- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Wiesbaden
- Liczba postów: 2095
13 listopada 2011, 15:02
Czytam sobie tutaj wątki o sukienkach na studniówkę i zebrało mi się na wspomnienia... chyba teraz w modzie są krótkie sukienki na studniówkę?
Ja na mojej studniówce (6 lat temu) byłam w długiej sukni do kostek, zresztą jak wszystkie dziewczyny. Bo to przecież bal! Aż oczom nie wierzę, że to się teraz tak zmieniło.. szkoda. Mi się to osobiście nie podoba, że krótka sukienka na studniówkę. Na półmetek tak... Mam miłe wspomnienia związane z tym, że wszystkie byłyśmy w balowych sukniach.
Ciekawa jestem czy teraz też tańczy się poloneza? Czy już też nie? U nas tańczyło się całą szkołą, wszystkie klasy maturalne razem... to było cudne..
Sama zabawa też należy do tych niezapomnianych... ach, chyba się starzeje...
13 listopada 2011, 17:11
ja bylam na studniowce w tym roku, u kuzyna bo biedak nie mial z kim isc, mialam krotka sukienke jak reszta dziewczyn ale nie powiem zebysmy jak dziwki wygladaly i nawet zespol byl i tanczylismy poloneza, na mojej pare lat temu bylo to samo
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1431
13 listopada 2011, 18:11
u mnie to studniówka byla traktowana jak bal i wszystkie miały długie sukienki
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
13 listopada 2011, 18:25
Ja miałam 100dniówkę chyba w 2007 r. ;-) - Sukienkę miałam taką. Tu sama sukienka bez dodatków.
Tutaj kiedyś tam jak miałam 16 lat, bal byłego.
Szkoda,że całej nie widać... Byała do kostek z gołymi plecami -
A tutaj ostatnia, też parę lat wstecz. Trochę słabo widać,ale nie mogę znaleźć lepszego.
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
13 listopada 2011, 18:26
u mnie większośc dziewczyn miało długie suknie, poloneza tańczyli nieliczni, i jakbym miała iść jeszcze raz to napewno długiej bym nei wybrała, 1000 razy bardziej podobają mi się krótkie
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Ny
- Liczba postów: 1447
13 listopada 2011, 18:26
ehh co to były za czasy...:) moja była 6 lat temu wszystkie dziewczyny miały długie sukienki, jeszcze takie dwuczęściowe...gorset i spódnica długa rzecz jasna;) moja też była długa po samą ziemię, poloneza nie tańczyłam, bo u nas z kolei było z każdej klasy wybierane tylko kilka osob (za dużo nas chyba było;)), ale zabawa była przednia...pamietam, że do domu wróciłam o 6 rano tak sie nam spodobało ;)
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Jakiś
- Liczba postów: 672
13 listopada 2011, 18:55
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto: Facebook Gowniany
- Liczba postów: 219
13 listopada 2011, 19:33
mi sie wydaje ze teraz coraz modniejsze jest wygladanie jak ,,laseczki,, moim zdaniem powinno sie dalej zakładać piekne długie suknie żeby wyglądać i czuć sie jak dama a nie myśleć czy damy :)
- Dołączył: 2007-09-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 377
13 listopada 2011, 19:39
Ja byłam ubrana ekstrawagancko , gdyż miałam granatową garsonkę z białymi dodatkami. Nauczyciele po studniówce wychwalali uczniennice, które były ubrane w białe bluzki i granatowe spódnice. Wydaje mi się, że życie przede mną a gdy wspominam ten strój to jakby to było wieki temu. Teraz gdy wspominam swą studniówkową garsonkę koleżanki z pracy śmieją się ze mnie nie rozumiejąc w czym rzecz , że wtedy były rygory. Jestem trudnym rocznikiem , gdyż ostatnim z czasów rygoru. Mam coraz więcej młodszych koleżanek z pracy i one nie rozumieją o czym ja mówię - co to znaczy , że na studniówkę obowiązkowa była granatowa spódnica i biała bluzka.
- Dołączył: 2011-10-09
- Miasto: Stafford
- Liczba postów: 2841
13 listopada 2011, 20:48
ja miałam długą czarną sukienkę... a zresztą o to moje zdjęcie z tego dnia... ehh kiedy to było.... 4 lata temu.....
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
13 listopada 2011, 20:49
> wszystko idzie do przodu, kiedys chodziło się w
> reformach a teraz w stringach... kiedys sex byl
> tabu a teraz nie...
na szczęście przez 6lat od mojej studniówki aż tak radykalne zmiany nie zaszły. nie chodziliśmy już w reformach.
Jakkolwiek patrząc na głupie laski, które zimą chodzą w kusych kurtkach odkrywając nerki na mróz te reformy nie byłyby takim złym wyjściem.