- Dołączył: 2013-03-12
- Miasto:
- Liczba postów: 50
4 kwietnia 2013, 18:19
Wspołzyje juz pare miesiecy ale niestety długosc stosunku sie nie wydłuza;/
Moj facet poprostu sobie nie radzi z tym.
Wczoraj juz kochajac sie wrzasnełam na niego :nie dochodzimy!!!!!!!!!!!! :D:D
Co najgorsze jest to ze moje ulubione pozycje w ktorych mam szanse na orgazm (mam z tym prolemy)
jego jaraja jeszcze bardziej na złosc!!!.
wryyyyyyyyyyyyyyyy co tu robic?
4 kwietnia 2013, 18:31
Kupcie sobie w sklepie z produktami sex pierścień erekcyjny. Wygooglaj.
![]()
A poza tym... Nie krzycz na niego. Zakompleksi się.
Edytowany przez zlosnica1989 4 kwietnia 2013, 18:33
- Dołączył: 2013-03-12
- Miasto:
- Liczba postów: 50
4 kwietnia 2013, 18:37
Poprostu nie moge dłuzej udawac ze nic sie nie dzieje.Nie krzycze,ale tak byc nie moze dłuzej
- Dołączył: 2008-04-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1669
4 kwietnia 2013, 18:43
Kiedyś gdzieś czytałam że najlepiej żeby pierwszy orgazm facet miał bez Ciebie w sensie zrób mu dobrze ustami czy coś ;) a później przejdźcie dopiero do seksu. To teoria a jak jest w praktyce...musisz sprawdzić :)
- Dołączył: 2013-02-20
- Miasto: Mysłowice
- Liczba postów: 846
4 kwietnia 2013, 18:43
po seksie znów sie kochajcie to zobaczysz jak długo może
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 795
4 kwietnia 2013, 18:44
zmiana faceta
Miał ten sam problem i pomogło :P
4 kwietnia 2013, 18:47
truskawka21 napisał(a):
Kiedyś gdzieś czytałam że najlepiej żeby pierwszy orgazm facet miał bez Ciebie w sensie zrób mu dobrze ustami czy coś ;) a później przejdźcie dopiero do seksu. To teoria a jak jest w praktyce...musisz sprawdzić :)
Na większość Tygrysków to działa! :D
4 kwietnia 2013, 18:50
Oj działa, działa :) mój z kolei zdążył mnie "wykończyć" minimum 3 razy, zanim sam osiągnął szczyt - do czasu, aż zrobiliśmy sobie tygodniową abstynencję od wszelkich zabaw - przynajmniej raz ja jego doprowadziłam do końca przed tym, zanim on doprowadził mnie :D
- Dołączył: 2007-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2720
4 kwietnia 2013, 18:51
a jakie macie przerwy miedzy stosunkami? Bo jak mój facet wraca z delegacji to maratonczykiem nigdy nie jest, ale potem juz wszystko wraca do normy. A w ogóle jest wiele sposobów na taki pospiech wystarczy że facet troszke pomyśli. Pierwszy sposób jest taki że zaczynacie od długiej gry wstępnej skierowanej głównie na Twoją przyjemność, a drugi jak wyżej czyli jeśli facet czuje (a podobno czuje) że już niebawem skończy powinien na chwile zwolnić i w tym czasie zająć się tylko Tobą.
Nie ukrywaj tego, że potrzebujesz troche więcej czasu, bo on może nie jest tego świadomy. Jeśli dłużej potrwa taka sytuacja to zniechęcisz się do seksu i tyle będziecie mieli z tego.
edit. dodam ze jak mój wraca z delegacji to wcale nie przeszkadza mi to że tak szybko kończy :D
Edytowany przez butoniarka 4 kwietnia 2013, 18:52
4 kwietnia 2013, 18:53
Prezerwatywy z Unimila - Max Love, mój facet po tym tak długo mógł, że już miałam w pewnym momencie 'dosyć' zabawy , tak mnie wymęczył
![]()
Ale ja wolę nasze stosunkowo krótkie stosunki niż prezerwatywy.. Wolę bez. Poza tym ważna jest jakość a nie ilość.
Aa, no i tak jak ktoś już powiedział - Najpierw może oralny z końcem, przytulanie i niech on rozgrzewa Ciebie a później wiadomo
- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 159
4 kwietnia 2013, 18:53
mialam na samym poczatku podobny problem z moim mezczyzna, na poczatku z tego wzgledu ze bylismy nie doswiadczeni, partner dobral za male prezerwatywy i dochodzil szybko z tego wzgledu ze mocno go uciskalo, pozniej po dopasowaniu bylo troche lepiej alei tak krotko, po prostu zaczelismysie czesciej sie kochac,czytalismy o ppzycjach ktore umozliwiaja kobiecie wieksza przyjemnosc, ale przede wszystkim to zasluga mojego kochanego ktory z czasem nauczyl sie kontrolowac, na prawde duzo zalezy od faceta i jego determinacji. na prawde teraz nie moge narzekac ;) wytrwalosci i duzo wspolnego wsparcia i szczerosci a na pewno dacie rade ;)