Temat: popęd seksualny u mężczyzn - jak to z tym jest

Otóż niedawno podczas rozmowy mój chłopak wyjawił  mi  że wlg nie interesuje go oglądanie filmów porno (twierdzi że to obrzydliwe), dla niego jedynie ok są zdjęcia toples . Ponad to twierdzi że nie czuje ochoty(potrzeby) na sex i na inne igraszki (kochaliśmy się + czasami jakieś pieszczoty). Na początku pojawiły się głosiki w głowie że on jest chyba jakiś no nie wiem dziwny , w końcu moje stereotypowe pojęcie o płci męskiej to fan porno , myślący często o jednym .Dodam że jest bardzo czuły , kochany , czasami "złapie tu i ówdzie". No ale nie chcę mi się troszkę wierzyć w to co mówi , nie wiem czemu być może czepiam się a nie powinnam ;\ Co wy o tym sądzicie  ? Znacie takich facetów których nie kręcą tego typu sprawy choć są w związku ? 
I nie, nie jest gejem :) 

unodostress napisał(a):

minutka3 napisał(a):

Facet o niskim libido jest traktowany jako podobny ewenement co kobieta o nieprzeciętnie wysokim. Jakby to bylo oczywiste, ze mezczyzni sa wiecznie napaleni, a kobiety prawie nigdy. A jeszcze ten tekst ze kazdy facet oglada, tylko sie nie przyznaje wydaje mi sie smieszny. A najśmieszniejsza jest kobieta ktora wierzy swojemu facetowi w to, co on mowi, prawda? Bo przecież bycie w związku opiera sie na kłamstwach, a wszyscy mężczyźni są tacy sami.Ja swojemu nie zabranialam ogladac i wiem, ze kiedys to robil, ale teraz nie ma takiej potrzeby skoro ma mnie. Ja również kiedyś ogladalam, ale odkad z nim jestem po prostu mi sie nie chce. Wydaje mi sie ze porno to taki sybstytut dla samotnej osoby. Na pewno sa faceci, ktorzy ogladaja pomimo posiadania drugiej połowki. Ale tak samo są Ci, ktorzy nie maja potrzeby ogladac skoro sa juz w zwiazku. Moj mawia cos w stylu: "tam moge tylko popatrzec, a ciebie mam blisko, moge dotknac, pocalowac"itp. Ja mysle tak samo wiec nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora.
trochę nie łapie Twojego rozumowania. ja biorę pod uwagę, że mój ogląda bo nie uważam tego za jakieś straszne zuooo ani za taką sprawę o której on musi mnie informować ;] a wypowiadanie się za kogoś 'na pewno tego nie robi' jest naiwne bo na 100% w takiej sprawie szczególnie to się o sobie można wypowiedzieć

Jak się jest w wieloletnim związku to się rozmawia na takie tematy. Nie wypowiadam się za niego, tylko pisze to co usłyszałam od niego. Nie mam powodu podejrzewać go o kłamstwo, bo niby po co miałby kłamać wiedząc że mnie absolutnie nie razi ogladanie porno? I to tyle mam do powiedzenia na ten temat.

Co do faceta ktory nie chce seksu  - byłam z takim. Nie był prawiczkiem, ale nie chcial tego robic ze mna. Uważał, ze mnie skrzywdzi, zrani, ze seks to oznaka utraty szacunku (cos takiego). Mial jakies dziwne poglady nt seksu, czego w ogole nie rozumialam. On byl wtedy doswiadczony, a ja w ogole, wiec troche inna sytuacja. Jak z nim bylam to mialam wrazenie, ze jestem z drewnem. Potrafilam go prosic o to zeby mnie dotknal. Raz mielismy wolne mieszkanie i cala noc dla siebie, a ten nic. Myslalam ze mnie cos rozsadzi Oczywiscie zwiazek nie przetrwal, glownie z tego powodu. Co jest z Twoim facetem i dlaczego taki jest trudno powiedziec. Musisz z nim pogadac i drazyc temat. Moim zdaniem nie ma problemu o ile oboje z partnerów ma podobne preferencje seksualne, ale jeżeli jedna strona chce, a druga nie to zaczynaja sie schody i to naprawde moze byc powazna przeszkoda w zwiazku. 

e tam , młodzi jesteście, jeszcze się rozkręcicie ;)

artosis napisał(a):

ktory facet przyzna sie do ogladania  filmow  porno :D te co wierza ,ze ich faceci nie ogladaja takich filmow  NIGDY to musza  miec niezla  klapki na oczach.Ja nie mam nic do tego czy moj facet oglada czy nie - to jego sprawa.

ta, napewno każdy facet chociaż raz w życiu oglądał, ale skąd do cholery wiesz że każdy to robi? pewnie mam klapki na oczach jak już napisałaś, sory ale wkurza mnie takie wrzucanie wszystkich do jednego wora.
Pasek wagi
Jestes za mloda i jest za wczesnie na jakiekolwiek osady. Ale wiedz o tym, ze istnieja faceci, ktorzy maja mniejsze libido od swoich kobiet i jak sie juz zdazylam zorientowac-nie jest to zjawisko az tak rzadkie. zaczelam sie tym interesowac, odkad jestem z Moim, tj. 3 lata, poniewaz on ma wlasnie nizsze libido. Wiele z moich kolezanke tez ma takich facetow, ale zwyczajnie wstydzilo sie przyznac,dopoki ja nie zaczelam z mimi otwarcie rozmawiac o moim "problemie". Pisze "problemie" poniewaz teraz juz nauczylam sie z tym zyc, dotarlismy sie i nie ma zgrzytow. Jest ok.
Pasek wagi
Mój kiedyś oglądał (ale nie jakies nie wiadomo co;/), ale odkąd ma mnie to twierdzi, że nie - i ja mu wierzę wiadomo z jakich względów :D Ciągle ma ochotę ;)
Mój Luby jest taki. Ale ja odbieram to jako plus. Pozatym nie ogląda się zbytnio za innymi. Czasem razem oceniamy jakąś kobietę ale raczej dlatego aby się pośmiać;p Nie zaspokaja się także sam, ja mu wystarczam.
Ja tam również nie czuję potrzeby na seks, nigdy nie mam orgazmu i nie wydaje mi się, żebym była jakaś dziwna.

Mój facet również nie ogląda pornusów, tzn. no czasem gdzieś tam włączy, nawet jak siedzimy wieczorem czy coś haha, ale on sam twierdzi, że to jest tak sztuczne, i go w ogóle to nie podnieca, włączy z ciekawości, coby się dokształcić, ale żeby się onanizować przy tym, to never...a jakby nawet oglądał, no to trudno, skoro by potrzebował, to dlaczego nie.
Kazdy ma inny poped sexualny, a ty sie moja droga powinnas cieszyc ze nie jest jakims nimfomanem, bo pewnie by cie zdradzal
no właśnie to dziwne może on ma jakieś kompleksy?

artosis napisał(a):

ktory facet przyzna sie do ogladania  filmow  porno :D te co wierza ,ze ich faceci nie ogladaja takich filmow  NIGDY to musza  miec niezla  klapki na oczach.Ja nie mam nic do tego czy moj facet oglada czy nie - to jego sprawa.
Niektórzy sie przyznają:). Mój mąż owszem. Czasem oglądałam z nim. Tak z ciekawości. A poza tym wbrew pozorom faceci nie są chodzacymi maszynkami do pukania:)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.