- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1361
3 sierpnia 2012, 12:51
Witajcie :) Od sierpnia 2011 do stycznia 2012 schudłam 8 kg. Byłoby więcej, ale miałam kompulsy. Była to niezdrowa dieta, wręcz głodówka. Straciłam okres i wypadały mi włosy już na samym początku. Od stycznia zaczęłam jeść co najmniej 1600 kcal, z tym, że były to głównie węglowodany i prawie wcale tłuszczu. Gdzieś w czerwcu włączyłam je do diety i staram się żeby było ich co najmniej 50g. Czasem (w sumie często) przekraczam tę liczbę. Kalorii już nie liczę, ale zawsze jest powyżej 2000. Mogę więc stwierdzić, że odżywiam się normalnie (można zobaczyć w pamiętniku). Jednak okres nie wracał. Korzystając z tego, że są wakacje umówiłam się do ginekologa. Miałam wykonane podstawowe badanie jednak lekarka nic nie wykryła. No, ale z niej taka ginekolog, że usg nie potrafi zrobić. Dała więc skierowanie na to badanie do innego lekarza. Kazała w międzyczasie sprawdzić hormony tarczycy i do niej wrócić. Zrobiłam morfologię, badanie moczu, tsh, ft3, ft4 i wszystkie wyniki w normie. Usg też dobre, oprócz tego, że endometrium miało warstę podstawową i brak warstwy czynnościowej. To dziwne, bo zaraz na następny dzień dostałam miesiączkę. Strasznie skąpą, ale była. Ginekolog po zobaczeniu wyników stwierdziła, że to taki wiek i, że mam się cieszyć, że pierwsza miesiączka była i teraz znów się pojawiła. Nie wypisała żadnych środków i w razie problemów kazała wrócić za pół roku.
Jak myślicie czy to był na serio okres, czy może dzięki temu usg coś tam ruszyło i wypłynęły jeszcze te 'resztki' z kiedyś? :D No nie wiem ;D Ale skoro nie ma warstwy czynnościowej, to jak mogło do tego dojść? Boję się, że w następnym miesiącu nie dostanę miesiączki, bo wgl nie mam śluzu. Suchutko jak nie wiem :o
Edytowany przez imperfect1997 3 sierpnia 2012, 12:51
3 sierpnia 2012, 13:10
hmm nie wiem co poradzić, ale moja koleżanka tak miała :) po pół roku jej powrócił, tylko, że teraz ma co dwa tygodnie, masakra ;d
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1361
3 sierpnia 2012, 13:27
A teraz dochodzę do wniosku, że warstwy czynnościowej endometrium nie było, bo nastąpiło złuszczenie. Na następny dzień dostałam okres.
Czyli wszystko jest w porządku?
Ale dlaczego nie mam śluzu?
Edytowany przez imperfect1997 3 sierpnia 2012, 13:27
3 sierpnia 2012, 13:31
czekaj cierpliwie i jedz tak jak jesz i nie zapominaj o tluszczach:)
nie od razu Rzym zbudowano.
Mam ten sam problem co ty, usg wporzadku, hormony tak samo (rzekłabym, że nawet książkowe), luteina nie pomagała, a okresu jak nie miałam tak nie miałam.
Ginekolog postraszyła mnie hormonami (nie chce się tym faszerować), więc włączyłam w diete tłuszcze, ok 2-3 łyzki dziennie i po miesiącu takiego jedzenia również dostalam okresu. Co prawda był też skąpy, ale nie najskąpszy;)
Na razie za wcześnie by cokolwiek gdybać. Skoro nie miałaś okresu jakiś czas, to tak nagle od tak o nie wróci wszystko do stanu jak było kiedyś. Trzeba cierpliwie czekać i dopiero po jakimś czasie zrobić rozeznanie, czy to jest to co powinno być ;)
Edytowany przez 7ada73ddb169c17cd5b711ce5e29b7e9 3 sierpnia 2012, 13:32
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1361
3 sierpnia 2012, 13:36
dahlia90 napisał(a):
czekaj cierpliwie i jedz tak jak jesz i nie zapominaj o tluszczach:)nie od razu Rzym zbudowano.Mam ten sam problem co ty, usg wporzadku, hormony tak samo (rzekłabym, że nawet książkowe), luteina nie pomagała, a okresu jak nie miałam tak nie miałam. Ginekolog postraszyła mnie hormonami (nie chce się tym faszerować), więc włączyłam w diete tłuszcze, ok 2-3 łyzki dziennie i po miesiącu takiego jedzenia również dostalam okresu. Co prawda był też skąpy, ale nie najskąpszy;) Na razie za wcześnie by cokolwiek gdybać. Skoro nie miałaś okresu jakiś czas, to tak nagle od tak o nie wróci wszystko do stanu jak było kiedyś. Trzeba cierpliwie czekać i dopiero po jakimś czasie zrobić rozeznanie, czy to jest to co powinno być ;)
No ok, jeszcze zapytam, czy między miesiączkmi masz śluz? Bo skoro ja go nie mam, to mogę się obawiać, że w sierpniu miesiączki nie będzie...
- Dołączył: 2012-04-29
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2554
3 sierpnia 2012, 13:36
Też miałam problemy z miesiączką, przytyłam 5 kg. , biorę tabletki i okres pojawia się równo co miesiąc. Jestem zadowolona.
- Dołączył: 2012-06-10
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 385
5 sierpnia 2012, 11:05
A mialas wykluczone PCOS?
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1361
5 sierpnia 2012, 11:11
butterflyleg napisał(a):
A mialas wykluczone PCOS?
A ja wiem? :D Taka ta lekarka, że nic nie mówiła. Ale raczej tak... Przecież wtedy usg by to ukazało.
- Dołączył: 2012-06-10
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 385
5 sierpnia 2012, 11:34
No nie zawsze :) a jakie mialas robione jeszcze badania? prolaktyne mialas robiona? :)
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1361
5 sierpnia 2012, 11:58
butterflyleg napisał(a):
No nie zawsze :) a jakie mialas robione jeszcze badania? prolaktyne mialas robiona? :)
Miałam tylko usg, zwykłe badanie ginekologiczne, morfologię krwi (w tym tsh ft3, ft4) i badanie moczu.