- Dołączył: 2011-02-14
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2756
26 listopada 2011, 19:04
Pewnie takich tematów było multum,ale coś mnie dzisiaj naszło.
Nie jestem fanką zakupów w s-h ,ale czasem mi się zdarzy wejść i zawsze wychodzę z jakąś perełką.
Najbardziej dumna jestem z czarnej marynarki nowej z metką za 10 zł i dzisiaj coś a'la golf ( rozmiar 18 niestety) ale jak wkładam to wygląda jak tunika oversize . za 7,50
Dziś oglądałam na "szafie" zdjęcia perełek internautów. ; O Sukienki z H&M z metkami czy rzeczy warte 200-300 zł kupione za 10-30 . Jestem w szoku.
1.Co myślicie o kupowaniu w takich sklepach?
2. Kupujecie? Wasza kochana perełka?
3. Znacie jakieś fajne lumpki w okolicach Gdańska?
Edytowany przez cynamonowa121 26 listopada 2011, 19:03
- Dołączył: 2011-07-06
- Miasto: Zaragoza
- Liczba postów: 9117
26 listopada 2011, 19:24
A ja bym nie kupiła używanych ciuchów, nigdy w życiu.
- Dołączył: 2010-04-15
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 2247
26 listopada 2011, 19:30
Pewnie,tam najlepiej jest się ubierać. Potrzeba tylko trochę czasu,ale ja nnigdy nie wychodzę z niczym :) z 60-70% ciuchów moich to właśnie ubrania z SH,oprócz spodni,bo tam nigdy spodni nie trafiłam,ale bluzki,sweterki,koszulki jak najbardziej :) Czasem są z metkami,czasem bez ale nie robi mi to różnicy :) u mnie jest SH,gdzie w każdy wtorek wszystko jest o połowę taniej :) a rzeczy są w granicach 8-20złwięc obkupić się można nieźle :) ostatnio wyczaiłam mega ciepły,dłuuuugi szalik , pasujący kolorem do botków to kupiłama aż za CAŁE 2,50:D bo był za 5zł,ale że był wtorek... W tym tygodniu też się wybieram,bo potrzebuję kliku sweterków :)
- Dołączył: 2010-04-15
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 2247
26 listopada 2011, 19:32
Aha...U mnie w lumpeksach może kiedyś ubrania były na wagę ,ale teraz już tak nie jest :) są to ciuchy na wieszakach,z przypiętą ceną lub kosz w którym jest mnóstwo rzeczy i każda z nich kosztuje złotówkę,więc zawsze można coś wyszperać :P
Nigdy w życiu nie trafiłam nic ,co byłoby jakieś brudne czy śmierdzące,bo rzeczy które idą na sklep są oddawane do pralni !! :)
Może czasem coś było lekko poplamione,ale wtedy właśnie lądowało na koszu-za złotówkę,bo np.była to plamka której nie dało się sprać,czy też brak guzika itp.
A to,że w lumpach ubierają się biedni już dawno obalone.Kiedyś tak mówiono,dlatego nie chodziłam ,bo sie wtydziłam ale teraz wchodzę bez wstydu bo jest to sposób na ubiór bardziej oryginalny a nie wyglądasz jak 60% Twojego miasta ;)
NO
- Dołączył: 2010-03-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 726
26 listopada 2011, 19:37
.
Edytowany przez laskacynamonowa 31 lipca 2013, 22:01
26 listopada 2011, 19:42
Ja też lubię SH, choć u nas nie da się znaleźć za często czegoś fajnego.. Największa perełka? Nie wiem, czy nie zielony płaszczyk za 20 zł. Albo nie! Moja kochana jasno-niebieska jeansowa kurteczka za 1 zł :D
- Dołączył: 2011-02-14
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2756
26 listopada 2011, 19:45
Wow chwile mnie tylko nie było ;D
Sądziłam,że zdania będą podzielone. Ja też uważam ,że niektóre lumpy to totalny syf, ale takie omijam.Choć u mnie trudno o perełki jak innych,ale też się trafia ;)
26 listopada 2011, 19:50
ja lubie i jak mam kiedy to wchodze poszperać :) czasami znajde cos fajnego ;)
bolerko ze strusiego puchu takie ślubne jakby za 40 zł
spodnie jeansy jedne z ulubionych za 2 zl
bluzka gorsetowa nowa z metką taka imprezowa za 10 zl
oj i wiele innych :) a to ostatnio poprostu
Edytowany przez jegoslonko 26 listopada 2011, 19:56
- Dołączył: 2011-02-14
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2756
26 listopada 2011, 19:50
Salemka napisał(a):
BigBaba1 napisał(a):Ja już nie kupuję,bo ciuchy sa
nie dosyć,ze ,bo ok 65zł/kg to nierzadko brudne i
Isię walą na ryj za te swoje szmaty, wolę sobie
te 2 dychy niz kupic 2 kg bubli ,zpołowe i tak wyrzucę
oddam .No bo nie trzeba kupować bubli na kilogramy ;)
znajdować perełki :)
no dokładnie !
w tych lumpach an wagę zwykle szmaty jakieś wiszą