12 lipca 2012, 16:35
Czy są tu jakieś osoby, które borykają się z tą chorobą???
Edytowany przez 7d53211a58df252daa2f349099caaa00 12 lipca 2012, 16:41
14 lipca 2012, 13:26
Nie wiem, co Cię tak śmieszy :) podałam tylko skrajną metodę leczenia.
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
14 lipca 2012, 14:22
undonely napisał(a):
Nie wiem, co Cię tak śmieszy :) podałam tylko skrajną metodę leczenia.
mam w rodzinie lekarzy i mam dostep do rownych medycznych czasopism.nowosci i pierwsze slysze o takiej cudownej metodzie ;) jak to bylo skuteczne to wszelekie choroby swiata by zniknely ;)
nie chcialam Cie obrazic bron boze :)
14 lipca 2012, 18:57
Tez mnie metoda glodowkowa rozsmieszyla... Jakos nie wierze w jej sukces ;-)
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
16 lipca 2012, 09:09
ogladalam kilka dni temu na necie Rozmowy w Toku o luszczycy wlasnie i bylam w szoku totalnym . oprocz tego ,ze glownym tematem byl seks luszczykow ( bo pewnie robimy to jakos inaczej niz zwykli ludzie ;p ) to kobiety,ktore sie tam wypowiadaly az zjerzyly mi wlos na glowie.
jedna babka chciala sie 3 razy zabijac przez luszczyce -w programie pokazali,ze miala na dana chwile 6 kropek na brzuchu.... tej samej kobiecie tesc powiedzial,ze ma sie cieszyc ,ze jego syn ja chcial,bo nikt takiej nie wezmie.
kolejna dziewczyna ( w moim wieku i tez z trojmiasta ) miala na czole dosc duzo i mowila,ze przestala sie rozbierac przy swoim mezczyznie itp. ( jemu to w ogole nie przeszkadza)
kolejna dziewczyna mowila,ze jeden z jej mezczyzn po wspolzyciu 2 h sie kapal a potem wyszedl.
wyrzucano je od fryzjera,z basenu itp.
no luuuuuuuudzie. albo ja zyje w innym swiecie ,albo moje trojmiasto takie spoko pod tym wzgledem :)
Edytowany przez Matyliano 16 lipca 2012, 09:25
16 lipca 2012, 12:48
Mnie się kiedyś fryzjerka pytała o głowę... ale raczej nie łączyłam tego z obrzydzeniem, tylko generalnie fryzjer ma prawo wiedzieć co Ci jest, poza tym farbowałam wtedy włosy, więc może się bała czy mnie to nie będzie piekło? Jednak są to czerwone placki, które niestety często rozdrapuję :-/.
Teksty typu - chowam się z łuszczycą pod łóżko są smutne, bo świadczą o braku pewności danej osoby. Czasami ciężko jest przewalczyć to co nam siedzi w głowie, a innym tak naprawde wcale nie przeszkadza. Mój brat się nie chował i jakoś się ożenił :-P Moja mama się nie chowała i jesteśmy z bratem na świecie, więc raczej mojemu tacie też to nie przeszkadzało :-P
Mam w pracy klienta, który ma łuszczycę i ma ją też na dłoniach i paznokciach, ma takie połuszczone te paznokcie... nigdy nie miałam oporów, żeby się z nim normalnie przywitać. Czym jak czym, ale tym się zarazić inaczej jak przez geny nie da :-)
16 lipca 2012, 14:21
Znalazłam kiedyś dietę i picie ziół w leczeniu łuszczycy. Myślicie, że może to pomóc w walce z łuszczycą?
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
17 lipca 2012, 08:49
meryZpakamery napisał(a):
Mnie się kiedyś fryzjerka pytała o głowę... ale raczej nie łączyłam tego z obrzydzeniem, tylko generalnie fryzjer ma prawo wiedzieć co Ci jest, poza tym farbowałam wtedy włosy, więc może się bała czy mnie to nie będzie piekło? Jednak są to czerwone placki, które niestety często rozdrapuję :-/. Teksty typu - chowam się z łuszczycą pod łóżko są smutne, bo świadczą o braku pewności danej osoby. Czasami ciężko jest przewalczyć to co nam siedzi w głowie, a innym tak naprawde wcale nie przeszkadza. Mój brat się nie chował i jakoś się ożenił :-P Moja mama się nie chowała i jesteśmy z bratem na świecie, więc raczej mojemu tacie też to nie przeszkadzało :-P Mam w pracy klienta, który ma łuszczycę i ma ją też na dłoniach i paznokciach, ma takie połuszczone te paznokcie... nigdy nie miałam oporów, żeby się z nim normalnie przywitać. Czym jak czym, ale tym się zarazić inaczej jak przez geny nie da :-)
mialam podobnie u fryzjera - kobieta pytala czy nie bedzie mnie piklo jak farbe nalozy itp. nie wyobrazam sobie,zeby mnie wyrzucila.
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
17 lipca 2012, 08:53
moim zdaniem warto. a noz pomoże . :) niby dieta,zero uzywek , zero stresu - dla mnei to nie realne .
odzywiam sie w miare zdrowo - zero fast foodow, cukru nie uzywam prawie wcale, slodyczy nie jadam ,bo nie przepadam. olej kokosowy, rybki ,chude miesko - powiedzmy ze skora wyglada lepiej.
z przyjemnosci na P ograniczylam tylko picie alkoholu ,ale nie mam zamiaru byc niewolnikiem luszczycy i chce sobie wypic to pije. pale faje ,ale tez ograniczylam .
a brak stresu - bo blagam.... ;)
17 lipca 2012, 09:56
Matyliano, historia z Rozmow w toku mnie powalila...
Rozumiem, jesli ma sie naprawde gruba luske - wspomnialam wczesniej moja przyszla tesciowke, ktora nosi dlugie rekawy i spodnie nawet w najwieksze upaly, bo ludzie po prostu sie gapia, boja sie ze sie zaraza, i inne takie glupoty.
Ale przejmowac sie paroma kropkami na czole?
Luszczyca u Lubego mi nie przeszkadza, uwazam ze nago wyglada niesamowicie (nie ma to jak wlasna opinia o facecie ktorego sie kocha ;-D ), mimo 'kropek' na calym ciele praktycznie, jedyne co czasem dziala mi na nerwy, to suchy naskorek doslownie wszedzie... ;-P
Lekarze tez mu radzili - przestan pic alkohol (yyy... nie udalo sie), nie pal (nie pali), zyj bezstresowo (jaaasne), zdrowo sie odzywiaj (to akurat mu jakos wychodzi), przebywaj duzo na sloncu (w UK? na sloncu?)