Temat: Czy to uzależnienie?? pomocy

Mój mąż ma 25lat gdy Go poznałam wiedziałam ,ze lubi grać z kumplami w gry komputerowe ,ale to olałam wzieliśmy ślub, mieszkamy razem mamy córkę a ja już nie daję sobie rady mąż gra po 6 godzin dziennie  z przerwami ale 5-8 będzie dziennie wiecznie gra gra i gra. Wiele razy się przez to kłóciliśmy nawet straszyłam ,że odejdę było dobrze kilka dni i znów do tego wracał prawie wogóle nie wychodzimy nic nie robimy razem bo on tylko gra a jak już gdzieś wyjdziemy to opowiada mi o jakiś postaciach z gry już sobie z tym nie radzę.
Jego matka również sobie zdaje sprawę ,że coś jest nie tak bo już mi nie raz mówiła ,że czas sypiał po 3 godzinny dziennie bo wiecznie grał pomóżcie czy to uzależnienie? bo oszaleje albo nasze małżeństwo się rozpadnie!!!! 
Pewnie wiele z Was powie mogłam pomyśleć przed ślubem ale myślałam ,że mu przejdzie ja Go naprawdę kocham ale już nie mam siły
Tak to uzaleznienie zamiast spedzac z rodzina czas on gra- ja rozumiem mozna np poswiecic 2-max 3 h na gre jezeli jest jakas nowa i jest wrecz nia fascynacja ale bez przesady ;(
Twój mąż kwalifikuje się do leczenia.
Musisz coś z tym zrobić - dać warunek?
Jeśli on siedzi non stop przy tv to tak naprawdę dziecko nie ma ojca,a jak pracuje ?
Niestety....to jest uzależnienie.
Pasek wagi
Mam dość drastyczną radę, ale może to wyjść na dobre. Schudnij, znajdź innego, a obecnego frajera rzuć. Hobby i to jakiekolwiek, jeżeli
nie zabiera całego życia jest wartościową rzeczą, no ale w tym wypadku to głupie uzależnienie. Typek ma Cię gdzieś, będzie się na Ciebie coraz bardziej wkurzał, będziesz go irytowała jeśli będziesz wchodziła mu w paradę, zszargasz sobie nerwy i tyle Ci zostanie. Proponuję odciąć gangrenę i tyle. 
Oj tutaj to chyba jakiś dobry specjalista tylko może pomóc.
uzależnienie niestety, terapia się przyda, chociaż pewno ciężko będzie go namówić
Pasek wagi
Mam podobny problem z moim wlasnie, tylko my nie jestesmy po slubie, ale mamy dziecko 19 miesięczne no i ostatnio tez jakos za duzo gra, wczesniej gral i teraz mi sie to znow przestaje podobac, mialam podobny wątek założyć.. tez nie wiem czasem wlasnie co mam o tym myslec i tez go Kocham. Teraz bedziemy przez 3 tyg. wlasnie mieszkac razem u niego w miescie (tam gdzie pracuje) - nie mieszkamy jeszcze razem bo studiuję... I wlasnie tez boje sie ze po pracy bedzie grac... czasami pyta czy moze zagrac i gra np. poltorej godz-2 godz. a pozniej niby robimy cos razem, ale czasem wychodzi inaczej... a rozmawialas z nim? moj mi Mowi ze mnie Kocha i chce ze mna byc ale czasem po prostu ma tak ochote bo on nie musi miec AŻ tyle czułości, jemu wystarczy troche i moja obecnosc...
A nie jest tak, ze np. chociaz te wieczory poświęca dziecku ? On pracuje? Ma inne zajęcie jakieś?
Moj w sumie zajmie się dzieckiem i w ogole, ale czasem spedzi prawie caly dzien przy kompie. tak jak dzis np. ;/ dziwne..
haha, ja też tak gram, gry są fajne... może zagraj w coś z nim? to nie uzależnienie, po prostu dobrą grę chce się jak najszybciej przejść, tak samo jak np. przeczytać dobrą książke - żeby znać zakończenie (gry to czasem wspaniałe opowieści - tak!)
w sumie ja nie mam dziecka, ani męża, może on rzeczywiście trochę za dużo gra, ale może to też twoja wina? nie zrzucaj wszystkiego na gry

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.