21 sierpnia 2012, 17:41
Witam. Mam problem, a mianowicie... wybieram się w pażdzierniku na studia do Warszawy. Mój chłopak również będzie studiował w Warszawie.
Poszukuję mieszkania, co prawda mam tam rodzinę,ale za daleko by zamieszkać w ich domu, bo to 2,5 h drogi do szkoły w jedną stronę.
Gdybym zamieszkała z chłopakiem byłoby taniej. Wynajelibyśmy 2-pokojowe mieszkanie. Nasze uczelnie sa na tej samej dzielnicy.
Wiem, że mogę mu ufać, jest dobry i uczynny. Nie brakuje nam pieniędzy, ale zawsze to jakaś oszczędność.
Problem polega na tym, że boję się, że będziemy jak "stare, dobre małżeństwo", a mamy dopiero 19 lat. Boję się, że tak zaczniemy się zachowywać i tak nas będą postrzegali inni.
Co o tym myślicie? Zamieszkać z nim czy nie? :(
Edytowany przez Nouvelleje 21 sierpnia 2012, 17:41
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4772
21 sierpnia 2012, 22:08
nigdy.nie.idealna napisał(a):
zrób jak czujesz...
![]()
i popieram propozycje, zeby zamieszkał z Wami ktoś jeszcze, koleżanka/kolega.. mozecie wynajać3/4 pokojowe mieszkanie
21 sierpnia 2012, 22:21
Valdi4320 napisał(a):
jesteś dziecko hm , mentalnie , a problem jaki masz .. jest porażający :( ...
Ponieważ nie jestem pewna czy chcę zamieszkać z chłopakiem w wieku lat 19. To poważna decyzja... Ależ oczywiście zachowanie na miarę gimnazjum, nie sądzisz?
21 sierpnia 2012, 22:59
ja bym nie chciała w wieku 19 lat już z facetem mieszkać. no chyba że macie już jakiś sensowny staż..
22 sierpnia 2012, 18:25
Ja zamieszkałam z chłopakiem w wieku 21 lat i nie żałuję - wiadomo że czasem brakuje tych spotkań tylko randkowych ale przynajmniej przekonasz się jaki jest na co dzień. Przecież jeżeli będzie źle to po co dalej tracić czas razem? A poza tym nie musicie spędzać całego czasu razem, ze znajomymi Twoimi czy jego zawsze można się spotkać, wyjść poszaleć też. Powodzenia
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Rumia
- Liczba postów: 128
23 sierpnia 2012, 09:48
Salemka napisał(a):
Zamieszkajcie razem, ale nie sami tylko z dwójką znajomych ;)
Jeśli mają mieszkać jako para, to niech mieszkają. Tak jak piszą powyżej większy sprawdzian. Po co ma skupiać się na mieszkaniu w 4 kę skoro jej zależy jak widać na facecie. Nie wpychajmy tam jeszcze jednego problemu między nich a mianowicie kumpla i kumpeli. Po co im oni tam? Jak chcą niech wynajmą coś w pobliżu ale nie razem, może niech jeszcze śpią w czwórkę w jednym łóżku bo dziewczyna nie może się odnaleźć? ... Myślę, że powinnaś zamieszkać z nim. Prędzej czy później nadszedłby ten czas a przynajmniej teraz możesz się sprawdzić a nie uciekać przed nieuniknionym. A tym samym jak mówisz, zaoszczędzisz.
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Za Górą Za Rzeką
- Liczba postów: 5501
23 sierpnia 2012, 12:15
Dziękuję kochane za wszystkie rady. Powiem szczerze, najprawdopodobniej zamieszkam z moją koleżanką. Mój chłopak będzie mieszkał z kolegą lub sam. Mieszkania i tak będą w tej samej dzielnicy ponieważ tam są nasze szkoły. Chcę być z nim, wiem to, ale wiem również, że to bardzo poważna decyzja, a my jesteśmy ze sobą od roku. Kochamy się, zależy nam na sobie. To, że będę mieszkała z koleżanka nie oznacza, że nie będę pomieszkiwała u niego. Potrzebuję w tym związku jeszcze odrobiny czasu na tzw randkowanie, tęsknotę za sobą... Tak mielibyśmy siebie non stop. Być może zamieszkam z nim w następnym roku, kto wie... To chyba dobra decyzja.
no i świetnie :) widzę, że moja rada na coś się przydała :) Zrobiłabym identycznie.
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2335
24 sierpnia 2012, 10:41
tak wlasnie bedzie jak w starym malzenstwie, lepiej nie