Temat: Poznań, bursa szkolna, rodzice.

Moi rodzice wyjeżdzają za granicę do Szkocji na stałe. Byłam tam całe wakacje prawie i miałam iśc do szkoły, zrezygnowałam. Czułam się tam okropnie i było mi źle.

Mam do wyboru zostać z babcią w małym mieście i iść do liceum albo iść do bursy szkolnej w Poznaniu i tam się uczyć. Nie wiem, co mam zrobić... Nie chcę żyć dłużej w małym miasteczku bez perspektyw, ale przeraża mnie takie duże miasto, w którym nikogo nie znam...  Nie wiem, jak się żyję w bursie szkolnej, na jakich zasadach.

Doradźcie obiektywnie, jeśli możecie.. Bardzo proszę...

ja bym wolała do Szkocji, ale t twój wybór. Uważam, że zły. Ale jeśli masz dwie opcje: Poznań czy babcia, to do Poznania, a jak już ktoś tu napisała, do babci możesz na weekendy jeździć, moja kuzynka tak zrobiła. Pochodzi z mniejszej miejscowości, a poszła do większej i mieszka w internacie/bursie.
Słuchaj, ja poszłam do bursy i nie żałuję nic a nic ;)
4 lata mieszkania z rówieśnikami, wspólnych śmiechów i smutków...
Uhh...to były chyba najlepsze moje lata ;)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.