Temat: problem-siostra-kompulsy

Mam problem z siostra obie byłysmy przy kości.... Zdrowo schudłyśmy ona ponad 30 kg ja ok 25 mi waga wahała sie to +/- 5 kg nigdy wiecej i tak zostalo do dziś. A jej te kg wróciły praktycznie jeszcze z miesiac takiego postepowania i bedzie wygladała jak dawniej. PPrzyczyna tego sa kompulsy . Ona odchudzała sie racjonalnie , pod okiem specjalisty. A teraz jje co popadnie i gdzie popadnie. Nie zachowuje sie jak człowiek a jak zzwierze . Chowa tony jedzenia , ukrywa sie z jedzeniem  czeka az wszyscy wyjada całodobowa je. Ma 20 lat a moim zdaniem już spieprzyła sobie życie. Nie pomagaja rozmowy , prozby aby poszła do psychologa nic ! Nie wiem co mam robic szkoda mi jej bo przez nie to i ja nie mam normalnego zycia. Przez całe wakacje siedzi w domu przed kompem nigdzie nie wychodzi, unka ludzi. Ja nie jestem swieta bo lubie pojesc ale nie mam kompulsów i jestem tego pewna  moim zyciem nie jest jedzenie a jej zycie własnie na tym polega..

 Nic tu nie pomoże skoro ona sama nie chce by jej pomóc. Moim zdaniem przyjdzie taki moment , w którym powie sobie STOP i zobaczy do czego się doprowadziła. W sumie przez kompulsy nie można umrzeć, więc na razie nic oprócz nadwagi jej nie grozi.

Mam nadzieję tylko , że opamięta się w czasie, bo kompulsy wprawdzie nie doprowadzają do śmierci, ale spora nadwaga jest przyczyną wielu chorób.

można tyle zjeść że rozwerwie żołądek przeciez, wiec można umrzeć
ona czsami wydlada dosłownie jak bąba... to juz trwa ponad rok..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.