- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 maja 2016, 19:57
Witam zaczelam diete z cwiczeniami roznie.
Moje ramiona wygladaja jakby byly pokryte galareta-fuj.
Rece mam slabe cwicze z Vitalia Silna i Seksi narazie tylko dla poczatkujacych.Moje pytanie jest takie cos na te ramiona zeby je wzmocnic i pozbyc sie tej galarety zaczynajac od hantli 1.5kg(wiem ze to komiczne) ale od czegos trzeba zaczac.
10 maja 2016, 20:32
Mam podobnie. Niestety ramiona jak i całe ręce to mój największy kompleks i najwolniej z nich chudnę. Ale polecam ćwiczenia 15-20 min dziennie z hantelką i po miesiącu na pewno zobaczysz efekty. Najlepiej zacznij od najlżejszych 0,5-1 kg. Ja ćwiczę obecnie z 2 kg. Polecam Ci ten zestaw ćwiczeń na początek :)
10 maja 2016, 21:08
Dziekuje Ci bardzo za odpowiedz-sproboje te cwiczenia :) Powodzenia w ksztaltowaniu ramion;)
10 maja 2016, 21:45
Tak to po prawdzie możesz se machać do śmierci....
Ten film to tez jakaś masakra jest.
Edytowany przez Havock 11 maja 2016, 16:07
11 maja 2016, 08:18
Ja ostatnio stwierdziłam, że po moich próbach biegania (bo do stricte biegania to mi daleko ) po stepuję na stepperze i wtedy będę brać hantelki (1 kg) w ręce i machać :) W poniedziałek tak zrobiłam: ręce wzdłuż tułowia i zginanie w łokciach przy ciele, później chwilę zginanie za głową, rozszerzanie na zewnątrz ciała (a'la skrzydła ptaka
) i na koniec jeszcze raz pierwsza wersja - sorry za opis ale nie znam fachowej nazwy dla tych ruchów
11 maja 2016, 08:24
polecam cwiczenia na ramiona Natalii Gacki. Dziewczyna zna sie na rzeczy a sam trening jest porzadny i wyczerpujacy:) sama mam zamiar zaczac tylko musze znalezc czas zeby jechac po hantle:) mam nadzieje ze w weekend zaczne
11 maja 2016, 10:48
Weź porządny ciężar i nie wymyślaj. Nie jesteś słaba. Pomyśl, jakie siaty z zakupami potrafisz targać!
Masz zrobić tylko kilka powtórzeń, ale na granicy porzygania z wysiłku. I wtedy to ma sens.
Edytowany przez 11 maja 2016, 10:50