- Dołączył: 2012-01-01
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 150
17 maja 2012, 21:54
Chodzę 2 razy w tygodniu na 1h fitness prawie 2 miesiące (kobietka daje niezły wycisk w różnych tępach i stopniach zaawansowania) i mam tak, że na jednych zajęciach potrafię ćwiczyć całą godzinę bez żadnej przerwy a czasami dyszę jak nie wiem co. Od czego to zależy? Czy robię coś źle? Jak to mogę zniwelować? Pomóżcie.
Edytowany przez grubcia1988 17 maja 2012, 21:54
- Dołączył: 2008-09-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4366
17 maja 2012, 21:57
myślę że zależy to od tego jak siły rozłożysz mam to samo a ćwiczę już 4 lata, chyba nie ma na to żadnej rady
- Dołączył: 2008-09-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4366
17 maja 2012, 21:58
no i zależy to od Twojego samopoczucia, czasami masz więcej energii a czasami mniej.w końcu jesteś człowiekiem a nie robotem :)
- Dołączył: 2012-01-01
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 150
17 maja 2012, 21:59
Staram się każde ćwiczenie wykonywać tak jak instruktorka każe. Walczę ze sobą żeby zrobić do końca serię układu lub jakiś ćwiczeń ale po chwili ogarnia mnie zadyszka.
17 maja 2012, 23:03
Oddychaj, nosem i głęboko, a nie urywanymi wdechami pólgębkiem. Taką radę ja kiedyś usłyszałam i działa.