- Dołączył: 2011-12-14
- Miasto: Iglo
- Liczba postów: 427
13 maja 2012, 12:16
Hej Vitalijki- mam pytanie do dziewczyn ( i facetow ), ktorzy intensywnie cwicza. Od wtorku zaczelam nowy system treningowy ( i mialam w planie robic go codziennie ) ale dzisiaj czuje sie dosc mocno zmeczona. Nie mam zakwasow, nic mnie nie boli, niczego nie nadwyrezylam, tylko po porstu czuje, ze nie mam energii.. Dodam ze trenig jest urozmaicony - na rozne partie ciala ( wiec poszczegolne miesnie maja zawsze 1 dzien na regeneracje bo robie je co drugi dzien ). Do tego codziennie cwiczenia aerobowe ok 2 - 3 h ). Czy powinnam zrobic dzien regeneracjyjny czy raczej lepiej nie przerywac planu i zrobic troche okrojony i lzejszy trening? Jeli spedze dzien beztreningowo, to co powinnam jesc, zeby jeszcze pobudzic regeneracje?
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 4537
13 maja 2012, 12:36
może zbyt malo jesz, ze nie czujesz bys miala energie w sobie ?? jak sa cwiczenia naprawde intensywnie to powinno sie jesc w miare 'duzo' tzn. nie wiem czy jestes na jakiejs diecie iles tam kcal ? ?
- Dołączył: 2011-11-13
- Miasto: Snopków
- Liczba postów: 1728
13 maja 2012, 12:37
2,3 h? nie za dużo?
Ja bym padała na ryj po takim wycisku (przepraszam za brzydkie słowo)
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 4537
13 maja 2012, 12:38
albo tez przemeczasz organizm i nie jest w stanie funkcjonowac i wytrzymac az tak duej dawki wysilku... wydaje m isie, ze w tyg. organizm powinien miec 1 dzien przerwy na odpoczynek
- Dołączył: 2011-10-09
- Miasto: Stafford
- Liczba postów: 2841
13 maja 2012, 12:39
1 dzień regeneracji to podstawa... i coś mi się zdaje, że masz złą dietę....
- Dołączył: 2011-12-14
- Miasto: Iglo
- Liczba postów: 427
13 maja 2012, 12:46
nie mam zadnej diety "z limitem kalorycznym" - jem zdrowo i tyl, ile potrzebuje - bo to mi daje mozliwosc efektywnego treningu. Jedyne ograniczenia to zero smieciowego i przetworzonego jedzenia, alkoholu - a od tygodnia nie jem slodyczy ( to jest najwieksze wyrzeczenie:P )
Wiem, ze cwicze duzo - ale obracam sie w towarzystwie zawodowych sportowcow, kiedys przygotowywalam sie do maratonu ( ale kontuzja uniemozliwila mi uprawianie sportu przez dlugi okres czasu ) a teraz po prostu "wracam do formy" - wiec moje cwiczenie bynajmniej nie jest "rekreacyjne" :)
tylko wlasnie nie wiem, co z regeneraja - bo juz mnie zaczyna nosic!! mimo ze jestem zmeczona to buty do biegania juz zaczynaja mnie wolac z szafki :P
- Dołączył: 2007-08-31
- Miasto: Yp
- Liczba postów: 5322
13 maja 2012, 12:51
za malo danych
1) - czy to nowy w sensie pierwszy w zyciu trening? ile lat i co cwiczysz?
2) wcielilam nowy system treningowy - jaki? sama go sobie wymyslilas? znalazlas w sieci? trener z silowni lub znajomy ulozyl Tobie plan?
3) trening, rozumiem, ze silowy trwa pewnie minimum godzine + 2-3 godziny aerobowe? C O D Z I E N N I E? ! no to moze zapytaj na forum kulturystyki;) sfd.pl
4) moja propozycja : np. rozgrzewka - trening silowy - rozluznienie (np. rowerek + rozciaganie) - 1,5 godziny - 2 lub 3 razy w tygodniu
w dni, w których nie cwiczysz rób aeroby - rozgrzewka - aeroby - rozciaganie - tez godzina -1,5godziny lub 45 minut basenu- 2 lub 3 razy w tygodniu, 1-2 dni w tygodniu powinny byc na regeneracje
to juz calkiem duzo
a 4 godzin cwiczen codziennnie to juz znaczne przegiecie dla calego organizmu(no chyba, ze ktos jest zawodowcem, ale nawet oni maja chociaz jeden dzien przerwy), regeneracja jest waznym elementem treningu.
poza tym lepszy efekt mozna uzyskac krotszymi treningami 4 razy w tygodnu, niz codziennnie zasuwac na silke.
predzej czy pozniej organizm sie zbuntuje. po porstu sie nie chce albo wzrosnie zapotrzebowanie na jedzenie albo kontuzja
- Dołączył: 2011-12-14
- Miasto: Iglo
- Liczba postów: 427
13 maja 2012, 13:09
to nie moj pierwszy trening - mialam ok 3 lat przerwy ( kiedys biegi dlugodystansowe ), a od roku powoli wracam do formy po kontuzji, ktora na dlugo wykluczyla mnie ze sportu. Teraz jestem juz na fajnym poziomie i dlatego wprowadzilam nowy trening ( po konsultacjach ze znajomymi trenerami )
trening: przed poludniem: bieganie ( ok 1,30 h - w stalym tempie lub interwaly ), potem rozciaganie. 4-5 raz/tyg
wieczorem : silownia-> zaczynam rozgrzewka, potem cwiczenia silowe, na zmiane brzuch i rece lub plecy i nogi ( wszystie partie miesniwe wiec nie bede wchodzic w szczegoly anatomiczne :) ) zajmuje mi to okolo godziny
trening koncze ok 1,5 h aerobow ( rowerek, orbitrek )
no i koncze oczywiscie rozciaganiem ( cale cialo + sznurek i turecki )
tak jak wczesniej wspomnialam - nie wychodze z sali ciagnc nos po podlodze - jestem zmeczona ale nie zmaltretowana :)
- Dołączył: 2007-08-31
- Miasto: Yp
- Liczba postów: 5322
13 maja 2012, 13:16
masz znajomych trenerow, gdzies wspomnialas, ze obracasz sie w sportowym towarzystwie, wiec uwazam, ze powinnas takich ludzi pytac, ewentualnie zalozyc podobny watek na ktoryms z for SFD
KTO CI tutaj odpowie rzeczowo i jak najbardziej profesjonalnie?
motylek? laska z nadwaga, ktora w zyciu nie przebiegla 5km? mloda mama, ktora o 3 - 4godzinach tylko dla siebie (na uprawianie sportu) moglaby tylko pomarzyc?
- Dołączył: 2011-12-14
- Miasto: Iglo
- Liczba postów: 427
13 maja 2012, 13:21
hmmmm nie pomyslalam o tym - masz w sumie racje.... bo jestem czym pomiedzy zawodowcem a aktywna dziunia.. Tylko boje sie troche tych Panow Koksow z sfd...
Dzieki za pomoc :)