Temat: sex- problem z chlopakiem

Dziewczyny, pisalam wczesniej jeden tamat o tym ze strasznie boje sie pierwszego razu, juz jeden raz probowalismy i stracilam dziewictwo ale po tym jak poznalam bol, boje sie tego i nie chce bo czerpie przyjemnosc z dotyku. Pisalyscie tam ze moze jeszcze nie jestem gotowa no i chyba rzeczywiscie tak jest, z chlopakiem rozmawialam kilka razy o tym ale on moim zdaniem jest niedojzaly bo nie potrafi tego zrozumiec. Jego argumenty sa takie wtedy ze to pewnie dlatego ze mnie nie pociaga i ze jestesmy ze soba juz 7 miesiecy i ze na poczatku zaboli a potem bedzie ok i zaraz smutnieje staje sie taki dziwny jak bym nie wiem co powiedziala. Nie potrafi tego uszanowac i zaraz sobie wkreca cos. Mowi ze mnie kocha i ze to bedzie takie dopelnienie naszej milosci ale ze widocznie moje uczucia nie sa takie jak jego i tak dalej. Wkurza mnie to. Zaraz sie klocimy i padaja takie slowa ze w ogole sie juz nie dotykajmy itp. Nie wiem jak mam z nim rozmawiac. Mysle ze on jest troche dziecinny i powinien po prostu zrozumiec to ze nie ejstm gotowa i dac spokoj.
"sex" - co to?
juz zmienione :D taraz bardziej jasne 
Powiedz mu, ze nie ma naciskac i jak bedziesz chiala to mu sama dasz znac i nie ma ciagnac tego tematu.

hmm chyba cię rozumiem ..

dlatego polece ci poprostu książke "piąta fala pożądania" moniki nowickiej http://org-aport.com/book19783562.php jest tu coś niecoś opisane ze szczególami mi np takie książki pomagaja . ta akurat opisuje kobiety w różnym wieku i każda jest inna książka jest wciągająca i pouczająca .. a tobie może bedzie łatwiej :)

pozdrawiam 

jak nie rozumie ze nie jestes gotowa , to widac nie jest wart ciebie, powinien uszanowac twoja decyzje !
a czy on też czerpie przyjemność z dotyku ? 
Pasek wagi
Nie można nikogo zmusić do tego, albo mówić, że np. wtedy on się tobie nie podoba.
Przyjdzie taki czas, że oboje będziecie tego chcieli i wtedy to będzie dla obu stron przyjemne.
Niech czeka, a jeśli nie chce to nie jest Ciebie wart.
wpisuje kod i nic nie dziala ;/

A gdzie jest pytanie?
Ja się zgadzam z twoim ostatnim zdaniem.
A to co z tym zrobisz, to już musi być twoja decyzja.
edit: Gdybym była na twoim miejscu, to bym go pewnie zostawiła. Nie pozwoliłabym, żeby jakiś facet tak na mnie napierał i próbował zmienić moją decyzję.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.