- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Kowary
- Liczba postów: 2677
9 sierpnia 2012, 10:04
Mam problem, mieszkam u mojego lubego wraz z jego rodziną, żeby nie było, jego rodzina jest naprawdę w porządku. Ale mam problem z jego młodszym (16 lat) bratem, który jest strasznie skręcony, przychodzi ciągle, nawet nie mogę się spokojnie przebrać, bo nie wiem czy akurat nie wejdzie, na dodatek używa wszystkich rzeczy jak swoich, nawet nie pyta czy może pożyczyć mój osobisty komputer, ma pieniądze a nie chce się 20zł dołożyć do internetu, chociaż używa go częściej niż ja i Luby razem wzięci. No i tu rodzi się moje pytanie, co z tym zrobić, nie mówcie, żebym z nim normalnie porozmawiała, bo on jest w takim wieku, że nic nie da mu się powiedzieć, a ja nie jestem u siebie, żeby mu prawić morały... POMÓŻCIE :)
- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Kowary
- Liczba postów: 2677
9 sierpnia 2012, 10:43
Dzięki dziewczyny... Chyba dziś będzie poważna rozmowa z Lubym, chyba że młodemu akurat się na wizytę zbierze...
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 6794
9 sierpnia 2012, 10:52
dokładasz sie jakos do zycia u nich? bo jak nie , to czemu od mlodego kasy na net chcesz?
- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Kowary
- Liczba postów: 2677
9 sierpnia 2012, 10:56
Jasne że się dokładam, kupuję jedzenie, czasem gotuje, dokładamy się z lubym do rachunków, niedużo ale się dokładamy, pomagamy w gospodarstwie, wiec jak pasożyt nie zyje :D
9 sierpnia 2012, 10:56
Najprawdopodobniej jest zazdrosny ze podbierasz mu brata :p
Niech luby twoj poswieci mu wiecej czasu. On jest jak kot moj ktory wszedzie sikal na poczatku tylko po to aby oznaczyc ze to jest jego terytorium. A szesnastolatek po prostu zgrywa jakim on jest domownikiem. Niech brat sie nim wiecej zajmuje :)
- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Kowary
- Liczba postów: 2677
9 sierpnia 2012, 10:58
Spedza z nim tyle czasu ile moze, ale tez bez przesady... Młody jest w takim w jego ze juz podpija i podpala, a jak widzi ze ktos mu folguje to zaraz chce fajka, łyka piwa, a ja tez nie pozole na to zeby luby go kryl z takimi rzeczami, bo jak mlody z tym wpadnie to luby bedzie mial wieksza awanture niz mlody, wiem bo juz raz byla taka sytuacja jak za duzo czasu z nami spedzal
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Jaczkowice
- Liczba postów: 2880
9 sierpnia 2012, 11:19
Młody traktuje Cie jak kolejne rodzeństwo - domownika, z którym ma "wspólnotę majątkową".
Mieszkasz tam, jesteś "swoja" to młody sobie pozwala. Taki sznyt.
Porozmawiaj z chłopakiem, skończy się pewnie tradycyjnym "liściem" od starszego dla młodszego i może coś dotrze.
Niestety jesteś tam gościem i nawet nie myśl o zamkach (a nie daj boże samej zakładać).
Widocznie w tym domu jest tak przyjęte, że co pod dachem to wspólne i jak zaczniesz swoje rządy wprowadzać, to się skończy awanturą i niesnaskami.
Niestety - nie jesteś u siebie, więc do powiedzenia masz mało. :(
- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Kowary
- Liczba postów: 2677
9 sierpnia 2012, 11:22
No właśnie rafalmruk, ja jestem też tego zdania, że nie mam dużo do powiedzenia, ale też należy mi się trochę prywatności, nie chce, żeby powtarzały się sytuacje, w których robię fikołki z lubym a tu ktoś wpada do pokoju... Ja jak wstaje to szybko, żeby bron boze ktos nie wszedl akurat jak bede sie ubierac... juz mam schizy przez to...
9 sierpnia 2012, 11:25
Ja też myślę żebyś najpierw z lubym pogadała a on z bratem
- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Kowary
- Liczba postów: 2677
9 sierpnia 2012, 11:28
właśnie też nie rozumiem mojego lubego, a nie moge ingerowac w to jak oni sie do siebie odnosza. mlody czasem wieczorem siedzi u nas oglada tv (pomijajac fakt ze jakis czas temu oddalam mu stary tv zeby u nas nie przesiadywal) i luby mowi do niego "mlody idz juz, ja chce spac isc" a mlody "nie wkurwiaj mnie", no halooo coś jest nie tak, luby wedlug mnie powinien wstac i strzelic mu w pysk, albo chwycic za kark i go wyprowadzic a on nic???
- Dołączył: 2010-12-05
- Miasto: Warda
- Liczba postów: 173
9 sierpnia 2012, 12:05
skoro nie żyjesz jak pasożyt, tylko pomagasz w gospodarstwie i dokładasz się do rachunków i pozwalasz rodzinie chłopaka korzystać z Twojego komputera to masz prawo zażądać odrobiny prywatności chociaż i możesz wprowadzać swoje rządy w pokoju, w którym mieszkacie z Lubym :)