Temat: Zapalenie pęcherza

Witam mam do Was pytanie, po jakim czasie przechodziło Wam zapalenie pęcherza, lub po jakim czasie stawało się mniej uporczywe? Mnie złapało już 4 raz w przeciągu roku i lekarz ( jednak nie mój, bo jego akurat nei było) powiedział że to już nie za dobra oznaka. Ogólnie w moczu pojawiła się krew  i to dosyć sporo za każdym razem, jednak drugiego dnia po zażyciu Furaginum i Antybiotyku( Nolicin, mam go brać 14 dni) krwiomocz ustał. Mija 4 dzień a jest mi może minimalnie lepiej.. Wygrzewam się, robię nasiadówki i nic , załamuje się już, bo jutro mam egzamin z prawa jazdy i nie wiem czy dam radę tyle czasu wysiedzieć... :(  Czy któraś z Was miała podobny problem ? Chodzi mi głownie o to czy mam się martwić o nerki, w końcu 4 razy przez rok to duzo, a jeszcze ta krew... Macie jakieś sposoby na przetrwanie chociaż paru godzin z zapaleniem pęcherza ?
Przede wszystkim przy zapaleniu pecherza trzeba reagowac bardzo szybko, bo infekcja rozwija sie niesamowicie szybko. Zawsze mam leki przy sobie i jak tylko cos sie dzieje to od razu biore. Poza tym duzo pij. Skoro masz tak czeste zapalenia pecherza to moze warto byloby zrobic wreszcie posiew i antybiogram. Byc moze antybiotyk jest nieskuteczny. Z doswiadczenia wiem, ze czesto jest zbyt krotko stosowany i w zbyt malej dawce.
To co mozesz zrobic Ty to przede wszystkim duzo witaminy C, no i obowiazkowo oproznianie pecherza po stosunku.

Tez mialam czeste infekcje, prawie co miesiac. Teraz mam spokoj, bo codziennie rano wypijam herbate z wycisnieta polowka cytryny - nie dlatego, ze musze, po prostu uwielbiam taka herbate.

agunieek1988 napisał(a):

ja sie zastanawiam czy ten posiew jest oplacalny bo na 99% znow dojdzie do powrotu i znow antybiotyki?mniej szkodliwe sa witaminy i zurawina


Faktycznie ujemny posiew o niczym nie swiadczy. Bakterie uropatogenne lubia siedziec w komorkach nablonkowych pecherza i co jakis czas daja o sobie znac. Posiew moze byc ujemny, a bakterie i tak sobie tam siedza.
Miej w lodówce zawsze pojemnik na mocz. I następnym razem, jak poczujesz pierwsze objawy, a zanim weźmiesz jakikolwiek lek idź do łazienki, podmyj się a potem złap siki w pojemnik i szybko oddaj na posiew. Ja się męczyłam z nawrotami infekcji dwa lata!! I nie mogłam ustalić w posiewie bakterii, one tam nadal była ale albo za mało na posiew... w końcy się udało. A to jest najważniejsze. Jeśli to zakażenie E.Coli to koniecznie trzeba w posiewie ustalić antybiogram - czyli na jakie antybiotyki dane bakterie są odporne a na jakie wrażliwe. Wtedy leczy się określonym antybiotykim... E.Coli potrafi bardzo się maskować, niby już przeszło, ale tak naprawdę one nadal siedzą w pęcherzu i się mnożą...a potem znowu dają efekt zapalenia pęcharza - niestety ale szybka krew w moczu to oznaka albo bakterii albo piasku w układzie moczowym. Zrób koniecznie USG dróg moczowych, żeby wykluczyć piasek. Wtedy skupisz się na ustaleniu czy przyczyna nie jest bakteryjna.
Z leków polecam wspomnianą furaginę, ale także Nolicin na receptą.
A jeśli to E.Coli to sorki, ale żurwainą nic nie zdziałasz.... Żurawina owszem, ale jako wsparcie a nie główne leczenie.

meryZpakamery napisał(a):

Miej w lodówce zawsze pojemnik na mocz. I następnym razem, jak poczujesz pierwsze objawy, a zanim weźmiesz jakikolwiek lek idź do łazienki, podmyj się a potem złap siki w pojemnik i szybko oddaj na posiew. Ja się męczyłam z nawrotami infekcji dwa lata!! I nie mogłam ustalić w posiewie bakterii, one tam nadal była ale albo za mało na posiew... w końcy się udało. A to jest najważniejsze. Jeśli to zakażenie E.Coli to koniecznie trzeba w posiewie ustalić antybiogram - czyli na jakie antybiotyki dane bakterie są odporne a na jakie wrażliwe. Wtedy leczy się określonym antybiotykim... E.Coli potrafi bardzo się maskować, niby już przeszło, ale tak naprawdę one nadal siedzą w pęcherzu i się mnożą...a potem znowu dają efekt zapalenia pęcharza - niestety ale szybka krew w moczu to oznaka albo bakterii albo piasku w układzie moczowym. Zrób koniecznie USG dróg moczowych, żeby wykluczyć piasek. Wtedy skupisz się na ustaleniu czy przyczyna nie jest bakteryjna. Z leków polecam wspomnianą furaginę, ale także Nolicin na receptą. A jeśli to E.Coli to sorki, ale żurwainą nic nie zdziałasz.... Żurawina owszem, ale jako wsparcie a nie główne leczenie.


Tak dla sprostowania - piasek w nerkach ma prawie kazdy, wiec nie widze koniecznosci usg, chyba ze przy bardzo duzym nasileniu dolegliwosci bolowych. A bakterie nie maja odpornosci jako ze nie maja ukladu imunologicznego, moga byc co najwyzej oporne.
E. coli nie jest jedyna bakteria uropatogenna, jest ich wiele i kazda z nich swietnie nas robi w konia.
Przy takich nawrotach jak opisuje autorka, poszukalabym dobrego urologa i byc moze zrobilabym miesiaczna antybiotykoterapie.

Może to śmieszne ale mi pomaga piwo wypijam 2 i łatwiej jest mi oddać mocz. Jak wiadamo piwo jest moczopenne i działa dobrze na nerki, a przy okazji uśmierca ból. Nie wiem czy to dobry pomysł w Twoim przypadku mieszać z antybiotykami może następnym razem spróbuj gdy będzie zaczynało Cię boleć. Poza tym mój lekarz powiedział mi że zapalenie pęcherza nie bierze się tylko z przeziębienia...ważne jest aby po stosunku z facetem pójść do toalety i oddać mocz. Szybkiego powrotu do zdrowia !

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.