25 stycznia 2009, 10:10
Hej :-)
Chciałam zaprosić wszystkie zwolenniczki :
jazdy na orbitreku do wspólnego pedałowania :-)
i liczenia przejechanych już kilometrów.
Start : dziś, tj. 15.01.2009 r.

Powstało już wiele wątków, dotyczących orbitreka :
ale z tego co zauważyłam : aktywność na nich zamarła :-(.
Któraś z Was chętna ??
Pozdrawiam 
- Dołączył: 2008-11-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8785
16 marca 2009, 15:33
Swajtek, będzie dobrze!
Ale trzymam kciuki, bądź dzielna :)))
- Dołączył: 2006-02-19
- Miasto: Benin
- Liczba postów: 6605
16 marca 2009, 15:34
Po 10km myślałam, że dalej już nie dam rady, taka byłam umęczona
![]()
ale to był chwilowy kryzys, zresztą film tak mnie wciągnął, że chciałam go obejrzeć do końca i stąd te 20 km
![]()
dzięki Dziewczynki za troske i dobre rady
![]()
już będę grzeczna
- Dołączył: 2006-02-19
- Miasto: Benin
- Liczba postów: 6605
16 marca 2009, 15:35
Swajtek, ani ukłucia, ani "wiercenia" nie poczujesz nawet. 3mam kciukasy
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 643
16 marca 2009, 15:38
Swajtek - wiem co czujesz, ja jak ide do dentysty to juz kilka dni wcześniej ze strachu wszystko mnie boli :( a bez znieczulenia to nawet nie dam sobie zębów policzyć!
Monnak - po chorobie dałaś rade aż 20 km!!! Pełen szacunek
- Dołączył: 2006-02-19
- Miasto: Benin
- Liczba postów: 6605
16 marca 2009, 16:01
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 643
16 marca 2009, 17:11
Monnak, ja nawet spaceruje niemal biegiem przez co zawsze mąż mnie mocno sztorcuje, ze spacer ze mną to niemal sprint

Tak juz mam...
Twpje 20 km to naprawde rewelacyjny wynik, tempo - tylko troszke wolniejsze od mojego - ale zważywszy na chorobe i tak uważam że to mistrzostwo świata

- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Lodownia
- Liczba postów: 4118
16 marca 2009, 17:23
No przezylam,chyba dobrze trzymalyscie kciuki.Grunt to wsparcie.Dzieki dziewczyny,jeszcze 1 dziurka i.....mila niespodzianka i to koniec,wszystkie zdrowe.Jestem w szoku.3 malutkie dziurki po roku od ostatniego leczenia jak na mnie to bardzo malo.Dzieki za mile slowa.Zaraz odpoczne i zabieram sie do cwiczen.Na razie.
16 marca 2009, 18:45
Dziewczyny > jestem w szoku gdy czytam wasze posty. Pędzicie z prędkością światła. A ja - niby młodsza - i powinnam mieć więcej energii - ale NIE ! Ja poprostu wolę się lenić :(.
Dziś udało mi się tylko 8,5 km, co daje 290 km.
Ech, Monnak - troooochę mi do Ciebie brakuje...
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 643
16 marca 2009, 18:48
dziewczyny - mój mąż właśnie orbituje :) ale przy tym marudzi i jęczy....
musze chyba dać mu do poczywania Wasze wyniki!!!!
Serce18 nie leń sie tylko orbituj, ja codzień walcze ze swoim lenistwem... Ale jak czytam Wasze wyniki to poprostu nie moge być najgorsza... nie chce!!!!!! Brakuje mi do Was jeszcze grubo ponad 200 km - postaram sie dogonić
- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Lodownia
- Liczba postów: 4118
16 marca 2009, 18:57
Oj!Dzis musicie mi dac rozgrzeszenie.Odchodzi mi znieczulenie i tak mi glowa peka,ze jak wskoczylam na orbi z wielkim trudem wykrecilam 10 km w czasie 27 min razem to 447,50 km,ale jutro sie poprawie,bo patrze,ze pedzicie po sylwetke z predkoscia swiatla.
Pciucha to dobrze,ze maz Twoj cwiczy razem zawsze razniej.