20 kwietnia 2013, 07:57
Jestem starą użytkowniczką tego forum, ale sprawa jest delikatna i postanowiłam założyć nowe konto żeby być anonimową.
Jestem ze swoim partnerem juz 5 lat, w lipcu bierzemy ślub... Mój problem polega na tym, że nie mam ochoty na seks. Od ponad roku mieszkamy razem. Do momentu kiedy zamieszkaliśmy wspólnie, wszystko było ok. Jednak od tego czasu nie odczuwam takiego pociągu do zbliżeń. Kochaliśmy się, raz może 3 razy w tyg. wydawało mi się, że jest już ok. po czym on (nazwijmy go Adam) stwierdził, że praktycznie w ogóle się nie kochamy. To był dla mnie lekki szok... Bo i owszem, wcześniej rzadziej to robiliśmy, jednak miałam nadzieję, że powoli wszystko wraca do normy. Teraz na sama myśl o tym, że będę musiała się kochać, przechodzą mi ciarki po plecach.Czasami są sytuację, że jest na prawdę fajnie, jednak to zdarza się sporadycznie. Wczoraj Adam powiedział mi, że mnie kocha, ale ze względu na brak ochoty na sex przestaje byc ze mną szczęśliwy. Serce mi pęka... :( On ma 25 lat, ja 23. Byłam z tym problemem u ginekologa, jednak on stwierdził, że w medycznego punktu widzenia, wszystko jest ok. Kiedyś miłość francuska była dla mnie przyjemnością, teraz praktycznie zmuszam się do tego ze względu na niego... Wczoraj byłam na kolejnej, prywatnej już wizycie u innego ginekologa, to polecił mi wizytę u seksuologa. Zadzwonię w poniedziałek i się zapiszę na wizytę.
Co robić ? Przez to wszystko zaczynam się zastanawiać czy go kocham, czy chce tego ślubu.. który jest za 3 równe miesiące. Chcę z nim być, ale zaczyna mnie to wszystko strasznie męczyć..
- Dołączył: 2013-03-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1822
20 kwietnia 2013, 08:43
olgusia1990 napisał(a):
jolakosa, ja nigdy nie brałam zadnym tabletek anty. Boje się, że on mnie najzwyczajniej zdradzi albo zostawi...juz wczoraj powiedział, że wypada sobie samemu zwalić (jego słowa), zaczać komuś płacić za seks, albo znaleźć kochankę... :(
no skoro nie bedziesz sie z nim kochac no to predzej czy później zacznie cie zdradzać niestety ...nie widze w tym nic dziwnego, to samo tyczy się kobiet , jeesli czuja się źle przy facecie to zaczynają rozglądać się za kims kto to szczęscie im zapewni , tak samo to działa u facetów a oni sexik się musza bo to faceci
, Seks dla Kobiety to nie tylko włóż wyjmij , dla mnie np najważniejsza jest gra wstępna, kiedy to mąz najlepirw zajmuje się mną a dopiero po moich wzlotach przechodzimy do tego seksu który juz tak bardzo nie sprawia mi przyjemności jak ten seks przed seksem , ależ się rozpisałam .....
Edytowany przez jolakosa 20 kwietnia 2013, 08:48
- Dołączył: 2010-11-15
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1026
20 kwietnia 2013, 09:06
karen27 napisał(a):
trudna sytuacjawidać, że presja ze strony 'Adama'jest ogromna i wpędza Cię w niechęć, strach i paraliż... zmuszasz się, a to niedobrze... masz 23 lata, potem dojdą dzieci i zarówna czas jak i chęci na sex zmniejszą się jeszcze bardziej ... urodzenie dziecka burzy świat kobiety, to jej ciało się zmienia, to ona jest uwiązana z małym dzieckiem , to ona jest niewyspana i przytłoczona codziennością - ostatnim o czym myśli jest sexa on, chodzi do pracy, spotyka się z ludźmi, wyskakuje czasem z kumplami na mecz czy piwo i ma dużżżżżżą ochotę na sex.do czego zmierzam? jesli teraz nie pogadacie i nie rozwiążecie problemu, to później będzie tylko narastał...a slub zawsze można przełożyć/odwołać jeśli czujesz, że coś zaczyna nie grać - pamiętaj przed Tobą całe zycie z tym facetem.
zupełnie jakbyś czytała w moich myślach, dokładnie to samo chciałam napisać,
problem trzeba rozwiązać razem, niech z Tobą pójdzie do lekarza a nie zostawia cie ze wszystkim samą, niestety potem też tak może być twój problem twoja sprawa,
rozumiem że seks jest ważny w związku ale żeby od razu kochanką cie straszyć - odniosłam wrażenie jakby mu tylko na tym zależało - nie chcesz w łóżku to nie
Edytowany przez anuska836 20 kwietnia 2013, 09:11
- Dołączył: 2013-02-11
- Miasto: Będzin
- Liczba postów: 1325
20 kwietnia 2013, 09:22
to są właśnie faceci. Jedni bardziej potrzebują seksu a drudzy mniej, ale zawsze będą go chcieli. Jeden będzie mniej szczęśliwy gdy seksu będzie mniej a drugi będzie tak samo szczęśliwy jak wcześniej. Z tą kochanką to przesadził. ale on jest w kwiecie wieku, nie dziwić się, że mu się cały czas chce. Nie idz sama do seksuologa tylko z nim. Może coś Cię zniechęciło od niego a sama nie wiesz co? Może to siedzi gdzieś głęboko w Tobie. Może przestajesz go kochać? I u Ciebie jest tak, że odbija się to w sprawach łóżkowych. Ciężka sprawa bo do tego ślub w sierpniu. A brać go po to aby pózniej brać rozwód, albo żeby poszedł do innej to też bez sensu, bo niestety tak może się stać, ale oczywiście nie musi.
Najpierw z nim porozmawiaj, a pózniej do lekarza, pozdrawiam;]
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
20 kwietnia 2013, 09:25
myślę, że powinniście iść razem do seksuologa, a nie tylko Ty sama
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3755
20 kwietnia 2013, 09:39
Jeżeli nie bierzesz hormonów to rzeczywiście problem jest w Tobie, w Twojej głowie.. Mądrze robisz z tym seksuologiem, trzymam kciuki, żeby było dobrze!
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
20 kwietnia 2013, 10:01
A ja nie jestem przekonana, że problem leży wyłącznie w Tobie. Jak by mi facet mówił takie rzeczy jak tobie, też bym pewnie nie chciała się z nim kochać. Jak coś w związku nie gra, a u was raczej niegra, bo facet nie daje Ci poczucia bezpieczeństwa i wsparcia, to i często nie ma się ochoty na sex i powstaje błędne koło.
A jak wygląda wasz związek na codzień nie licząc sexu? Jesteście szczęśliwi, zakochani, wspieracie się? Wszystko gra i tylko problem jest w seksie? Czy na prawdę chcesz z nim spędzić resztę życia? Czy gdyby ślubu nie było za 3 miesiące też byś chciała na 100% brać ślub?
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
20 kwietnia 2013, 12:00
mozliwe ze wpadla u was rutyna, stres zmeczenie odseparowalo ciebie od gier lozkowych, moze po prostu juz nie chcesz z nim byc
ale nie powinien mowic ze wypada placic za seks. o tyle samozaspokajanie jest normalne ale wizyta w klubie nocnym juz nie
20 kwietnia 2013, 18:04
to ty masz problem i jesteś winna sytuacji, nie on - sama zauważyłaś że coś nie tak jest z tobą, lecz się i szukaj pomocy. obwiniasz partnera za to, że coś z tobą jest nie ta.