- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Kowary
- Liczba postów: 2677
9 sierpnia 2012, 10:04
Mam problem, mieszkam u mojego lubego wraz z jego rodziną, żeby nie było, jego rodzina jest naprawdę w porządku. Ale mam problem z jego młodszym (16 lat) bratem, który jest strasznie skręcony, przychodzi ciągle, nawet nie mogę się spokojnie przebrać, bo nie wiem czy akurat nie wejdzie, na dodatek używa wszystkich rzeczy jak swoich, nawet nie pyta czy może pożyczyć mój osobisty komputer, ma pieniądze a nie chce się 20zł dołożyć do internetu, chociaż używa go częściej niż ja i Luby razem wzięci. No i tu rodzi się moje pytanie, co z tym zrobić, nie mówcie, żebym z nim normalnie porozmawiała, bo on jest w takim wieku, że nic nie da mu się powiedzieć, a ja nie jestem u siebie, żeby mu prawić morały... POMÓŻCIE :)
9 sierpnia 2012, 10:23
Jak luby się wykręca od zamka, to poproś jego ojca :P Skoro jego rodzice sa fajni, to myśle, ze nie bedzie problemu, a Lubemu się trochę głupio zrobi, ze jego ojciec bardziej o ciebie dba, niz on. A poza tym możesz sama wstawić zamek, to żadna filozofia...
- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Kowary
- Liczba postów: 2677
9 sierpnia 2012, 10:25
Ja do jego pokoju nie wchodzę, w ogóle przed jego drzwiami jakieś tabliczki ostrzegawcze powinny stać. :D Raz poszłam po swój komputer i patrze jakieś jedzenie na biurku stoi i się zastanawiam, kiedy ostatnio to było do jedzenia i wykalkulowałam, że dwa tygodnie wcześniej... U niego w pokoju nie ma nic do wzięcia prócz moich rzeczy, jego lepiej nie dotykać :D
Co do tego zamku, to ja bym nawet to sama zamontowała, i wogóle, ale w NOMI zawsze jestem z Lubym, bo to daleko od centrum i się tam sama nie zapuszczam, i nie da się go postawić przed faktem dokonanym. Ja go tam ciagne, a on nie nie nie... I tak w koło macieju, już mnie czasem cholera bierze, proszę go o ten zamek już rok....
- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Kowary
- Liczba postów: 2677
9 sierpnia 2012, 10:28
Ja też nie mogę tak marudzić, bo to nie mój dom, oni mnie przyjęli z dobrego serca, bo nie miałam gdzie iść, więc ja teraz nie mogę łazić po domu, zróbcie mi to, nie róbcie tego...
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 642
9 sierpnia 2012, 10:28
Wynajmijcie własne mieszkanie :] Nie można wprowadzać rządów w cudzym domu i wcale sie nie dziwię Twojemu facetowi, ze nie sprzeciwia się rodzince, moze wie więcej niż Ty.
- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Kowary
- Liczba postów: 2677
9 sierpnia 2012, 10:29
Ja bym chciała mieszkanie, ale to narazie też niewykonalne... Bo on musi rodzicom w gospodarstwie pomagać...
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 5751
9 sierpnia 2012, 10:30
powiedz mu ze nie chcesz zeby jego brat Ciebie podgladal jak sie przebierasz.. na laptopa dawno bym zrobila haslo.. Twoj to Twoj, z jakiej racji on sobie korzysta z niego? Zamek koniecznie.. nie chcesz chyba miec sytuacji, ze bedziesz zmieniac majtki a on wejdzie! powiedz to dla chlopaka.. Ja mieszkam z mezem na gorze, na dole tesciowa, ale ona ma taki zwyczaj skradania sie, ze wstawilismy zwykly suwak, tuta niczego nie rtzeba mierzyc.. przykrecasz do drzwi i futryny i juz, wiec niech on sie nei wykreca tak, w momencie kiedy sie przebirasz masz chyba prawo do prywatnosci i mozesz sie zamknac na ten moment.
- Dołączył: 2012-03-06
- Miasto: Kentucky
- Liczba postów: 808
9 sierpnia 2012, 10:34
A próbowałaś temu bratu zwrócić uwagę, żeby np. pukał?
jak ktoś wcześniej dobrze radzi- załóż hasło na kompie :)
- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Kowary
- Liczba postów: 2677
9 sierpnia 2012, 10:41
Ja bym założyła to hasło, kiedyś jak upieprzył mi komputer w czymś i nie wyczyścił to to hasło było, ale wiecie on swojego kompa nie ma, bo mu się zepsuł i czasem jego mama też korzysta, jak jej potrzebny, jestem tego zdania, że ja korzystam z ich łazienki kuchni itd więc chociaż tyle mogę się odwdzięczyć, że oni narazie nie muszą kupować nowego komputera. Co do tej zasuwki to już lubemu mówiłam, ale on "nie bo jak zamek robić to już porządny" on na wszystko znajdzie odpowiedź, żeby tylko sobie tym tyłka nie zawracać... Jego mame już nauczyliśmy pukać, ale młody jest niereformowalny po prostu... Czasem luby mu mówi "wyjdź bo my chcemy sobie porozmawiać" a on na to "całe życie będziecie na to mieć, a mi się nudzi"... No po prostu mnie wtedy krew zalewa, ale ja mu nie powiem "wypieprzaj", bo to jego dom nie mój...
9 sierpnia 2012, 10:42
Młody jest zazdrosny o starszego brata!! Ma swoję dziewczynę?
Dociera do niego, tylko zgrywa, że Cię nie słucha nie martw się.
jak nie posłucha nastepnym razem Twojej prośby i właduje Ci się do pokoju, to róbcie to samo z chłopakim jemu. Pakujcie mu się do pokoju i sobie urzadzajcie tam pogaduchy :-)
Komputer - ja bym zahasłowała. I powiedziała, że dostanie hasło jak się dorzuci 20zł do internetu.
Zamek w drzwich - dobry pomysł. Ja w domu rodzinnym miałam, nie zawsze miałam ochotę na wizyty innych domowników - szczególnie rano i przed snem :-)
brat musi z nim porozmawiać, koniecznie.