Temat: Sex w ciąży

Dziewczyny, chciałam zapytać jak to było u Was? czy Wasi partnerzy mieli jakieś obiekcje, obawy, itp i jak sobie z tym radziliście? Czy może kochaliście się wtedy jak wcześniej ?
U mnie sytuacja wyglada tak że jestem w ostatnim trymestrze, a ostatni raz kochgałam sie z mężem dobre 2 miesiące temu i nie zapowiada się żeby to się zmieniło przez następne 2 miesiące mojej ciąży. Mówi mi że się boi żeby nie zrobił nam krzywdy, że to tak dziwnie, że on wytrzyma, itp. Nie powiem że jakoś masakrycznie mi to przeszkadza bo nie mam jakiejś wielkiej ochoty na sex teraz, ale od czasu do czasu chciałabym się do niego przytulic.. A teraz żyjemy jak białe małżeństwo.. Jak sie odzwyczaję to po porodzie będzie jeszcze gorzej sie do tego zabrac..:/
Ja się kochałam z mężem normalnie aż do końca. A tuż przed porodem mieliśmy ZALECONE przez ginekologa seksić się codziennie, albo nawet częściej. W spermie jest substancja przyspieszająca rozwieranie szyjki macicy. A musiałam urodzić w ciągu tygodnia, bo w innym przypadku ze względu na początki zatrucia ciążowego musiałabym iść na wywoływanie.

To było wiele lat temu, ale jakoś nie pamiętam żebyśmy mieli jakiś problem psychiczny. Wiadomo, że jak brzuszek urósł trzeba było wybierać pozycje bezpieczne dla dziecka
Pasek wagi
mąż był zachwycony.
przecież ciąża to nie choroba, jeśli nie jest zagrożona to nawet trzeba się kochać.
w zyciu bym nie dopuscila do siebie faceta gdybym byla w ciazy
Pasek wagi
czasem faceci tak mają
Jestem przed samym porodem, dopiero teraz po pol roku zdecydowałam się na to. Wcześniej niestety nie mogłam,plamienia, przodujące lożysko, szpital. Mąz nie zostal na uboczu, są przeciez inne formy. Sama polozna mowiła ostatnio,ze jesli nie ma przeciwskazan, to nie ma sie czego bac. Dzidziusiowi się nic nie stanie 
Już od paru miesięcy (w sumie odkąd było widać brzuch) nic nie ten, ale bardziej z braku możliwości, nie jakichś obaw lub obrzydzenia ; ). Ale podobno czas ciąży to najlepszy czas na te rzeczy, więc spróbuj go zachęcić - może jakaś fajna bielizna, czy coś ; )
U nas ciaza nic nie zmienila, w czasie ciazy kochalismy sie tak samo jak przed, dostosowuja pozycje do rosnacego brzuszka, wlasciwie kochalismy sie do ostatniego dnia, ostrozniej, delikatniej ale w miare normalnie. Po porodzie (rodzilam 2 dzieci) nic sie nie zmienilo. Mysle ze to zalezy od osoby. Mimo ze moj maz byl przy porodach, nie zmienilo to jego zachowania. Poza tym jak bylam w ciazy chyba jeszcze bardziej go krecilam. Nie przejmuj sie. A poprzytulac sie zawsze mozecie.
My seksujemy sie zdecydowanie rzadziej niż przed ciążą, ale wynika to raczej z tego, że mi się nie chce. Teraz tym bardziej, bo jestem chora na grybsko. Facet nie ma żadnych obiekcji, wszystko sie mu podoba, tzn. jestem teraz dla niego malym słonikiem, ale widocznie to nie przeszkadza. A z tego pukania dziecka w główke to sami się czasami smiejemy. Idealnie byłoby jakbym ja częściej miała ochotę, ale przecież nie będę się zmuszać.
to może powiedz mu, to co powiedział mój ginekolog mojemu mężowi - że maluszkowi w czasie, gdy jego rodzice się kochają jest przyjemnie, bo jest kołysany:) a skurcze macicy podczas kobiecego orgazmu przyjemnie masują jego ciałko:)

asiula.81 napisał(a):

to może powiedz mu, to co powiedział mój ginekolog mojemu mężowi - że maluszkowi w czasie, gdy jego rodzice się kochają jest przyjemnie, bo jest kołysany:) a skurcze macicy podczas kobiecego orgazmu przyjemnie masują jego ciałko:)


Jak sobie pomyślę, że "orgazm mojej mamy masował moje ciałko w stanie embrionalnym", to mi się wszystkiego odechciewa ; D. Więc może to nie jest najlepszy pomysł.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.