- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 marca 2011, 19:01
Edytowany przez asienka21xxx 10 czerwca 2012, 21:52
10 września 2015, 08:55
Nie martwie sie - ale jak juz ja stosowalas to wiesz wszystko!?
O Boże nie twierdzę, że wiem wszystko, skad taki wniosek?
Zamiast mi pisać takie odpowiedzi wystarczyłoby, żebyś po prostu odpowiedziała bazując na swoich doświadczeniach, bo o to mi chodziło, a nie jakieś głupie prowokacje.
Edytowany przez cancri 10 września 2015, 08:56
10 września 2015, 12:48
dieta odchudzająca to nie operacja na raka czy rozbrojenie bomby, bez przesady! Ja z rakiem walczę, a i do tego podchodzę z rezerwą... Do diety też z dystansem, bo są ważniejsze sprawy w moim życiu niż zbędne cm czy kg...
Zalecenia diety to jedno, ale jeśli nie służy to zdrowiu danej osoby , to myślę, że należy włączyć zdrowy rozsądek i modyfikować dietę. Mojemu organizmowi, wycieńczonemu i o obniżonej odporności ewidentnie nie służy przyjmowanie 700 kcal! Więc I fazę pomionęłam. Wiem, że naruszyłam tym zasady diety, ale też nie mam pretensji , że nie chudnę jak inne osoby stosujące restrykcyjnie dietę. Dla mnie istotniejszym jest, że jeśli już zgubię jakiś kilogram to on nie wraca, podczas gdy z obserwacji wnoszę, że większość osób po restrykcyjnym przestrzeganiu tej diety, albo modyfikowaniu jej czyniąc ją jeszcze bardziej restrykcyjną, zacząwszy jeść bez almy, szybko wraca do poprzedniej wagi. To ja wolę "po swojemu" i w zdrowiu. Każdy robi jak tam chce... Widzę, że coraz więcej osób - po poprzednich doświadczeniach z surową dietą almy - teraz podchodzi do tej diety z rezerwą, modyfikując ją, by stała się sposobem na życie. Odchudzanie to nie wyścigi. Przecież w tydzień nie przytyłyśmy, więc skąd pomysł by zrzucić w tydzień czy dwa balast budowany przez miesiące?? Ale jak ktoś chce się katować na liściu sałaty zapijanym wodą mineralną, to jego sprawa
Szacun!
Jesteśmy tu po to by się wspierać, niezależnie od tego, jaką która wybrała drogę?
Bardzo lubię almiane kolacje. Zwłaszcza gdy późno wracam do domu z pracy, a w lodówce pustka, albo tylko sałata ! Nie lubię z olejem! Olej daje do sałaty, którą wkomponuje w jakieś mięcho czy serek kozi..... Ja mam wrażenie że po tych kolacjach almianych chudnę w nocy. I budzę się jakoś lekko!!!!
W tym tygodniu nie schudnę, bo to tydzień przerwy w almie i chudnięcia, ze skupieniem na utrwalaniu zgubionych gramów z zeszłego tygodnia. W przyszłym jadę do kliniki więc chyba tez nie będzie almy, ale jak wyniki będę mieć ciągle dobre, to w kolejnym znów wracam do almianych kolacji. Bo skażecie mnie na banicję z tego wątku, oskarżając o sabotaż !!
10 września 2015, 17:19
Kupiłam dzisiaj probiotyki i tabletki na odkwaszenie organizmu. Probiotyków jeszcze nigdy nie brałam, zobaczymy jak to będzie działać. Z pierwszą fazą nie będzie problemu, bo kuchnia u mnie remontowana jest, i będzie jeszcze przez co najmniej tydzień lub dwa... panowie robotnicy wymieniający rury coś się nie spieszą.
10 września 2015, 19:00
Cancri, jakie tabletki na odkwaszenie kupiłaś? Daj znać, czy to jest zjadliwe?
10 września 2015, 19:47
Kupiłam Eliminacid, bo byłam w Polsce (mieszkam w sumie na terenie przygranicznym po niemieckiej stronie, no tak 50 km mam do Pl). Wcześniej kupowałam w Niemczech oranżadki :P Bo ja tabsów mega nie lubię łykać, wiecznie zapominam. Myślałam, że w Pl będą tańsze haha no a wyszło mnie drożej, niż te oranżadki w Pl. Jeszcze kompleks witamin i probiotyki, nie zdążyłam iśc do sklepu ze zdrową żywnością po dobry olej lniany, będę musiała się tu wykosztować.
A wyczaiłam w Biedronce takie smoothie mrożone, pierwszy raz widziałam, 3 złote paczka i tam są mrożone owoce. Dla mnie bomba, bo tu owoce są mega drogie a w sumie to w torebce akurat na jedną porcję. Ja też owoców za dużo nie jem i zawsze niestety Luby po mnie dojada jak nakupuję i nie zjem. No ale sobie jeszcze poczeka :P
10 września 2015, 23:48
też używam dużo oleju lnianego wysokolinolenowego nieoczyszczonego z krótkim terminem ważności, bez konserwantów, z eko-shopu, który bardzo cenię! Używam do caprese i innych sałatek, oraz do czego się da na zimno. Dolewam też do zup warzywnych.
Polecam też ziarno zmielone ostropestu plamistego - na wątrobę, która przy stosowaniu restrykcyjnej diety robi się otłuszczona, magazynując sobie.... A ostropest ją ładnie doprowadza do ładu :) Koszt to ok 5 PLN. Przyjmuję 2 łyżeczki dziennie. Kalorii raczej to nie zawiera, a pomocne. Smak gorzkawy ale dla mnie bardzo przyjemny.
11 września 2015, 07:49
No niestety nie dałam rady zahaczyć o ten sklep, a tu w De ciężko mi znaleźć dobry olej, który w sklepie trzymają w lodówce... nawet w sklepach ekologicznych. O ostropeście pomyślę następnym razem ;-)
13 września 2015, 15:48
Witajcie :) Korzystając, że sezon warzywny w pełni, zrobiłam wczoraj super pyszną i odżywczą zupę warzywną. Bulion to nie był, bo zrobiła się gęsta - ale wyłączni od ilości warzyw. Był najpierw bulion na warzywach, gł. por, seler oraz marchewka starta i liść lubczyku oraz pietruszki z dodatkiem liścia laurowego i ziela angielskiego doprawione kurkumą i odrobinką soli. Potem zrobiłam z domowych pomidorów przecier - na surowo był gar pomidorów, a po przetarciu i lekkim odparowaniu zrobiło sie tego 1/3. Następnie zmieszałam zawartość obu garów i wyszła pyszna pomidorówka. Serwowałam z odrobiną jogurtu. Może taka zupa nie alkalizuje tak bardzo jak zalecany bulion, ale ma dużo witamin i może robić za posiłek. Dodam dziś trochę oliwy, by wszystkie witaminy dobrze sie przyswoiły.
jak Wam idzie dziewczynki??? U mnie @ więc robię sobie "luzy", tj jem do woli zupy warzywnej :) Z nowym tygodniem stawiam się do pionu, bo trzebaby coś schudnąć w tym miesiącu !!
13 września 2015, 23:11
Nigdy o tym preparacie nie usłyszałabym gdyby nie moja koleżanka, która go stosuje... no ale nie wiem, ona też dużo ćwiczyła więc to nie tylko zaleta tego produktu, więc sama nie wiem. Mam bardzo mieszane uczucia co do takich produktów, ot tyle :)
13 września 2015, 23:28
Nigdy o tym preparacie nie usłyszałabym gdyby nie moja koleżanka, która go stosuje... no ale nie wiem, ona też dużo ćwiczyła więc to nie tylko zaleta tego produktu, więc sama nie wiem. Mam bardzo mieszane uczucia co do takich produktów, ot tyle :)
zdefiniuj proszę "takie produkty";