- Dołączył: 2008-08-01
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2762
23 listopada 2011, 11:26
Dziewczyny co jest dla Was ważniejsze:
1 ciuchy tańsze a przy tym (często) gorszej jakości niestety, ale szafa pełna
czy
2 ciuchy dobrej jakości, ale ze względu na droższe ceny szafa nie pęka od nadmiaru ilości....
Usłyszana dziś rano rozmowa w tramwaju skłoniła mnie to założenia tego wątku.
Edytowany przez xxaggaxx 23 listopada 2011, 12:38
23 listopada 2011, 12:01
A czemu komuś czegoś zazdrościć - obojętnie czy kupione w lumpach czy z normalnych sklepów.
Ja tam wyznaję zasadę, że każdy robi co chce. Czyli ubiera się też tam gdzie chce i jak chce ;)
23 listopada 2011, 12:05
ja kocham lumki ale te lepsze gdzie kg kosztuje np 60-70 zł. Zdarza mi się stać 1 h przed otwarciem - ale jakie mam ciuchy - bazarowe się chowają :)
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3696
23 listopada 2011, 12:08
W sumie to zależy jakie rzeczy. Ogólnie raczej stosuję pierwszą opcję czyli więcej a taniej, chyba jedynym wyjątkiem są jeansy. Od zawsze kupuję firmówki (Lee, Levis, Wrangler). Fakt, trzeba wydać te kilkaset złotych ale służą mi na lata.
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
23 listopada 2011, 12:08
Ja uwielbiam buszować po lumpeksach, więc do mnie bardziej pasuje opcja numer jeden;)
- Dołączył: 2011-10-09
- Miasto: Stafford
- Liczba postów: 2841
23 listopada 2011, 12:14
heh a różnie zależy co.... czapki rękawiczki, t-sherty, sportowe 1, natomiast coś bardziej eleganckiego to 2;)
- Dołączył: 2008-08-01
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2762
23 listopada 2011, 12:16
Kiedyś byłam za opcją nr 1 -wiadomo byłam młodsza, nie chciałam ciągnąć kasy od rodziców i byłam zadowolona z sweterka kupionego na bazarze za 25 zł;p;p
Ostatnio babcia kupiła mi na prawde ładny sweterek na bazarku własnie podobno za 30 zł po dwóch założeniach, nie nadawał się do niczego;/
Nie zawsze jest tez tak, że drogie=dobre jakościowe, ale tutaj zdecydowanie rzadzie zauważam wpadki.
Jeśli chodzi o spodnie to mam nadzieje, ze na wiosne już będe mieć wagę poniżej 70 kg i wtedy kupie jakieś pożądne za dajmy na to 3 stówy bo wiem, że mi posłużą, a teraz gdy po dwóch miesiącach są luźne i nawet pasek nie pomaga, wybieram te tańsze. tzn chodze do oporu w jednych;p
- Dołączył: 2009-02-28
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3028
23 listopada 2011, 12:21
moim zdaniem tańsze nie oznacza od razu, że są gorszej jakości. Jak już tu zostało wspomniane fajne markowe ciuchy można kupić za parę groszy w lumpeksach. ja np uwielbiam polować na wszelkiego rodzaju okazje i wyprzedaże. Gdy coś kupię naprawdę fajnego i dobrej cenie od razu jestem szczęśliwa i zadowolona :)
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
23 listopada 2011, 12:27
to jeszcze zależy co dla kogo znaczy drogo.
ja mam "oko" do wyszukiwania ciuchów dobrej jakości, ale w okazjach, na przecenach, jednodniowych obniżkach. Np. ostatnio kupiłam sobie bluzkę z kaszmiru (cieniutka, a ciepła, w sam raz na zimę) za 40zł.
ale ogólnie to wolę iść w jakość. na zimę nabyłam płaszcz za 900zł (to jest dla mnie dość drogo) i naprawdę nie żałuję. a)nikt takiego nie ma. b) jest naprawdę śliczny i zdarzyło mi się, że kobiety mnie zaczepiły na ulicy pytając, gdzie go kupiłam. c) jest NAPRAWDĘ bardzo ciepły i wiem, że w nim nie ma co się bać 20stopniowych mrozów.
bardzo rzadko kupuję w ciucholandach, ale też zdarza mi się wyszukać rzeczy jeszcze z metką, z popularnych brytyjskich sieciówek.
do tej pory, ok. 7-8 lat mam pewną parę spodni i sweter, które kupiłam dość drogo, a są jak nowe. do tego uniwersalne wzory, więc nie muszę się przejmować modą.
Edytowany przez patasola 23 listopada 2011, 12:29
- Dołączył: 2011-09-07
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2801
23 listopada 2011, 12:38
Zalezy ;)
Jezeli kogos stac na ciuchy markowe, chodzi mi o takie drogie, nie sieciowki, to lepiej miec kilka zestawow, ale drogich..
Ale czy jest sens wydawac np. duzo kasy na niektore ciuchy ktore wygladaja jak szmaty z HM za kase nieraz wysoka, gdy mozna za to kupic duuuzo fajnych ciuchow w szmatexach.
Ciuchy w szmatexach sa czesto bardzo dobrej jakosci, dobrych firm, za niska cene.
I co z tego, ze ktos ma np buty emu za 700 zl, levisy za 300 zl i bluzki po 500 zl jak chodzi w tym ciuchu prawie codziennie?
Ja nie ubiore sie w ciagu tygodnia w ten sam ciuch, ani buty, ani torebke.
Mam ciuchy z lumpexu, ale takze ciuchy drogie, i sredniej jakosci. Rozne. Kupuje to co mi sie podoba, jestem szmatoholiczka. W ciucholandach znajduje perelek mnooostwo.
Ale jeasny glownie: lee, levis, wrangler, americanos
Edytowany przez KsiezniczkaSisi 23 listopada 2011, 12:41
- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Ndżamena
- Liczba postów: 3142
23 listopada 2011, 12:44
zależy: buty tylko skórzane, dobrej jakości. podobnie z płaszczami, kurtkami, spodniami. mam klasyczny gust i rzeczy, które kupuję niezbyt szybko stają się niemodne rażąco.
z kolei sukienki (które uwielbiam) rzadko kosztują więcej niż 100 zł, jakość - przeciętna, ot, reserved i te klimaty, ale lubię mieć ich dużo i różnych (hehe, dużo rożnych ale wszystkie małe czarne:D)
jak schudłam rzeczy, na których mi zależało zaniosłam do zwężenia w nadal się nimi cieszę;) ale to byłaby spora inwestycja, mam to szczęście, że ciotka jest krawcową i zrobiła to po kosztach.