- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 sierpnia 2012, 18:06
Edytowany przez realme1212 7 sierpnia 2012, 18:26
7 sierpnia 2012, 21:33
trochę nie łapie Twojego rozumowania. ja biorę pod uwagę, że mój ogląda bo nie uważam tego za jakieś straszne zuooo ani za taką sprawę o której on musi mnie informować ;] a wypowiadanie się za kogoś 'na pewno tego nie robi' jest naiwne bo na 100% w takiej sprawie szczególnie to się o sobie można wypowiedziećFacet o niskim libido jest traktowany jako podobny ewenement co kobieta o nieprzeciętnie wysokim. Jakby to bylo oczywiste, ze mezczyzni sa wiecznie napaleni, a kobiety prawie nigdy. A jeszcze ten tekst ze kazdy facet oglada, tylko sie nie przyznaje wydaje mi sie smieszny. A najśmieszniejsza jest kobieta ktora wierzy swojemu facetowi w to, co on mowi, prawda? Bo przecież bycie w związku opiera sie na kłamstwach, a wszyscy mężczyźni są tacy sami.Ja swojemu nie zabranialam ogladac i wiem, ze kiedys to robil, ale teraz nie ma takiej potrzeby skoro ma mnie. Ja również kiedyś ogladalam, ale odkad z nim jestem po prostu mi sie nie chce. Wydaje mi sie ze porno to taki sybstytut dla samotnej osoby. Na pewno sa faceci, ktorzy ogladaja pomimo posiadania drugiej połowki. Ale tak samo są Ci, ktorzy nie maja potrzeby ogladac skoro sa juz w zwiazku. Moj mawia cos w stylu: "tam moge tylko popatrzec, a ciebie mam blisko, moge dotknac, pocalowac"itp. Ja mysle tak samo wiec nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora.
Jak się jest w wieloletnim związku to się rozmawia na takie tematy. Nie wypowiadam się za niego, tylko pisze to co usłyszałam od niego. Nie mam powodu podejrzewać go o kłamstwo, bo niby po co miałby kłamać wiedząc że mnie absolutnie nie razi ogladanie porno? I to tyle mam do powiedzenia na ten temat.
Co do faceta ktory nie chce seksu - byłam z takim. Nie był prawiczkiem, ale nie chcial tego robic ze mna. Uważał, ze mnie skrzywdzi, zrani, ze seks to oznaka utraty szacunku (cos takiego). Mial jakies dziwne poglady nt seksu, czego w ogole nie rozumialam. On byl wtedy doswiadczony, a ja w ogole, wiec troche inna sytuacja. Jak z nim bylam to mialam wrazenie, ze jestem z drewnem. Potrafilam go prosic o to zeby mnie dotknal. Raz mielismy wolne mieszkanie i cala noc dla siebie, a ten nic. Myslalam ze mnie cos rozsadzi Oczywiscie zwiazek nie przetrwal, glownie z tego powodu. Co jest z Twoim facetem i dlaczego taki jest trudno powiedziec. Musisz z nim pogadac i drazyc temat. Moim zdaniem nie ma problemu o ile oboje z partnerów ma podobne preferencje seksualne, ale jeżeli jedna strona chce, a druga nie to zaczynaja sie schody i to naprawde moze byc powazna przeszkoda w zwiazku.
7 sierpnia 2012, 21:48
7 sierpnia 2012, 22:15
ktory facet przyzna sie do ogladania filmow porno :D te co wierza ,ze ich faceci nie ogladaja takich filmow NIGDY to musza miec niezla klapki na oczach.Ja nie mam nic do tego czy moj facet oglada czy nie - to jego sprawa.
7 sierpnia 2012, 22:38
7 sierpnia 2012, 22:48
7 sierpnia 2012, 22:59
7 sierpnia 2012, 23:07
Edytowany przez cancri 7 sierpnia 2012, 23:08
7 sierpnia 2012, 23:14
7 sierpnia 2012, 23:45
ktory facet przyzna sie do ogladania filmow porno :D te co wierza ,ze ich faceci nie ogladaja takich filmow NIGDY to musza miec niezla klapki na oczach.Ja nie mam nic do tego czy moj facet oglada czy nie - to jego sprawa.