- Dołączył: 2008-08-17
- Miasto:
- Liczba postów: 919
3 sierpnia 2012, 11:12
Wiem, że to późno, znam wszystkie zagrożenia medyczne itd. Myślę o dziecku, które będzie miało starych rodziców, nawet, jeśli urodzi się zdrowe... Czy będzie szczęśliwe ze staruszkami? Otoczenie namawia nas na dziecko, to znaczy presja na mnie (jako kobietę) jest większa... Szukaliśmy się z mężem długo. W końcu znaleźliśmy. Teraz mamy dylemat: mieć dziecko czy nie? A co wy myślicie o dziecku po 40?
- Dołączył: 2009-09-14
- Miasto: Tam Gdzies
- Liczba postów: 801
3 sierpnia 2012, 12:52
asiorek1982 napisał(a):
mama gdy mnie urodziła miała 44 lata,tata 49 lat.Miałam wiele dziwnych zakazów i nakazów,takich ,których nie mieli moi rówieśnicy,np.nie mogłam nosić mini ani bluzek na ramiączka bo rodzice uwazali że to nie przystoi ,o 20 musiałam być w domu i nigdy nie mogłam iść do chłopaka do domu ...Rodzice chorowali na różne choroby swojego wieku ,w końcu tata zmarł gdy miałam 17 lat ,mama żyje ale włąściwie odkąd pamiętam czuję się obciążona opieką nad nią jakos tak toksycznie związana ztymi jej wszystkimi dolegliwościami .....nigdy nie chciałam byc mamą po 30 ,może to glupie ale dla mnie to jest własnie górna granica wieku na rodzenie dzieci,pewnie mnie pojedziecie ale takie jest moje zdanie,pozdrawiam
Mysle, ze niezaleznie od wieku twoich rodzicow i tak mialabys tak samo. Ich zachowanie nie bylo i nie jest uwarunkowane wiekiem, tylko charakterem. Nawet gyby twoja mama urodzila cie duzo wczesniej to i tak wychowalaby cie w ten sam sposob, dla niej jedyny i najlepszy. Dla ciebie niekoniecznie dobry.
- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto:
- Liczba postów: 5376
3 sierpnia 2012, 12:52
jeśli chcecie dziecka i otoczycie je miłością to oczywiście że tak.
że dziecko będzie się wstydziło starszych rodziców ? tak samo jak gorszej zabawki czy tańszego telefonu...im starsze tym więcej rozumu.
ja nie widzę przeszkód, jeśli to jest to czego pragniecie.
3 sierpnia 2012, 12:57
Nie gadać, nie pisać tylko robić :) Znam pary, które zdecydowały się na dziecko ( lub wpadły) po 40. dzieci wychowywane przez dojrzałych rodziców mają dużo pewności siebie, nie zauważyłam żeby się ich wstydziły.
- Dołączył: 2011-03-16
- Miasto:
- Liczba postów: 178
3 sierpnia 2012, 13:14
Ja urodziłam w wieku 39 lat, moja kuzunka pierwsze w wieku 39 a nastepne w wieku 41. Nie czujemy sie stare, mam wiecej checi do zabawy niz mialam z moją córką, która urodziłam w wieku 27 lat.
Jesli chodzi o choroby to wszystko sie moze zdazyc nawet u młodej mamy.
Dziecko w tym wieku wymusza na nas lepsza sprawnosc i dbalosc o siebie. Nigdy tyle nie cwiczylam co teraz. Lepiej sie odzywiam i dbam o siebie. Moj syn mnie kocha a wszyscy dokola mi gratuluja a niektore mamy zazdroszcza.
Znow nie mam czasu na siedzienie przed telewizorem, moge sie wygłupiac na wakacjach w morzu bo jestem z dzieckiem, czy w wesolym miasteczku. Narazie widze same zalety. Jesli mozna jeszcze zajsc w ciaze i urodzic w tym wieku to znaczy ze z naszym organizmem jest ok. Jest tyle mlodych dziewczyn, ktore nie moga. Zaloze sie ze czuja sie ode mnie starsze. Bylam mlodsza to poronilam 3 razy a w wieku 39 lat udalo sie.
- Dołączył: 2011-11-29
- Miasto:
- Liczba postów: 1260
3 sierpnia 2012, 13:16
Ja bym zaadoptowała 5-10 letnie dziecko i dała mu swoją miłość ale nie rodziłabym dziecka. Nie dość, że ryzyko chorób to jeszcze 10 latka, która ma za matkę 50latkę to jest cóż no... dziwne. Z tego względu, że to konflikt pokoleń jak między wnuczką a babcią już i to za duża przerwa. Za to dziecku adoptowanemu - ale już starszemu możecie dać bardzo wiele, szczególnie miłości, której takie dzieci potrzebują, nie ma ryzyka, że dziecko będzie chore i że będą powikłania a jednocześnie dacie szczęście małej istocie:)
3 sierpnia 2012, 13:19
młodzi rodzice tacy ok 30 roku zycia są jeszcze kolokwialnie mówiąc niedojrzali ,co powoduje ,że maja naturalna potrzebę rowoju w jakiejkolwiek on miałby być formie,potem osiąga stabilizacje finansową ,społeczna mentalna często tez szczytową formę swoich mozliwości i nie ma już poczucia rozwoju,dziecko jest jak wisienka na torcie ale trudniej takiemu rodzicowi nadązyć na dzieckiem pewne sprawy wydaja się dziwne i niepotrzebne wręcz obrażliwe,młodsi rodzice są bardziej elastyczni ,a paradoksalnie nie poświęcając dziecko całości swojego ja pokazują mu że można być sobą ,że można byc indywidualistą,starsi rodzice po prostu równają szeregi ,dziecko ma byc śliczne ,zdolne i nie za bardzo wyrózniac sie w tłumie ,ma być ich dumą ,spełniac ich aspiracje.Oni poświęcili mu sie cali więc teraz ono musi byc całe takie jak oni sobie wymarzyli,młodsi rodzice do rodzicelstwa podchodzą mniej radykalnie,dają więcej swobody dziecku ponieważ i oni tej swobody potrzebują dla siebie.
Edytowany przez asiorek1982 3 sierpnia 2012, 13:20
- Dołączył: 2007-06-18
- Miasto: Wytwrórnia Czekolady
- Liczba postów: 1137
3 sierpnia 2012, 13:20
moja Babcia urodzila swoja najmlodsza corke (a moja Ciocie), gdy miala 42 lata
![]()
moim zdaniem, jesli chcecie miec dziecko, to jest to ostatnia chwila na podjecie tej decyzji, a to, ze dziecko bedzie mialo starszych Rodzicow, to co z tego ? przeciez wazne jest by je kochac, a nie ile ma sie lat !
- Dołączył: 2012-07-08
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 850
3 sierpnia 2012, 13:20
Jeśli tylko chcecie dzidziusia i nie boicie się odpowiedzialności, a zdrowie Wam na to pozwala to czemu nie :) i moim zdaniem to głupie gadanie, że dzieci się będą wstydzić...
- Dołączył: 2012-05-09
- Miasto: Hamilton
- Liczba postów: 659
3 sierpnia 2012, 13:22
Mirejka napisał(a):
Wiem, że to późno, znam wszystkie zagrożenia medyczne itd. Myślę o dziecku, które będzie miało starych rodziców, nawet, jeśli urodzi się zdrowe... Czy będzie szczęśliwe ze staruszkami? Otoczenie namawia nas na dziecko, to znaczy presja na mnie (jako kobietę) jest większa... Szukaliśmy się z mężem długo. W końcu znaleźliśmy. Teraz mamy dylemat: mieć dziecko czy nie? A co wy myślicie o dziecku po 40?
Ja jestem dzieckiem urodzonym po 40 mojej mamy. Z początku jak byłam młodsza, było mi trochę dziwnie, że mam tak 'starą' mamę. Z czasem już to nie robi różnicy, tyle, że jest trochę staromodna. W dzisiejszych czasach jest mnóstwo matek, które zachodzą w ciążę koło 40 roku życia. Teraz powiedziałabym, że to normalka. Myślę- patrząc z perspektywy młodej osoby- że to żaden problem, jeśli oczywiście chcesz. To nie o to chodzi ile będziesz miała lat według metryki, ale jaką mamą będziesz- wiecznie młodą, która idzie z biegiem czasu, czy zrzędzącą staruszką. Jednak ja obstawiam to pierwsze.