Temat: Czy to uzależnienie?? pomocy

Mój mąż ma 25lat gdy Go poznałam wiedziałam ,ze lubi grać z kumplami w gry komputerowe ,ale to olałam wzieliśmy ślub, mieszkamy razem mamy córkę a ja już nie daję sobie rady mąż gra po 6 godzin dziennie  z przerwami ale 5-8 będzie dziennie wiecznie gra gra i gra. Wiele razy się przez to kłóciliśmy nawet straszyłam ,że odejdę było dobrze kilka dni i znów do tego wracał prawie wogóle nie wychodzimy nic nie robimy razem bo on tylko gra a jak już gdzieś wyjdziemy to opowiada mi o jakiś postaciach z gry już sobie z tym nie radzę.
Jego matka również sobie zdaje sprawę ,że coś jest nie tak bo już mi nie raz mówiła ,że czas sypiał po 3 godzinny dziennie bo wiecznie grał pomóżcie czy to uzależnienie? bo oszaleje albo nasze małżeństwo się rozpadnie!!!! 
Pewnie wiele z Was powie mogłam pomyśleć przed ślubem ale myślałam ,że mu przejdzie ja Go naprawdę kocham ale już nie mam siły
A to jak on o tym nie wie to będzie ciężko. To zastrajkuj. Brak obiadków i innych przyjemności. A jak to nie poskutkuje to ja bym wyprowadziła się na jakiś czas to rodziny/siostry czy coś, żeby poczuł jak to jest zostać sam. 

kori123 napisał(a):

ja myślałam, że forum jest od wyrażania własnych opini (nawet tych odmiennych). ah i nie wiedziałam, że trzeba mieć męża i dzieci, zeby się wypowiadać ]:->. a ty ataanvarne masz 19 lat, jesteś młodsza ode mnie i na pewno masz TAAAAKIE pojęcie o życiu, yhy, pozdrawiam! co próbuję udowodnić moimi postami? nic, prócz tego, że granie to może być hobby, które sprawia radość większą niż życiowe obowiązki.


Nie znasz mojej sytuacji życiowej, więc nie wiesz,czy mam pojęcie czy nie. Oceniłam Twoje zachowanie z perspektywy wypowiedzi,które tutaj umieszczasz.
to jest uzaleznienie, twoj maz powinien szukac pomocy specjalisty bo z uzaleznien sie latwo nie wychodzi

ataanvarne napisał(a):

kori123 napisał(a):

ja myślałam, że forum jest od wyrażania własnych opini (nawet tych odmiennych). ah i nie wiedziałam, że trzeba mieć męża i dzieci, zeby się wypowiadać ]:->. a ty ataanvarne masz 19 lat, jesteś młodsza ode mnie i na pewno masz TAAAAKIE pojęcie o życiu, yhy, pozdrawiam! co próbuję udowodnić moimi postami? nic, prócz tego, że granie to może być hobby, które sprawia radość większą niż życiowe obowiązki.
Nie znasz mojej sytuacji życiowej, więc nie wiesz,czy mam pojęcie czy nie. Oceniłam Twoje zachowanie z perspektywy wypowiedzi,które tutaj umieszczasz.

No właśnie, tak samo ty nie znasz mojej, dziewczynko świeżo po maturze. Zbastuj.
Nazywanie kogoś 13-letnią pustą dziewuchą, tylko dlatego, że lubi grać i ma odwagę wyrazić swoje zdanie (różne od innych) jest naprawdę bardzo dojrzałe!
o kurcze.To uzaleznienie. Sama mu nie pomozesz, zadne krzyki nic nie zdzialaja. Ratuj go i siebie i zaprowadz go do specjalisty.
Tłumaczenie, że dorosłego faceta przerosły obowiązki mnie powaliło. Matki nie mogą przerosnąć? Młoda dziewczyna mogłaby chodzić na imprezy, bawić się, bo to też sprawia przyjemność, ale wtedy byłaby wyrodną matką. To moja prywatna opinia. Jeśli się z nią związał i mają dziecko to powinien realizować się w tej roli. Jeśli woli grać to niech jej to powie wprost.
Pasek wagi

kori123 napisał(a):

ataanvarne napisał(a):

kori123 napisał(a):

ja myślałam, że forum jest od wyrażania własnych opini (nawet tych odmiennych). ah i nie wiedziałam, że trzeba mieć męża i dzieci, zeby się wypowiadać ]:->. a ty ataanvarne masz 19 lat, jesteś młodsza ode mnie i na pewno masz TAAAAKIE pojęcie o życiu, yhy, pozdrawiam! co próbuję udowodnić moimi postami? nic, prócz tego, że granie to może być hobby, które sprawia radość większą niż życiowe obowiązki.
Nie znasz mojej sytuacji życiowej, więc nie wiesz,czy mam pojęcie czy nie. Oceniłam Twoje zachowanie z perspektywy wypowiedzi,które tutaj umieszczasz.
No właśnie, tak samo ty nie znasz mojej, dziewczynko świeżo po maturze. Zbastuj.Nazywanie kogoś 13-letnią pustą dziewuchą, tylko dlatego, że lubi grać i ma odwagę wyrazić swoje zdanie (różne od innych) jest naprawdę bardzo dojrzałe!


Nie napisałam,że nią jesteś, tylko porównałam Twoje zachowanie. To Ty zbastuj, bo Ci żyłka zaraz pęknie "dziewczyno dwa lata po maturze"

no bo trzeba było myśleć... no ale już trudno. jak dla mnie to już dawno było uzależnienie, teraz jest coraz gorzej. musisz z nim porozmawiać i to on musi zobaczyć problem i pójść na terapię. to takie samo uzależnienie jak od papierosów czy alkoholu. też to trzeba leczyć.

asimil napisał(a):

Tłumaczenie, że dorosłego faceta przerosły obowiązki mnie powaliło. Matki nie mogą przerosnąć? Młoda dziewczyna mogłaby chodzić na imprezy, bawić się, bo to też sprawia przyjemność, ale wtedy byłaby wyrodną matką. To moja prywatna opinia. Jeśli się z nią związał i mają dziecko to powinien realizować się w tej roli. Jeśli woli grać to niech jej to powie wprost.

 Dokładnie. 

To jest uzależnienie, kiedyś miałam tak samo jak Twój mąż teraz gralam i gralam i gadałam tylko o tym, nawet gralam tzw "nocki" ze cała noc się gra, tak bylo przez 5lat , teraz już nie gram a jak już to 2razy w miesiącu. ja po prostu zrozumialam , że to zjadacz czasu i ze sa w zyciu wazniejsze rzeczy. Cięzko z tego wyjsc

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.