Temat: Hula hop

podobno z czasem ciało się przyzwyczaja i odchudzasz te warstwy zabezpieczenia
ja tam bałam się narobić sobie krzywdy i ćwiczyłam ze zwykłym

zacisnąć zęby, po tygodniu nie będzie śładu :)

na celu ma to tyle, że z warstwami ochronnymi kręcisz mimo wszystko, nie musi to być odrazu godzina dziennie ale z siniakami nie bylam w stanie krecic ani 5 minut. A jak czekasz aż siniaki zejdą i poźniej zaczynasz "od zera" to znowu wyjdą i tak w kółko, a kręcąc w ciuchach przyzwyczajasz ciało do kółka zmniejszając ilość warstw. Później możesz kręcić bez niczego i nie będzie śladu.

Ja na początku robiłam tylko kilka okrążeń bo więcej nie dawałam rady tak bolało ale już 3 dnia kręciłam z jakąś 1 min a teraz jak kręce to nic nie czuję jak bym kręciła zwykłym ( nie miałam ani jednego siniaka od hula )

ja krece nim od 3 dni przedtem mialam zwykle, mam siniaki wyszly po pierwszym razie= 30 min. teraz krece juz tak nie boli nowych siniakow narazie nie widze :), dzisiaj 1 h krecenia :) 

dziewczyny zaciskanie zębów to jedno ale rozum to drugie! nie każdy organizm jest taki sam i nie każdy "zlikwiduje" siniaki po kręceniu "mimo wszystko". Wiadomo, że systematyczność pomaga i że ciało sie musi przyzwyczaić ale też trzeba obserwować żeby sobie nie narobić krwiaków i innych cudów. Czasem oprócz zaciskania zębów trzeba sobie pomóc chociażby dodatkową warstwą ubrań ;))

pisałam w swoim pamiętniku jakie mialam efekty po 2 tygodniach :) 

1 godzinę?? Wow... ale tak non stop czy w sumie? Ja sobie narzuciłam 15 minut dziennie i z siebie byłam dumna, a teraz jak czytam o godzinie, to już chyba dumna nie jestem ;))) Dziś kręciłam drugi dzień :)