- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 grudnia 2017, 22:35
pytanie jak w temacie. Czy stałe pory posiłków maja znaczenie czy wystarczy ich regularnosc? Zajęcia mam o różnych porach, raz zaczynam o 8:00 a raz o 11:30 + do tego weekendy kiedy chce sie wyspać. Aby zachowac stalosc posilkow musialabym sniadanie jesc o 7:00 czyli wstawac przed 7 majac zajecia na popoludnie albo w weekend... czy to naprawde podkreca metabolizm czy wystarczy jesc w odstepach 3-4 godzinnych a stalosc posilkow nie ma znaczenia? :)
1 grudnia 2017, 23:16
Najlepiej kiedy jesteś głodna :)
Przeszłam przez wiele... Miałam anoreksję, już z niej wyszłam i teraz widzę, że trzymanie się zasady jedzenia o tych samych porach i co 3 godziny było bez sensu... tak rygorystycznie się tego trzymałam ze uważałam że jak zjem mandarynkę to mimo glodu będę musiała odczekać 3h do następnego posiłku bo inaczej to ,,niezdrowo". Prawda jest taka ze niezdrowe jest jedzenie niezgodnie ze swoim organizmem. Trzeba nauczyć się go słuchać :)
1 grudnia 2017, 23:50
Nie mają znaczenia :) Jeśli kalorykę masz dobrą i odżywiasz się racjonalnie, to jedz kiedy jesteś głodna. Jedni jedzą 8-12-15-18-21, a inni 8-15-22, a jeszcze inni 14-20 :) I nie ma to wpływu aż takiego na odchudzanie, żeby się musieć tym przejmować
PS. Nawet odstępy 3-4 h to mit raz jeszcze podkreślę. Co więcej tak częste jedzenie może dać wręcz odwrotny efekt, a mianowicie spowolnić metabolizm. Ja na metabolizm nie narzekam, a jem 2 posiłki dziennie ok. 13-14 i ok. 20 :P
2 grudnia 2017, 03:25
Okresl jaki jest Twoj cel, bo co innego zrzucac 5kg przy normalnej wadze, a co innego 20kg przy otylosci.
Ale przede wszystkim zgdzadzam sie z tym, ze trzeba sie wsluchac w swoj organizm. Ja jem co 3-5h bo taki mam tryb pracy i moj organizm sie tego domaga, ale z kazdym jest inaczej. Na pewno nie wstawalabym wczesniej, bo sniadanie mam zjesc o jakiejs tam godzinie.
2 grudnia 2017, 09:49
Corinek dzieki. Non stop ktoś mi mówi że muszę jeść 5 posiłków bo metabolizm itd. A ja mam wtedy wrażenie że non stop głodna jestem i ciągle myślę o jedzeniu. Wolę zjeść 3 duże posiłki po których jestem pełna i nie myślę za 2 h że znowu bym coś zjadła.
2 grudnia 2017, 10:59
Corinek dzieki. Non stop ktoś mi mówi że muszę jeść 5 posiłków bo metabolizm itd. A ja mam wtedy wrażenie że non stop głodna jestem i ciągle myślę o jedzeniu. Wolę zjeść 3 duże posiłki po których jestem pełna i nie myślę za 2 h że znowu bym coś zjadła.
Niestety mity dietetyczne chodzą do dziś (nawet ten, że cukier krzepi). I co zabawne nawet dietetycy jeszcze w nie wierzą. Trzeba niestety samemu dociekać "co i dlaczego" :( Ja też zawsze zainteresowanym podrzucam zobaczenie co to jest IF - według niektórych badań taki sposób jedzenia dobrze wpływa na metabolizm.
2 grudnia 2017, 13:00
A słuchajcie dziewczyny, każdy mówi o tym metabolizmie, a jak sprawdzić czy jest dobry czy nie? Ja już tak długo jestem grubasem bez żadnych efektów w odchudzaniu, na różnych dietach i nie wiem jaki mam metabolizm. Tak samo nie wiem czy liczenie kalorii jest konieczne, a jedyne co wiem, to to że nie jestem w stanie tego robić, bo to mnie tak demotywuje, że odechciewa mi się wszystkiego.
2 grudnia 2017, 13:06
A słuchajcie dziewczyny, każdy mówi o tym metabolizmie, a jak sprawdzić czy jest dobry czy nie? Ja już tak długo jestem grubasem bez żadnych efektów w odchudzaniu, na różnych dietach i nie wiem jaki mam metabolizm. Tak samo nie wiem czy liczenie kalorii jest konieczne, a jedyne co wiem, to to że nie jestem w stanie tego robić, bo to mnie tak demotywuje, że odechciewa mi się wszystkiego.
Powiem jak ja to rozumiem tak w praktyce (bo teoria to inna sprawa): jeśli mi waga spada dopiero na 1400 kcal, a komuś przy tej samej wadze spada na 1800 kcal - to on ma lepszy metabolizm. Więc wpływa na to ilość mięśni (1 kg mięśni to więcej o ok. 80 kcal spalonych na dobę) i ilość ruchu, ale też kwestia genetyki (endomorficy, ektomorficy i mezomorficy mają inny metabolizm - dlatego jedni tyją 'z powietrza', a drudzy jedzą codziennie pizzę i mają niedowagę).
PS. Są diety, na których nie trzeba liczyć kalorii :) Sama testowałam IF (choć to bardziej sposób jedzenia) i LCHF - z czystym sercem obie polecam, jeśli masz zdrową tarczycę.
Edytowany przez Corinek 2 grudnia 2017, 13:07
2 grudnia 2017, 13:18
Powiem jak ja to rozumiem tak w praktyce (bo teoria to inna sprawa): jeśli mi waga spada dopiero na 1400 kcal, a komuś przy tej samej wadze spada na 1800 kcal - to on ma lepszy metabolizm. Więc wpływa na to ilość mięśni (1 kg mięśni to więcej o ok. 80 kcal spalonych na dobę) i ilość ruchu, ale też kwestia genetyki (endomorficy, ektomorficy i mezomorficy mają inny metabolizm - dlatego jedni tyją 'z powietrza', a drudzy jedzą codziennie pizzę i mają niedowagę). PS. Są diety, na których nie trzeba liczyć kalorii :) Sama testowałam IF (choć to bardziej sposób jedzenia) i LCHF - z czystym sercem obie polecam, jeśli masz zdrową tarczycę.A słuchajcie dziewczyny, każdy mówi o tym metabolizmie, a jak sprawdzić czy jest dobry czy nie? Ja już tak długo jestem grubasem bez żadnych efektów w odchudzaniu, na różnych dietach i nie wiem jaki mam metabolizm. Tak samo nie wiem czy liczenie kalorii jest konieczne, a jedyne co wiem, to to że nie jestem w stanie tego robić, bo to mnie tak demotywuje, że odechciewa mi się wszystkiego.
Nie chudłam na 1200, 1500, 1600 i 2000 też nie. Ale 1600 było latem, dieta Vitalii i jest to dość "świeże". Mam insulinooporność i hiperinsulinemie, tarczyca jest ok. Na 1600 kalorii nie tyłam, miałam około 1kg mniej w ciągu 6 tygodni, ale to raczej była woda. Teraz zaczynam od nowa coś ze sobą robić no i za bardzo nie mam pomysłu jak... Biorę też siofor na IO, ale sama nie wiem czy ta IO to przyczyna tego, że nie chudnę, czy jednak mój metabolizm jest w tak złym stanie, że muszę zejść poniżej 1600 kalorii... Mam 157 wzrostu i właśnie dobijam do 75kg. :/ Jak to tak będzie wyglądać, to za rok będzie już 80 albo i więcej.
2 grudnia 2017, 13:23
O jezu, z IO na diecie Vitalii to mogłaś tylko utyć. Przecież ty musisz mieć mocno ograniczone węglowodany, a Vitalia układa diety składające się prawie tylko z nich. Nic dziwnego, że masz problem schudnąć przy jakiejkolwiek kaloryce. U Ciebie dużo ważniejsze jest żebyś była na diecie LC (low carb)!
http://zcukruniejestem.pl/dieta-niskoweglowodanowa-przy-insulinoopornosci/