- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
24 sierpnia 2011, 15:40
Dupka, cieszę się, że dane ci było doswiadczyr uroków terenu :) Nie ma to jak trudny teren, a jesli dodatkowo towarzystwo wyborne - nic tylko jeździc!
U mnie ostatnio mało pedałowania, coś mnie wzięło na łażenie po górach. Wczoraj przeszłam 25km i coś kolana są dzisiaj mało szczęśliwe. Jednak to nie to samo co chodzenie po płaskim (czyt: po sklepach ;) )
24 sierpnia 2011, 21:33
Normalnie skleroza mnie dopada! Od wczoraj próbuję dodać kilometry i ciagle zapominam.
Z poniedziałku i wtorku:
26 / 1018,5 / 2000
Łał, nawet nie zauważyłam, a już jestem za połową :P Ale drugiej to chyba w tym roku nie dam rady wykręcić....
Edytowany przez ff67e016c22f93b8366f7d7578d6046e 25 sierpnia 2011, 08:32
- Dołączył: 2007-06-07
- Miasto: Właśnie Tu
- Liczba postów: 40
24 sierpnia 2011, 22:12
Edytowany przez loteria 24 sierpnia 2011, 22:12
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
24 sierpnia 2011, 22:39
Dziś odrobinkę w górach:
19 / 2155 / 4000
Była to "impreza" towarzyska bardziej niż rowerowa, ze Stanów przyjechała do Irlandii babeczka na mistrzostwa singlespeed (jazda w terenie, bez przerzutek (?!)) i towarzysko objeżdżaliśmy dziś moje tereny. Babka niesamowita, nazywa się Jacquie Phelan, można sobie zgooglowc. Ma 56 lat i jest totalnie wykręcona! Nie widziałam jeszcze takiej kobiety tak zasuwającej w terenie. Na szosie i owszem, ale po kamieniach i błocie? I tępo też miała niezłe. Opowiadała kawały, krzyczała na ludzi biegających w wyścigu górskim, żeby się pospieszyli, "paliła gumę" na swoim rowerze. Ubaw był po pachy! Bardzo udany wieczór.
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
24 sierpnia 2011, 23:20
o 15 miałam fajrant
o 15:15 byłam gotowa i przebrana
o 15:21 się ściemniło i zagrzmiało
o 15:25 JAK LUNEŁO !!!!
z roweri środowego nici
25 sierpnia 2011, 08:34
U nas dzień się zaczął od burzy i padało dwie godziny, ale już się chyba przejaśnia. Ale już jestem w pracy samochodem i raczej nic nie wykręcę :(
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
25 sierpnia 2011, 08:40
Uuuu, u mnie taka burza była w nocy, że spać nie szło - od groma błyskawic :)
Teraz natomiast piękne Słońce suszy szosy po ulewie nocnej. Dzień zapowiada się wielce pozytywnie.
- Dołączył: 2010-10-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1415
25 sierpnia 2011, 13:58
W Warszawie nieładnie, ale ze strachu, że po południe będzie jeszcze gorzej już pojeździłam.
32,5/868/1300