- Dołączył: 2010-02-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 58
15 września 2010, 22:42
Nie wiem czy już był taki temat na forum ale ja osobiście chciałabym się was poradzić w pewnej kwesti, chodzi o Soczki przecierowe warzywno-owocowe takie jak np Kubuś, czy podczas odchudzania można sobie pozwolić na popijanie codziennie jednej szklanki takiego soku, podobno są one źródłem witamin, jednak wiadomo większość soczków ma dużo cukru są słodzone itp Dlatego chciałabym wiedzieć czy unikać tego typu produktów czy nie, bardzo lubie takie soczki, zastanawiam czy mam je podczas swojej codzienniej diety traktować jak posiłek np 2 śniadanie: szklanka soczku czy pić je nie zwracając uwagi na porę dnia i ilość ?
Liczę na szybką odpowiedź
16 września 2010, 10:34
ja bym nie polecała tam jest równei dużo cukru co w coli, chyba ze karotke z Fortuny bo ona jest bez dosładzaczy.
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
16 września 2010, 11:19
Lepiej owoc zjesc - wiecej witaminek i blonnika, mniej cukru i lepsze uczucie sytosci :)
16 września 2010, 11:44
Ludzie, dajcie spokój bo wpadacie w paranoje.
Ja odchudzając się, pozwalam sobie na jedna przyjemność w ciągu dnia, bylo to np:
-dwie kostki czekolady, słodkie mussli, jakis sok a przed okresem nawet i drozdzowka z czekolada lub kanapka z nutella.
Schudlam 10 kg. Wiecie dlaczego? Bo nie wpdalam w paranoję. Jadłam zdrowo, nie głodziłam się i pozwalałam sobie na jedną drobną rzecz w ciągu dnia do godzinyny 15:00. Wszytsko zrzucałam bo miałam dużo ruchu!
Później przytylam przez duży stres i nie trzymałam diety, jadłam co mi dano.
Chciałam znowu wrócić do idelanej wagi i wiecie co?
Jeszcze nie udało mi się, poniewarz odmawiałam sobie przyjemnosci i po kilku dniach rzucalam sie na jedzenie.
Ile jest tutakich dziewczyn ktore trzymaja diete a pozniej placza ze sie na jedzenie rzucily i nie wiedza co maja robic.
Doszlam do wniosku, ze mam to gdzies.
Jem co chce, bo wiem kiedy co powinnam jesc i w jakich ilosciach.
Autorka posta niech sobie pije Kubusia na drugie sniadanie i bedzie szczesliwa :)
Ja tez zamierzam codziennie robic sobie dobrze :D
od tego jest życie !
Wy róbcie jak uważacie...
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 63
16 września 2010, 11:51
Lepsze świeże warzywa, tak jak pisały już wcześniej dziewczyny: surówki, marchewka, jabłko. A jeżeli chcesz koniecznie formę płynną to warzywa, sokowirówka i masz sok bez wszystkich "ulepszaczy"
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 436
16 września 2010, 11:53
Heh, sorki dziewczyny trochę wam obrzydzę życie ;p Tak jak już niektóre forumowiczki pisały najlepiej kupić sobie sokowirówkę, bo te wszystkie Kubusie, Pysie, Smakusie to jak dla mnie one chyba tylko koło soków leżały. Od razu mówię, że też je lubię, kiedyś nawet dużo ich piłam. Teraz jednak ograniczam. Pewnego pięknego dnia poznałam proces produkcji takiego Kubusia. A produkcja wygląda tak : otwiera się taki duuuuży worek z mieszanką różnych proszków (barwniki, konserwanty, substancje słodzące itp.) i wsypuje się to do takiego duuuużego pojemnika z wodą, następnie jest to mieszane i rozlewana do butelek i wio w Polskę ;D Taaa, bardzo zdrowe, same owoce i warzywa ;p Autorce wątku radziłabym przerzucić się na soki jednodniowe ;]
16 września 2010, 12:02
Słodka Margotka i inne.
Dziewczyny, wyluzujcie troche.
Jeżeli chciały byście być w 100% zdrowe to najlepiej kupcie wielką działkę, zasadźcie sobie ulubione warzywa, owoce, zboże...
Dbajcie o to same i same róbcie sobie jedzenie.
Przydały by się wam jeszcze jakieś ryby, krowy, świnie i kury.
Bo mięso i nabiał też trzeba jeść!
Nawet nie zdajecie sobie sprawy co jecie, jedząc jabłko ze sklepu, czosnek chiński, grzywby, pierś z kurczaka i jajecznice.
Nie byłyście przy chodowli tych zwierząt i nie wiecie, że kury siedzą w kurniku, ciemnym kurniku gdzie nawet nie mogą zrobić kroku.
Nie wiecie czym są one karmione.
Nie wiecie o tym że jedząc krowe możecie jeść padlinę, która zwyczajnie zdechła. Nie wiecie czym są karmione te zwierzęta.
Nie wiecie ile chemii jest w owocach i warzywach!
Po co jest się zadręczać zwykłym Kubusiem.
Od chemii nie uciekniecie.
Na dodatek rtęć w rybach. Świństwa w mleku i jajkach.
Aż mi się już nie chce o tym pisać, bo książke napisze.
Za dużo się oczytałam chyba o tym co zdrowe a co nie zdrowe i wychodzi na to że wszytsko jest nie zdrowe.
Więc trzeba wiedzieć co ile i kiedy jeść!
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 436
16 września 2010, 12:19
> Słodka Margotka i inne.Dziewczyny, wyluzujcie
> troche.Jeżeli chciały byście być w 100% zdrowe to
> najlepiej kupcie wielką działkę, zasadźcie sobie
> ulubione warzywa, owoce, zboże...Dbajcie o to same
> i same róbcie sobie jedzenie.Przydały by się wam
> jeszcze jakieś ryby, krowy, świnie i kury.Bo mięso
> i nabiał też trzeba jeść!Nawet nie zdajecie sobie
> sprawy co jecie, jedząc jabłko ze sklepu, czosnek
> chiński, grzywby, pierś z kurczaka i
> jajecznice.Nie byłyście przy chodowli tych
> zwierząt i nie wiecie, że kury siedzą w kurniku,
> ciemnym kurniku gdzie nawet nie mogą zrobić
> kroku.Nie wiecie czym są one karmione.Nie wiecie o
> tym że jedząc krowe możecie jeść padlinę, która
> zwyczajnie zdechła. Nie wiecie czym są karmione te
> zwierzęta.Nie wiecie ile chemii jest w owocach i
> warzywach! Po co jest się zadręczać zwykłym
> Kubusiem.Od chemii nie uciekniecie.Na dodatek rtęć
> w rybach. Świństwa w mleku i jajkach. Aż mi się
> już nie chce o tym pisać, bo książke napisze.Za
> dużo się oczytałam chyba o tym co zdrowe a co nie
> zdrowe i wychodzi na to że wszytsko jest nie
> zdrowe.Więc trzeba wiedzieć co ile i kiedy jeść!
Trzeba czytać ze zrozumieniem ;p Napisałam że sama lubię te soki, tylko że po prostu je ograniczam. To jasne jak słońce że w dzisiejszych czasach wszędzie jest chemia i różne śmieci ( zdarzyło mi się kupić chleb z kawałkiem sznurka w środku ;p)
A co do kur, krów, świń... tu cię zaskoczę, mieszkam na wsi, z babcią, dziadkiem, mamy też oborę wyobraź sobie. Wiem jak wygląda hodowla krów, świń, kur, ba nawet mam indyki, kiedyś się nawet gęsi zdarzyły. W mojej poprzedniej wypowiedzi bardziej chodziło o to, że skoro autorka wątku jest na diecie, a lubi pić dużo takich soków to mogłaby wybrać coś zdrowszego i co nie ma AŻ tyle chemii w sobie ;] A przyznasz że jak sobie wyciśnie sok w domu, czy kupi jednodniowy który nie ma konserwantów to wyjdzie nawet lepiej na tym.
Edytowany przez SlodkaMargotka 16 września 2010, 12:21
16 września 2010, 12:39
Uważam że masz racje, lepiej by tak było, ale jednak nie jest to Kubuś.
Ja bym nie zrezygnowała z moich ulubionych przekąsek.
Co do zwierząt to zazdroszczę, ja mięsa unikam jak ognia bo wiem co w sklepach są.
Potrafią sprzedawać nie świerze!!!!
Sznurek w chlebie? Hahahahhaa.
No coś takiego to mi się jeszcze nie zdarzyło.
Ja chcialam tylko podkreślić że nie ma co wpadać w paranoję i jeżeli soczków nie chce się jej robić
to Kubuś o odpowiedniej porze jej nie zaszkodzi :)
16 września 2010, 13:15
Jeżeli chodzi o soki marchwiowe, to polecam ten jednodniowy. Pięknie pachnie i smakuje:

- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 436
16 września 2010, 13:49
Wiem że nie należy wpadać w paranoje;] Niestety chemia teraz jest wszędzie i nie da się jej uniknąć. A przykład Kubusia to tak mi się nasunął przy okazji tematu. Nie oznacza to że nie jest smaczny ;p