Temat: POMÓŻCIE- NORMALNOŚĆ

MAM TEGO DOSYĆ. MARTWIENIA SIĘ TEGO CO ZJEM, A CO BD JADŁA A CO ZJADŁAM. CHCE NORMALNIE ŻYĆ CHOC I TAK ŻYŁAM W MIARE NORMALNIE;D.

CHCE JEŚĆ WSZYSTKO ALE BOJE SIĘ RAPTOWNEGO WZROSTU WAGI JOJO +25 KG.

JAK PRZYTYJĘ Z 1, ALBO 1,5 KG NIC SIĘ NIE STANIE ALE CHCĘ ZACZĄĆ JESC NORMALNIE.

OGÓŁEM OSTATNIO WGL ZACZĘŁAM JEŚĆ WIĘCEJ ALE STOPNIOWO SOBIE DODAJĘ KCAL CO TYDZIEŃ. MOGĘ WAM PODAC ILE JADŁAM W OSTATNICH DNIACH OD 06.01- OK. 1100 , 730 , 800 , 900 , 750, 700, 600, 750, ALE TEŻ JADŁAM CZASAMI I NORMALNIE JAK CHCIAŁAM CO CHCIAŁAM, NA CO MIAŁAM OCHOTĘ WIĘC BYŁO JAKIEŚ 1800. WIĘC TO JEST KIT W SZMIT! A BYŁAM NAJEDZONA. NAWET JEDŁAM SAMA NA PRZYMUS CHOC NIE MOGŁAM. MAM SKURCZONY ŻOŁĄDEK,ZE TAK POWIEM;/. NIE MÓWCIE MI,ZE MAM IŚĆ DO LEKARZA CZY COŚ TYLKO PORADŹCIE.

OKROPNIE MAŁO. TERAZ SĄ FERIE SIEDZĘ W DOMU I WYDAJE MI SIE,ŻE JAK ZJEM WIĘCEJ TO WGL TEGO NIE SPALĘ BO CÓZ- SIEDZE W DOMU PRZED KOMPEM, TV I NIC NIE ROBIĘ TO JAK NP. ZJEM 2000 KCAL- TO JAK TO SIE SPALI;/?

ILE MAM OK. JEŚĆ TERAZ KCAL? POMÓŻCIE MI COS ABY NIE BYŁO TEGO EFEKTU JOJO +25 KG CZY COŚ;/. PROSZĘ, WIEM,ŻE ZROBIŁAM GŁUPSTWA, NIEWIEM JAK SCHUDŁAM POPROSTU NIE JADŁAM SODYCZY I JADŁAM MNIEJ.  NIE, NIE JESTEM CHORA NA GŁOWĘ CZY COŚ CHOC PEWNIE BD TAK SĄDZIĆ, NIE MAM JAKIEJS TAM ANOREKSJI I NIE MAM NAPADÓW ŻARCIA JAKIEJŚ BULIMII. CHCĘ STOPNIOWO JEŚĆ WIĘCEJ ABY NIE BYŁO JOJO CZY COŚ. CZY JAK SIEDZĘ W DOMU I NIC NIE ROBIĘ BO SĄ FERIE TO MAM JAKOS TAK JEŚĆ TE 900 KCAL CZY COŚ? CZY NAWET 1000?- WYTŁUMACZCIE MI TO BO MI SIĘ WYDAJĘ,ŻE JAK SIEDZĘ W DOMU PRZED KOMPEM I TV, POCHODZĘ CHWILE PO DOMU, COŚ ZROBIĘ TO TEGO NIE SPALĘ NIC I SIE SZYBKO ODŁOŻY./ A JAK MAM AKOŁ CZY WYCHODZĘ GDZIEŚ TO WIADOMO SIĘ RUSZAM I WIEM,ŻE MOGĘ WIĘCEJ ZJEŚĆ BO TO NP. JAKOŚ TAM SPALAM, A TAK....

PLISSS DORADŹCIE COŚ...;/

 

Przede wszystkim wylacz capslocka bo ciezko sie to czyta, poza tym duze litery w necie oznaczaja krzyk....
Hmm, chyba jednak masz problem ze sobą. Przeczytaj na spokojnie to co napisałaś, a jak jesteś mądra, sama wyciągniesz wnioski.
manorexia? ;)
ja mam chyba to samo... strasznie boję się przytyć, ostatnio nawet myślałam o tabletkach oczyszczających.
A dlaczego siedzisz w bezruchu przed kompem? Posprzątaj, umyj podłogi, zrób ręczne pranie, wyprasuj wszystko. Będziesz miała mnóstwo ruchu.
Pasek wagi
Ech, dziewczyny. Nic się nie dzieje, nie przytyjecie, nie będziecie grube. Cały problem jest w Waszych głowach. 
Jesteście normalne, tylko trzeba pozbyć się maniakalnej myśli o odchudzaniu i jedzeniu.
Znajdzie sobie jakieś zajęcie.
cwicz i jedz:)
ja wychodzę z anoreksji najważniejsze żeby pokonać walkę z myslami:) pomysl już do końca życia nie zjesz pizzy lub ciasta? nie mówie o 6 kawałkach ale 1 napewno ci nie zaszkodzi:) zaufaj sobie to Ty jesteś królową własnego losu i Ty decydujesz:) obserwuj zmiany organizmu i nie myśl o jedzeniu zajmij się czymś czytaj słuchaj muzyki znajdź zajęcie w tym co lubisz!!!!
Poćwicz, brzuszki, rowerek na leżąco, przysiady, skłony, A6W, ćwiczenia z youtube. Jak masz duzo czasu.
 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.