31 lipca 2012, 00:40
Witam. Od ponad roku zauważyłam ,że w moim lewym biodrze kości strzykają. Samo to jeszcze mi nie przeszkadza, bo kiedy chodzę to mi się tak nie dzieje, jednak kiedy próbuję ćwiczyć lub się po prostu zegnę wtedy dokucza mi ta dolegliwość. Niby nic, jednak to nie jest przyjemne uczucie, gdy czuję jak kości się o siebie ocierają. Boję się, że w przyszłości będzie mnie boleć to biodro i będę musiała iść na operację... Czy jest jakiś sposób na to ,by naprawić jakoś te kości bez ingerencji chirurga czy innego lekarza ?
![]()
Jeśli ktoś miał podobne schorzenie proszę o jakieś rady .Zaznaczam też,że jeżdzę na rowerze i dużo chodzę, więc raczej nie ma podstaw do opinii iż moje kości się'' zasiedziały''.
- Dołączył: 2012-03-27
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 330
31 lipca 2012, 01:17
Też tak mam jak ćwiczę, dzisiaj przez to nie mogłam dokończyć ćwiczeń, czułam się tak, jakby cały ciężar ciała skupił się na kościach biodrowych i tak cholernie bolało i właśnie dziwnie przeskakiwały... Nieciekawie, ale nie wiem od czego to...
31 lipca 2012, 07:33
też tak mam ale nie przejmuję się tym
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 6005
31 lipca 2012, 08:39
mam ten sam problem. Lekarz stwierdził że do póki mi to nie przeszkadza to jest ok, nie odczuwam żadnych dolegliwości bólowych związanych z tym biodrem, ale dowiedziałam się że jeśli stan biodra by się pogarszał to jedynym wyjściem jest operacja.
31 lipca 2012, 11:08
Właśnie mi przeszkadza w ćwiczeniach , ale chyba nie ma na to sposobu....