14 sierpnia 2012, 11:16
Kochane właściwie rzadko tu piszę, ale teraz jestem do tego zmuszona.
U mojej mamy wykryto raka macicy. Nigdy nie interesował mnie ten temat, także dopiero teraz coś o tym czytam.
Jestem przerażona, siedzę w pokoju i nie wiem co mam jej powiedzieć .
Powiedźcie czy u Was w rodzinie , ktoś był w podobnej sytuacji ? Jak się to skończyło?
co ja mam jej powiedzieć :( ?
14 sierpnia 2012, 12:31
moja mama miała raka złośliwego jajnika z przerzutami (okazało się dopiero po usunięciu wszystkiego operacyjnie czyli jajniki , macica- tu były przerzuty) potem chemia w sumie półroczna. Wszystko skończyło się dobrze miała wtedy 40 lat a ja 18. wspieraj mamę
jak chcesz to pisz na priv
Edytowany przez 74443ca0cbbe517c84691b4837728f89 14 sierpnia 2012, 12:36
- Dołączył: 2012-04-23
- Miasto: Honolul
- Liczba postów: 1000
14 sierpnia 2012, 12:37
mojej babci wykryli 15lat temu, wycieli potem byly przerzuty, ciagle jest pod stala opieka lekarzy i ma badania na bierzaca, ale mija juz ponad 15lat:) a babcia żwawsza niz ja:) takze nie ma co panikowac, tylko byc dobrej mysli
Edytowany przez DreamsComeTruee 14 sierpnia 2012, 12:38
- Dołączył: 2011-03-13
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 830
14 sierpnia 2012, 12:46
Bardzo mi przykro, ale to nie oznacza, ze Twoja mama nie bedzie zdrowa. Musi jak najszybciej sie poddac leczeniu i bedzie potrzebowala od najblizszych duzo wsparcia. Rak to paskudna choroba, ale jezeli jest wykryty wczesnie mozna wygrac z nim walke. Rok temu na raka pluc zmarl moj tatus, niestety u niego na leczenie bylo juz za pozno.
14 sierpnia 2012, 12:51
moja mama miala komorki rakowe ale to nie byl rak w takiej czystej postaci i lekarze usuneli jej cala macice i poki co jest dobrze
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5812
14 sierpnia 2012, 12:52
Trzymaj się! Ty i reszta rodziny musicie być teraz silni, dać mamie wsparcie i siłę do walki.
Trzeba wierzyć, że będzie dobrze.
- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 5318
14 sierpnia 2012, 13:19
W mojej rodzinie się trafiły u dwóch różnych osób zmiany nowotworowe, obydwie są po wycięciu macicy, nie ma u nich żadnych problemów i wszystko jest dobrze, zobaczysz, że z Twoją mamą też tak będzie. Koniecznie trzeba pilnować wizyt u lekarza i siebie i nic złego się nie stanie!
14 sierpnia 2012, 13:37
rak macicy jest w 100% uleczalny pod warunkiem ze zostal wczesnie w miare wykryty. Niestety lekarze mojej kolezance za pozno diagnoze postawili no i wiadomo...
- Dołączył: 2009-05-07
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 126
14 sierpnia 2012, 13:38
Jak już wcześniej dziewczyny pisały: Rak to nie wyrok! Trzeba wspierać mame i jeździć razem na wizyty do lekarza, bo właśnie dużo chorych traci tą pewność siebie w takich sytuacjach. Nie poddawaj się i wierz, że wszystko będzie dobrze
wiara czyni cuda...
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 2879
14 sierpnia 2012, 14:11
Przygotujcie się na każdą ewentualność.Jeśli mama będzie chciała przeprowadzić z wami rozmowę na zasadzie:gdy umrę to...nie przerywajcie jej,niech powie bo jeśli pokona chorobę to wspaniale,jeśli jednak nie to mogą być ważne informacje.Poza tym to mama może potrzebować rozmawiać o chorobie,wiec nie udawajcie,że jej nie ma.We wrześni zeszłego roku mój dziadek z rakiem trafił do hospicjum,jako jedyne z rodziny my z mamą nie wciskałyśmy mu nic na silę(np.jogurty energetyczne dla chorych),mówiłam by się nie bał śmierci bo babcia na niego czeka itd...tylko na nas nie krzyczał...reszta rodziny dostawała od niego opieprz.
- Dołączył: 2007-03-21
- Miasto: Mississauga
- Liczba postów: 1860
14 sierpnia 2012, 14:18
Trzeba myslec pozytywnie.Twoja mama teraz powinna uzywac zycia do pelna, bo z rakiem to jest naprawde roznie.