- Dołączył: 2008-05-11
- Miasto: Polandia
- Liczba postów: 5004
4 czerwca 2012, 12:35
Seksoholizm, ciężki temat. Choroba?
Łatwe, wygodne wytłumaczenie zdrad itd?
Wyobraźcie sobie sytuację...
[ Proszę tylko darujcie sobie komentarze typu "zostaw go, głupia będziesz jak z nim zostaniesz" ponieważ wcale nie jest tu powiedziane, że opisana niżej sytuacja dotyczy mnie ;) ]
Jesteście z facetem kawał czasu...
Macie już jakieś wspólne poważne plany... Odkrywacie zdradę - tzn sam Wam mówi.
Twierdzi, że ma z tym problem. Przyznaje się...Tłumacząc, że to nie chodzi o Was, nie o to, że np Wy jesteście w tym gorsze niz inna. Zwyczajnie "tak wychodzi" Wybaczacie jedną taka zdradę, kolejną. Chce iść na terapię, ale się z tym jeszcze gryzie.. może wstyd.
Co dalej w takiej sytuacji ? Odejść i cierpieć, czy zostać i cierpieć? Starać sie pomóc?
Macie jakis pogląd na ten temat?
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
15 października 2014, 12:49
jednorazowa zdrada nie bylaby potwierdzeniem seksoholizmu
15 października 2014, 19:09
Jak zostaniesz będziesz ciągle cierpieć, jak odejdziesz cierpienie po czasie przejdzie.
- Dołączył: 2014-10-07
- Miasto: Aksamitowizna
- Liczba postów: 446
15 października 2014, 19:45
a ja mysle ze on nie jest chory tylko wywiera na ciebie wpływ...manipuluje twierdzac ze to nie on tylko "cos w srodku"... jest kurw..rzem...i tyle
- Dołączył: 2010-05-27
- Miasto: Paralia
- Liczba postów: 2966
16 października 2014, 09:45
Edytowany przez energeticgirl 16 października 2014, 09:53