Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2011.

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2011

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.

Pasek wagi
Tabelunia przepiękna, mam 6 miejsce
No i pyknęłam wreszcie ten 1000 km - w tamtym roku nie dałam rady

28/1025/2000



Super tabelki, dzięki Szefowa!
Dzięki za tabelkę, Jolu;))

Dupencjo, dzięki za podpowiedź, ja nie wiedziałam jaka jest długość granic..;))))
 No, to mam teraz przed sobą dwa cele: pierwszy to 3511 a drugi 4000 km;)) Diamencja siedzi mi na kole..;)) Lubię to;))

Cmok, Kochane:))
Pasek wagi
Witam Cyklistki!
Wielki dzięki dla Joli za tabelki, są extra, lubię je.
Cuś mnie sie zdaje , że Cholerka ma nas w głębokim powazaniu, cel osiągnęła i poszła nauczać mlodzież, a nam zostawiła zagewozdke : czego ona uczy????.
A ja jutro śmigam mini maratonik tylko 107 km
No, faktycznie ten maratonik minimalny...;))
 Eh, nawet nie wyobrażam sobie takiego dystansu:))
Dziś dodaję 32 km, kondycja spadła mi do zera....
 32  /  3347  /  4000
Pasek wagi

> Witam Cyklistki!Wielki dzięki dla Joli za tabelki,
> są extra, lubię je.Cuś mnie sie zdaje , że
> Cholerka ma nas w głębokim powazaniu, cel
> osiągnęła i poszła nauczać mlodzież, a nam
> zostawiła zagewozdke : czego ona uczy????.A ja
> jutro śmigam mini maratonik tylko 107 km

Wielkie dzięki Szefowej za tabelki!

Co do mojego fachu, to niestety nikt nie zgadł, choć opcja w-f podobała mi się najbardziej. To dopiero jest fucha, zero testów, odpytywania i stresu egzaminacyjnego.

Nie mam nikogo w poważaniu, tylko złapałam wielkiego doła w związku ze zmniejszoną liczbą godzin w nowym roku szkolnym, o czym powiadomiono mnie pod koniec zeszłego tygodnia, a sprawa miała się jeszcze w czerwcu zupełnie inaczej. Wiąże się się to z mniejszaą kasą, co nie napawa mnie szczególnym optymizmem i chyba potrzeba mi teraz odrobiny czasu na zaakceptowanie tego faktu.

Rabarbarr, daj czadu na maratonie, pokaż im, kto tu rządzi!!!! Trzymam kciuki! 

 

Cholera noooo, może Ty Panią od rytmiki jesteś???? :)

Miałam zderzenie czołowe z pewną rowerzystką. na szczęście cały impet przyjął mój koszyk, jak to dobrze, że go mam :D Trochę jest powyginany teraz ale dobrze, że nikomu się nic nie stało.
To ja strzelam w chemię! :)

Dziś tylko do sklepu po zeszyty...
4,5/1004,5/1300
Chemia już była - nietrafiona.

Nadal upieram się Pani od Rytmiki :)

Tymczasem ja dodaję swoje 50,97 / 3352,67 / 5000 km

i tym samym prześcigam Baję o całe 5 kilosków  i wskakują na miejsce 5

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.