Temat: jak ograniczyć ruch? proszę o POMOC

ile minut i co ile dni powinno się ćewiczyć aby utrzymać wagę? co polecacie na utrzymanie wagi z ćwiczeń? jak sięprzełamać i ograniczyć ćwiczenia gdy od 2lat ćwiczy się codziennie po40 minut??

Proszę o pomoc

Pasek wagi
ja tu sie zastanawiam czy nie za malo cwicze [2 h dziennie] hahaha

mysle ze na utrzymanie wagi wystarczy co 2 dzien godzinka :)
40 minut dziennie, to wcale nie duzo;rozgrzewka zwykle trwa 15-2o minut. Ja cwicze 1,5 do 2,5godziny, 5-6x w tygodniu.
 Aktywnosc fizyczna jest niezbedna , nie tylko zeby chudnac, czy utrzymywac wage, ale po to, zeby w starszym wieku (choc wielu takze i  w mlodszym) bez zadyszki wchodzic po schodach, miec zdrowe serce i swietna kondycje.
Nie wiem co dokladnie cwiczysz, ale jesli to owe 40 minut zakladam, ze nie sa to zajecia grupowe (te zwykle trwaja 50-60min). Moze zapisz sie na joge, albo pilates? swietnie tonizuja cialo, nadaja mu gietkosci i sprezystosci.
Jeśli problem z ćwiczeniami, który zgłasza autorka tematu tkwi w psychice to obawiam się, że nie będziemy mogli pomóc. Z tym trzeba poradzić sobie samemu. Przymus codziennych ćwiczeń połączony z obawą o przytycie (jeśli nie poćwiczę to na pewno przytyję), może być związany z nerwicą natręctw. Przy tej nerwicy mamy przymus wykonywania określonych czynności. W tym przypadku są to codzienne ćw. fizyczne. Wtedy pomóc może tylko specjalista, najlepiej psychiatra+ leczenie farmakologiczne. PS: nie twierdzę, że ćw. są złe, ale niekiedy mogą przerodzić się w obsesję. Taka osoba obsesyjnie myśli o ćwiczeniach, planuje je, ustala sobie plan dnia pod ćwiczenia, co zajmuje jej większość czasu w ciągu dnia.
jak nie chcesz schudnąć to jedz więcej przy ćwiczeniach - tylko nie jakieś syfy ;D
ja już nawet nie mam czasu zeby tak cwiczyc bozeto juz jest obsesja z ktora sobie nie radze aopsychologu nawet nie ma mowy mieszkam w malej miejscowosci ;(((
Pasek wagi
Ograniczaj powoli, za każdym razem czekając, aż się przyzwyczaisz do mniejszej dawki. Na przykład na początek sześć dni w tygodniu, a nie siedem; albo pół godziny dziennie, zamiast 40 minut. Jeśli nie zaczniesz jeść jakichś ogromnych ilości (i tut mam na myśli jakieś 3000 kalorii dziennie), to nie utyjesz :)
to co to za 'mała miejscowość'?
u mnie w małej miejscowości jest poradnia pedagogiczno-psychologiczna. coś powinno być takiego także i u Ciebie.
rozumiem na czym polega Twój problem, ale no cóż, musisz się przełamać, zamiast 40 min. ćwicz pół godziny, albo godzinę ale co drugi dzień.
nie ma czegoś, że 'nie mogę', 'nie potrafię' ;> próbuj! ;>

Jak ja bym chciała mieć tyle motywacji, żeby codziennie ćwiczyć po 40 minut, może pozycz mi trochę motywacji i wtedy będzie fajnie :)
3-4 razy w tyg. może być bieganie
Matko czytam i szczęka mi opada ja w ogóle teraz nie ćwiczę bo wstaje 6:30 i do 13:00 mam 4 dzieci zatyr non stop na nogach potem sprzątanie,wycieranie,zakupy,plac zabaw z 2 dzieci moich mycie,i spać jest 20.00 i mam dość i jeszcze gotowanie na drugi dzień jak co sprzątanie,zmywanie,pranie,prasowanie.Uff  ćwiczenia poszły w las ale czuje że bym potrzebowała bo po ćwiczeniach czuje się wypoczęta nie taka zmęczona.Gratuluje Dziewczyny kondycji.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.