Temat: Seksoholik

Seksoholizm, ciężki temat. 
Choroba?
Łatwe, wygodne wytłumaczenie zdrad itd?

Wyobraźcie sobie sytuację...
[ Proszę tylko darujcie sobie komentarze typu "zostaw go, głupia będziesz jak z nim zostaniesz" ponieważ wcale nie jest tu powiedziane, że opisana niżej sytuacja dotyczy mnie ;) ]
Jesteście z facetem kawał czasu...
Macie już jakieś wspólne poważne plany... Odkrywacie zdradę - tzn sam Wam mówi.
Twierdzi, że ma z tym problem. Przyznaje się...Tłumacząc, że to nie chodzi o Was, nie o to, że np Wy jesteście w tym gorsze niz inna. Zwyczajnie "tak wychodzi" Wybaczacie jedną taka zdradę, kolejną. Chce iść na terapię, ale się z tym jeszcze gryzie.. może wstyd. 
Co dalej w takiej sytuacji ? Odejść i cierpieć, czy zostać i cierpieć? Starać sie pomóc? 
Macie jakis pogląd na ten temat?
Pasek wagi
Ja niestety mam takie podejście, że jeżeli ktoś utrudnia mi życie i mnie upokarza, to go z tego życia eliminuję.
Ewentualnie mogłabym podważyć swoją strategię, jeśli po próbie wyeliminowania takiego kogoś, ktoś zmienia się o 180*, zapisuje się na terapię, chce się leczyć i się leczy... Ale tak czy inaczej w danej sytuacji podziękowałabym takiemu panu i poleciłabym mu leczenie dla własnego szczęścia, już nie dla mnie.
Znając swój charakter na pewno bym nie wytrzymała.. wątpię, że z moją chorobliwą zazdrością potrafiłabym wybaczyć nawet jedną zdradę.. 
Pasek wagi
ja mam taki pogląd, że po pierwszej zdradzie bym już odeszła i nie dała mu kolejne szansy.
zdrada to coś co skreśla gościa na amen. tyle.

Kali833 napisał(a):

Zdrada to koniec związku.Jak sie nabiera na tlumaczenia" bylem pijany","tot ylko sex a  na prawde Ciebie kocham" itd...to  mozna miec pretensje tylko do siebieTak wyszlo?Tak mozna powiedziec jak  Ci wazon spadnie na podloge i sie rozbije a nie jak sie kogos zdradzi..I tak kobieta ktora zostaje z takim facetem jest naiwna i zwyczajnie glupia-wiec jak facet zdradzi ja po raz kolejny to wcale mi takiej nie szkoda,bo wiedziala ze nie mozna mu zaufac ale dalej w to brnela


DOKŁADNIE!!!

Kali833 napisał(a):

Zdrada to koniec związku.Jak sie nabiera na tlumaczenia" bylem pijany","tot ylko sex a  na prawde Ciebie kocham" itd...to  mozna miec pretensje tylko do siebieTak wyszlo?Tak mozna powiedziec jak  Ci wazon spadnie na podloge i sie rozbije a nie jak sie kogos zdradzi..I tak kobieta ktora zostaje z takim facetem jest naiwna i zwyczajnie glupia-wiec jak facet zdradzi ja po raz kolejny to wcale mi takiej nie szkoda,bo wiedziala ze nie mozna mu zaufac ale dalej w to brnela



podpisuje się pod tym co napisała Kali
gdyby naprawdę chciał się leczyć, ale tak naprawdę się zaangażował to pewnie bym została i pomogła mu z tego wyjść. A jeśli by zdradzał i nic z tym nie robił, a tylko obiecywał, to posłałabym go do diabła..

Właśnie puste kobiety wam się wydaję, że  życie to spinki i zakupy w sklepie odzieżowym, niestety życie ma różne figle czujesz się facetem a jesteś kobietą i na odwrót, ja jestem seksoholikiem mimo ze kocham swoja partnerkę, nigdy tego nie zrozumiesz bo jesteś pusta jak wazon bez wody, dla Ciebie oczywiste jest wsadził to mnie nie kocha, a ja myślę... nie rozumie to mnie nie kocha. Twoja wypowiedź jest pusta niczym dzień bez słońca.

Kolejny pustak, ty waż swoje kilogramy i się nie czepiaj, zapwenie nie raz pościłaś oczko koledze z pracy, no chyba że nie pracujesz

Niestety ma kobiete na boku...

Proszę sobie poczytać, jak Pani powie że jest zakupoholiczką to Panią wyśmieje, albo że odchudzam się bo jestem gruba, jesteś gruba nawet jak się odchudzisz to Twój kochany zdradzi Cię ze mną.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.