- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 grudnia 2018, 20:37
cześć, jak w temacie aktualna waga 92 kg, 173 cm wzrostu 29 lat. 7 lat temu urodziłam dziecko, w ciąży przytylam 40 kg, w ciagu 1.5 roku prawie wszystko zrzucilam- do wagi 70 kg. Problem w tym, że od 3-4 lat regularnie tyje a niby próbuje się odchudzać. Czuję, że coś jest nie tak, na początku tego roku zrobilam sobie badania- stwierdzona insulinoopornosc, przez 4 miesiące bralam glucophage, ale efekty nie byly oszałamiające, terminy dostania się do endo dlugie i odstawiłam tabletki. Chodzę wiecznie zmęczona, opuchnięta jak świnka, i polowa dni w miesiącu nienormalnie głodna.
Jak zabrać się do odchudzania, żeby wreszcie schudnąć? Proszę pomóżcie
21 grudnia 2018, 00:48
Nie masz czasu iść do lekarza??Odstawiasz leki i na co liczysz? I nie przesadzajmy z tym niedoborem lekarzy u nas w Lublinie...moja sis. regularnie chodzi, ja woziłam mamę wiele lat do endo na Kraśnickie-już w momencie jak była stałą pacjentka w leczeniu to dostawała konkretny termin kolejnej wizyty od lekarki bez jakiejś kolejki jak przy pierwszym zapisaniu sie (na nfz wcale nie prywatnie).
21 grudnia 2018, 07:27
A mnie bardziej szokuje to że urodziłaś w wieku 22 lat. Czyli w ciążę zaszłaś jak miałaś 21. Czemu tak wcześnie??? No tak, ale przecież vitalijki takie wyzwolone :/
Znowu troll szuka zwady.
Co ma wyzwolenie do decyzji o dziecku? Każdy podejmuje ją kiedy uważa. Z punktu widzenia biologicznego to świetny wiek. A poza tym -chyba temat dotyczy czego innego?
21 grudnia 2018, 07:30
Akurat w Lublinie jest więcej dobrych endokrynologów. Leki bierzesz po to żeby te objawy o których piszesz zniknęły, ale to nie jest lek na odchudzanie. Tutaj najważniejsza jest dieta + odpowiedni ruch.
Przejrzyj kanał na YouTubie Ajwen Dietetyka Kliniczna - ma całą listę filmików o diecie przy insulinooporności. Ciężko znaleźć porządnego endo... takiego, który zamiast tony leków zaproponowałby Ci wspomaganie leczenia dietą.
Akurat według dietetyków i lekarzy zajmujących się IO, Ajwen to wcale nie jest dobre źródło. To co ona proponuje, czyli odstawienie węglowodanów nie "wyleczy" IO, tylko ją wygłusza na chwilę. Po wróceniu do nawet najmniejszej ilości węgli później insulinooporność wróci ze zdwojoną siłą.
Edytowany przez Dominika47 21 grudnia 2018, 07:31
21 grudnia 2018, 07:36
Akurat w Lublinie jest więcej dobrych endokrynologów. Leki bierzesz po to żeby te objawy o których piszesz zniknęły, ale to nie jest lek na odchudzanie. Tutaj najważniejsza jest dieta + odpowiedni ruch.Akurat według dietetyków i lekarzy zajmujących się IO, Ajwen to wcale nie jest dobre źródło. To co ona proponuje, czyli odstawienie węglowodanów nie "wyleczy" IO, tylko ją wygłusza na chwilę. Po wróceniu do nawet najmniejszej ilości węgli później insulinooporność wróci ze zdwojoną siłą.Przejrzyj kanał na YouTubie Ajwen Dietetyka Kliniczna - ma całą listę filmików o diecie przy insulinooporności. Ciężko znaleźć porządnego endo... takiego, który zamiast tony leków zaproponowałby Ci wspomaganie leczenia dietą.
21 grudnia 2018, 07:44
Dietetyk i ktorego się konsultowalam jest akurat polecany przez fundację insulinoopornosci.
Nie mieszkam już w Lublinie od kilku lat, rzeczywiście termin do endo by się znalazł, a moje ograniczenie czasowe wynika z samotnego macierzynstwa. Bylam wczoraj u lekarza rodzinnego, zlecila badania. Mialam nadzieję, że otrzymam jakieś wskazówki. Pilnowanie jedzenia niestety nie przynosi efektów nawet jeśli ćwiczę.
21 grudnia 2018, 07:51
Dietetyk i ktorego się konsultowalam jest akurat polecany przez fundację insulinoopornosci. Nie mieszkam już w Lublinie od kilku lat, rzeczywiście termin do endo by się znalazł, a moje ograniczenie czasowe wynika z samotnego macierzynstwa. Bylam wczoraj u lekarza rodzinnego, zlecila badania. Mialam nadzieję, że otrzymam jakieś wskazówki. Pilnowanie jedzenia niestety nie przynosi efektów nawet jeśli ćwiczę.
Powiem z własnego doświadczenia, ze warto stosować się do diety dla insulinoopornych, ponieważ gdy już schudniesz i insulina trochę się unormuje będziesz mogła wprowadzić trocę "zakazanych" produktów a nadal trzustka będzie działać dobrze, a kg na prawdę zlecą.
21 grudnia 2018, 08:21
Nowa, ja powiem tak. Zadaj sobie pytanie, jakie masz priorytety. Bo często dziewczyny piszą, że "zrobiłyby wszystko", żeby schudnąć. A potem się okazuje, że jednak nie wszystko, bo na siłownię nie pójdą, bo się wstydzą, nie pobiegają, bo nie lubią, nie będą liczyć kalorii, bo je to denerwuje...czy też nie zaczną się PORZĄDNIE leczyć, bo "wstaw bilion powodów".
Jesteś chora, ważysz 90 kilo i nie wiem, uważasz, że to nie jest odpowiednia motywacja, żeby o siebie zadbać? Musi się coś dramatycznego wydarzyć?
Tzn na prawdę się nie chcę czepiać, bo wiem, jak z małym dzieckiem jest ciężko się zorganizować jak się nie ma pomocy, ale życie i zdrowie masz jedno - w przypadku problemów hormonalnych brak stałej kontroli lekarskiej to mniej więcej podobne zaniedbanie, co wszamianie batonów przy cukrzycy.
Edytowany przez 21 grudnia 2018, 08:22
21 grudnia 2018, 08:23
Ja schudłam odkąd przestałam w głowie szukać wymówek typu "nie mogę schudnąć, bo mam insulinoodporność i PCOS". Mam, ale co z tego? skoro do tej pory tylko dietowałam na przemian objadaniem się. Racjonalne odżywianie (u mnie Mniej Żreć) plus trening 3-4 razy w tyg. i w półtora miesiąca było 6 kg mniej. Naprawdę się da, tylko trzeba pilnować się z jedzeniem.
21 grudnia 2018, 09:08
po 1 ile czasu pilnujesz tego jedzenia? po2. jesz 2-3 posiłki dziennie a nie 5? 3. jesz zgodnie z tabelą sprawdzając każdy produkt po ig? 4. bierzesz metforminę? 5. ile ćwcziczysz? 6 pijesz słodnie napoje/ koktajle/ rozdrowbnione owoce/warzywa? Powiem z własnego doświadczenia, ze warto stosować się do diety dla insulinoopornych, ponieważ gdy już schudniesz i insulina trochę się unormuje będziesz mogła wprowadzić trocę "zakazanych" produktów a nadal trzustka będzie działać dobrze, a kg na prawdę zlecą.Dietetyk i ktorego się konsultowalam jest akurat polecany przez fundację insulinoopornosci. Nie mieszkam już w Lublinie od kilku lat, rzeczywiście termin do endo by się znalazł, a moje ograniczenie czasowe wynika z samotnego macierzynstwa. Bylam wczoraj u lekarza rodzinnego, zlecila badania. Mialam nadzieję, że otrzymam jakieś wskazówki. Pilnowanie jedzenia niestety nie przynosi efektów nawet jeśli ćwiczę.
1. Po miesiącu wracam do "żarcia"
2. 4 bo wg endo 3 to za mało
3. W momentach pilnowania diety tak
4. Bralam
5. 3 razy w tygodniu
6. Nie.
Moj problem polega na tym, że jeśli nie widzę efektów wracam do normalnego jedzenia i tak w kratkę. Znowu próbuje, nic z tego, itd.
Macie rację, wiem, że muszę to ogarnąć, przestać się poddawać i wreszcie skutecznie schudnąć. Dziękuję za Wasze rady i wsparcie.
21 grudnia 2018, 09:11
Czemu sama sobie odstawiłaś leki? 4 miesiące to nie dużo czasu, czasem potrzeba lat na wyleczenie. Poza tym, w parze musi iść dieta i ruch, a w przypadku diety dla insulinoopornych to trochę jest metoda prób i błędów, bo niektórzy odkryją, że nie bardzo mogą kaszę, inni odkryją alergię na laktozę itd. Mi trochę czasu zajęło zrozumienie, że to proces i już raczej do końca życia ten sposób żywienia ze mną zostaje. Trzeba się z tym pogodzić i oswoić :) same leki nie pomogą, ale może warto im było dać większą szansę, tym bardziej że słyszałam, że organizm wysyca się metforminą 10 tygodni czasem, czyli dałaś tego czasu lękom bardzo mało.