Temat: Jak pokonać strach przed przytyciem?

Lekarz kazał mi przytyć do 57-8,  a ja za nic nie mogę tego zrobić. 
Nawet oszukiwałam z wagą, że ważę 2kg więcej czyli 56 i mam 1cm mniej.
Nie musicie się ze mnie naśmiewać, sama wiem, że jestem żałosna, ale to właśnie mi z zaburzeń zostało - bariera, której nie mogę przekroczyć i nawet jeśli tego chcę to coś mnie hamuje... potrafię przytyć do tych 55 z zamiarem, że przytyję więcej, ale potem coś we mnie pęka i wracam do 53,5 lub 54... potem to trzymam przez dłuższy czas i znowu zabieram się do przytycia... - błędne koło.
Jak mam sobie z tym poradzić?
Pasek wagi
powiedz o tym lekarzowi.

SchudneZaWszelkaCene napisał(a):

powiedz o tym lekarzowi.
Tej pani do akurat się boje.... nie mogłoby mi to przejść przez gardło.
Pasek wagi

WhiteCaat napisał(a):

SchudneZaWszelkaCene napisał(a):

powiedz o tym lekarzowi.
Tej pani do akurat się boje.... nie mogłoby mi to przejść przez gardło.

skoro wiesz,ze robisz zle to czemu dalej w to brniesz?

SchudneZaWszelkaCene napisał(a):

WhiteCaat napisał(a):

SchudneZaWszelkaCene napisał(a):

powiedz o tym lekarzowi.
Tej pani do akurat się boje.... nie mogłoby mi to przejść przez gardło.
skoro wiesz,ze robisz zle to czemu dalej w to brniesz?
Słyszałaś, że z anoreksji całkowicie wychodzi 1 na 5 osób? No więc na nie jestem tą jedną osobą...
Pasek wagi
Skoro masz blokadę przed swoją lekarką top polecam ją zmienić. Na pewno da ci to większy komfort psychiczny:)
Idź do jakiegoś lekarza bo to jest choroba...
55 kg na 171cm to za mało?
"Słyszałaś, że z anoreksji całkowicie wychodzi 1 na 5 osób? No więc na nie jestem tą jedną osobą..."

a wiesz, że statystycznie ja i koń mamy trzy nogi? czytaj dalej takie bzdury. sama siebie usprawiedliwiasz i tyle, bo "w badaniach tak napisali". i to jeszcze nie wiadomo jakich badaniach. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.