- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 października 2014, 20:17
wyobrazcie sobie,ze Wasz facet przed praca strzela sobie 4 piwka ( pracuje w nocy) i nie widzi w tym nic dziwnego?A na Wasz zlosc reaguje - a co Cie to obchodzi / co to za roznica dla Ciebie?! Dodam jeszcze,ze musi do tej pracy dojechac! Rece opadaja..albo mi sie wydaje albo nie,ale takie zachowanie przed nocna zmiana jest nie na miejscu i w ogole przed jakakolwiek praca.Do tego wielka obraza majestatu jak ja moge byc sfochowana no chyba jestem jakas nie teges przeciez on nie jest pijany.
Jesli to ma jakies znaczenie to pil z kumplem,ktory prawie za kazdym razem wlewa mu to piwo niemalze do gardla..
Jestem w pracy wracam jak juz go nie ma..mam kontakt tylko telefoniczny..galazki opadaja..
1 października 2014, 20:45
Słuchaj ja wszystko rozumiem ale serio on nie może iść pod wpływem do tej pracy... A jak coś mu się stanie? Skąd takich idiotów (przepraszam Cię) biorą? Wrednababa - alkohol obniża możliwość realnej oceny własnych możliwości, prędkości... Czas reakcji jest dłuższy, a kierowca "odważniejszy". Pijani kierowcy statystycznie powodują więcej wypadków a to, że pan X jeszcze nikogo nie zabił to jest tak dupny argument, że aż słów mi brakWlasnie o to chodzi! Niby to tylko 5-7 min na dojazd..do tego on pracuje przy wielkiej maszynie i musi mief trzezwy umysl..naprawde sie na nim zawiodlam..wredna- niestety po alkoholu swiadomosc, reakcja i inne czynniki wplywajace na jazde sa zaburzone.
ale argument ze po 1 piwku zabije tez jest dupny. nie pochwalam nikogo. sam moj partner pije po pracy a nie przed.
przez sklep przewinelo sie wielu budowlancow co kazdy na lebka przynajmniej po setce kupowal
zostaje zerwac albo wyslac anonima ale jesli juz to robi od dluzszego czasu, to nie zmusisz go do nie picia
Edytowany przez wrednababa56 1 października 2014, 20:47
1 października 2014, 20:50
ale argument ze po 1 piwku zabije tez jest dupny. nie pochwalam nikogo. sam moj partner pije po pracy a nie przed. przez sklep przewinelo sie wielu budowlancow co kazdy na lebka przynajmniej po setce kupowal zostaje zerwac albo wyslac anonima ale jesli juz to robi od dluzszego czasu, to nie zmusisz go do nie piciaSłuchaj ja wszystko rozumiem ale serio on nie może iść pod wpływem do tej pracy... A jak coś mu się stanie? Skąd takich idiotów (przepraszam Cię) biorą? Wrednababa - alkohol obniża możliwość realnej oceny własnych możliwości, prędkości... Czas reakcji jest dłuższy, a kierowca "odważniejszy". Pijani kierowcy statystycznie powodują więcej wypadków a to, że pan X jeszcze nikogo nie zabił to jest tak dupny argument, że aż słów mi brakWlasnie o to chodzi! Niby to tylko 5-7 min na dojazd..do tego on pracuje przy wielkiej maszynie i musi mief trzezwy umysl..naprawde sie na nim zawiodlam..wredna- niestety po alkoholu swiadomosc, reakcja i inne czynniki wplywajace na jazde sa zaburzone.
1 piwko może nieźle namieszać - jeśli ktoś jest niewyspany, nienajedzony, ma niską wagę :)
A w temacie nie mówimy o jednym piwie a o czterech. To jest znaczna różnica. Chłopak autorki zapewne czuje się jak "młody bóg" a wcale sobie tak świetnie nie będzie radził.
Dziwi mnie po prostu Twoja obojętność dla takich "bystrzaków" co wsiadają za kółko po procentach.
1 października 2014, 20:55
1 piwko może nieźle namieszać - jeśli ktoś jest niewyspany, nienajedzony, ma niską wagę :) A w temacie nie mówimy o jednym piwie a o czterech. To jest znaczna różnica. Chłopak autorki zapewne czuje się jak "młody bóg" a wcale sobie tak świetnie nie będzie radził.Dziwi mnie po prostu Twoja obojętność dla takich "bystrzaków" co wsiadają za kółko po procentach.ale argument ze po 1 piwku zabije tez jest dupny. nie pochwalam nikogo. sam moj partner pije po pracy a nie przed. przez sklep przewinelo sie wielu budowlancow co kazdy na lebka przynajmniej po setce kupowal zostaje zerwac albo wyslac anonima ale jesli juz to robi od dluzszego czasu, to nie zmusisz go do nie piciaSłuchaj ja wszystko rozumiem ale serio on nie może iść pod wpływem do tej pracy... A jak coś mu się stanie? Skąd takich idiotów (przepraszam Cię) biorą? Wrednababa - alkohol obniża możliwość realnej oceny własnych możliwości, prędkości... Czas reakcji jest dłuższy, a kierowca "odważniejszy". Pijani kierowcy statystycznie powodują więcej wypadków a to, że pan X jeszcze nikogo nie zabił to jest tak dupny argument, że aż słów mi brakWlasnie o to chodzi! Niby to tylko 5-7 min na dojazd..do tego on pracuje przy wielkiej maszynie i musi mief trzezwy umysl..naprawde sie na nim zawiodlam..wredna- niestety po alkoholu swiadomosc, reakcja i inne czynniki wplywajace na jazde sa zaburzone.
nie jestem obojetna, chociaz zdarzylo mi sie wsiasc do auta owego wspomnianego alkoholika. zagrozona sie nie czulam, mimo ze wczesniej bachnal sobie piwka czy kielichy
1 października 2014, 21:07
nie jestem obojetna, chociaz zdarzylo mi sie wsiasc do auta owego wspomnianego alkoholika. zagrozona sie nie czulam, mimo ze wczesniej bachnal sobie piwka czy kielichy1 piwko może nieźle namieszać - jeśli ktoś jest niewyspany, nienajedzony, ma niską wagę :) A w temacie nie mówimy o jednym piwie a o czterech. To jest znaczna różnica. Chłopak autorki zapewne czuje się jak "młody bóg" a wcale sobie tak świetnie nie będzie radził.Dziwi mnie po prostu Twoja obojętność dla takich "bystrzaków" co wsiadają za kółko po procentach.ale argument ze po 1 piwku zabije tez jest dupny. nie pochwalam nikogo. sam moj partner pije po pracy a nie przed. przez sklep przewinelo sie wielu budowlancow co kazdy na lebka przynajmniej po setce kupowal zostaje zerwac albo wyslac anonima ale jesli juz to robi od dluzszego czasu, to nie zmusisz go do nie piciaSłuchaj ja wszystko rozumiem ale serio on nie może iść pod wpływem do tej pracy... A jak coś mu się stanie? Skąd takich idiotów (przepraszam Cię) biorą? Wrednababa - alkohol obniża możliwość realnej oceny własnych możliwości, prędkości... Czas reakcji jest dłuższy, a kierowca "odważniejszy". Pijani kierowcy statystycznie powodują więcej wypadków a to, że pan X jeszcze nikogo nie zabił to jest tak dupny argument, że aż słów mi brakWlasnie o to chodzi! Niby to tylko 5-7 min na dojazd..do tego on pracuje przy wielkiej maszynie i musi mief trzezwy umysl..naprawde sie na nim zawiodlam..wredna- niestety po alkoholu swiadomosc, reakcja i inne czynniki wplywajace na jazde sa zaburzone.
Nic tylko pogratulowac ... ale jakos nie dziwi mnie to patrzac na Twoje wypowiedzi na forum.
Dziwi mnie natomiast to ze tyle sie trabi w mediach o tym, zeby nie jezdzic, zeby nie wsiadac jako pasazer etc a jednak znajduje sie mnostwo ludzi ktorzy jednak to zrobia. Nie ma na to innych okreslen jak nieodpowiedzialnosc, glupota i po prostu ciemnogrod
1 października 2014, 21:09
calineczka, oczywiście, że możesz coś zrobić.
zagroź mu, że jeśli pojedzie do pracy pod wpływem alko, to powiesz jego szefowi o nietrzeźwości.
wtedy pracodawca może go zwolnić!
mój tato codziennie jeździ autem. codziennie od 25 lat!!!! jakby na drodze jakiś palant zrobił mu krzywdę, dlatego, że jechał pod wpływem, rozszarpałabym gówniarza.
1 października 2014, 21:12
calineczka, oczywiście, że możesz coś zrobić.zagroź mu, że jeśli pojedzie do pracy pod wpływem alko, to powiesz jego szefowi o nietrzeźwości.wtedy pracodawca może go zwolnić!mój tato codziennie jeździ autem. codziennie od 25 lat!!!! jakby na drodze jakiś palant zrobił mu krzywdę, dlatego, że jechał pod wpływem, rozszarpałabym gówniarza.
Nie ma szefa na nocnej zmianie pracuja w nocy bez kontroli w ekipie ;/ plakac mi sie chce pozostaje mi sie tylko modlic bo i tak mnie nie poslucha
1 października 2014, 21:14
A moim zdaniem jestes za miekka. W jaki sposob dawalas my do zrozumienia ze popelnia blad?