był jej oczkiem w głowie. Nie dziwi mnie to ani nie jestem zła, że zszedł na dalszy plan w tej chwili, bo to nieuniknione, ale serce mi pęka, gdy widzę jak ona go teraz "odpycha"-krzyczy na niego i dosłownie go przegania gdy tylko on zejdzie do nich na dół. Mały zrobił się smutny i przygaszony a ja wczoraj usłyszałam, że mam mu nie pozwalać schodzić do nich. Jak z tego wszystkiego wybrnąć? Szczerze mówiąc straciłam wszelką ochotę na odwiedzanie ich... Jak synkowi to wszystko wyjaśnić?

ja jak urodzilam dziecko i wrocilam do domu ze szpitala to po ok godzinie chcialam do niego wrocic. po prostu nie moglam sie odnalezc w domu z dwojka moich starszych dzieci. po prostu mnie od nich odepchnelo, jakbym uczuc nie miala juz do nich zadnych. I po ok miesiacu bylo ok. 

ja mysle ze powinnas po prostu nie puszczac tam swojego dziecka przez jakis czas zeby ona mogla po prostu przyzwyczaic sie do nowej sytuacji, zeby hormony sie uspokoily, zeby mogla sie nacieszyc swoim dzieckiem  itd czasem zejdz na 15 min razem z dzieckiem i wroc do siebie na gore.

Ja nie popieram krzyków na takiego 2-latka, ale.. no właśnie sama jestem teraz 2 tygodnie przed rozwiązaniem i już zapowiedziałam wszystkim w rodzinie, że przez pierwsze dni po powrocie ze szpitala nie chcemy żadnych odwiedzin. Ewentualnie tylko mama i teściowa. I nie chodzi tu o zarazki tylko o to przyzwyczajenie się do nowej sytuacji. Chciałabym odpocząć, zorganizować się i przede wszystkim poznać z moim maluszkiem.

Ja bym na Twoim miejscu wstrzymała się z odwiedzinami i nie puszczała tam nawet córki. Za jakiś czas jeśli się ta sytuacja nie zmieni to wtedy porozmawiaj ze szwagierką.

alpako napisał(a):

Matyliano napisał(a):

Ana.Kaczmarek napisał(a):

mayuko napisał(a):

Dziwne...choć z drugiej strony, skoro maleństwo ma kilka dni, może faktycznie boi się ,żeby nie przynieść jakiegoś wirusa do domu. A Twój syn zapewne chodzi do szkoły, a tam wiadomo- roi się od bakterii i wirusów. Noworodek dopiero nabiera odporności. Może o to chodzi? Na Twoim miejscu porozmawiałabym szczerze ze szwagierka.
Synio nie chodzi do szkoły. Szwagierka nie ma nic przeciwko, żeby moja starsza córka była u nich na dole, więc podejrzewam, że nie chodzi o wirusy... Mały bardzo delikatnie pdchodził również do ich córeczki, głaskał delikatnie po nóżce lub rączce... Na prawdę nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
no skoro odpycha tylko malego chlopczyka, to zwykla pipa z niej i ja bym nie posylala tam zadnego dziecka. niech spadaja. ale rozmowa tez sie przyda. ja mam z kolei problem w odwrotna strone.  ja z mezem i dziecmi mieszkamy u gory i mamy wszystko swoje, a na dole moi rodzice... i co chwila tylko slysze, zeby dziewczynki zeszly na dol ( a tam tylko ciastka i tv ;/ ) . no nic nie moge z nimi zrobic, bo zaczynamy grac w planszowki - wolaja; zaczynamy jesc obiad - wolaja itp. itd. a jak chce,zeby schodzily rzadziej, to slysze " ograniczacie nam kontakt z wnuczkami" ;/
zgadzam się w całej rozciągłości a przy okazji dzięki za ostrzeżenie - już mieliśmy kupować dom wielopokoleniowy ;) żeby zamieszkać pod jednym dachem z babciami.... chyba jednak się nie zdecydujemy

ojjj nie polecam, a wrecz goraco odradzam ;)

Pasek wagi

kobieta jest zmeczona ma male dzieciatko ktore wymaga duzej uwagi moze budzi sie czesto jest zmeczona i dazni ja male dziecko o innego 8 latka nie krzyczy nie wariuje i nie przeszkadza takie moje spostrzezenie

sory za literowki nie wszystkie klawisze dobrze mi dzialaja:)

ObrazonaZona napisał(a):

Jeśli jest kilka dni po porodzie to wcale jej się nie dziwię, że nie ma ani siły ani chęci na zajmowanie się cudzym 2latkiem. Przy takim (2letnim) dziecku trzeba mieć oczy z każdej strony. Naprawdę Ciebie to dziwi ? 

mysle podobnie

kobieta urodziła parę dni temu, więc może potrzebuje trochę prywatności i spokoju? 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.