Temat: Co sądzicie o jedzeniu WSZYSTKIEGO byleby tylko bilans kcal się zgadzał ??

Tak jak w tytule. Co sądzicie o jedzeniu WSZYSTKIEGO byleby tylko bilans kcal się zgadzał ??

Jem 1400 kcal dziennie ale moim ogromnym problemem jest chleb. Nie potrafię z niego zrezygnować , nie wyobrażam nie zjesc na sniadanie przynajmniej 2 kromek. Teoretycznie chudnę przy jedzeniu go ale wydaje mi się to dosyć powolne. Praktycznie dobrą połowę moich kcal nabijam właśnie chlebem..

Znowóż czytałam gdzieś artykuł o człowieku , który przez określony czas jadł tylko fast foody ale pilnował bilansu kcal i rzeczywiście schudł..Już pomijam kwestie zdrowotne ale czy tak rzeczywiście się da ?

Ja jem wszystka i nawet zaskakująco dużo a jednak chudnę jak bilans będzie ujemny to schudniesz.Mi wychodzi średnia 1800 kcal/dzień

Pasek wagi

Aktualnie jestem na redukcji i jem wszystko aby nie przekroczyć 1800 kcal. I strasznie powoli kg lecą chociaż do zrzutu mam niewiele ale cm lecą. Mi bardzo odpowiada ze mogę sobie zjeść i batona czasem kawałek pizzy

Jesz 2 kromki chleba na śniadanie  i dobra połowę z 1400 kcal stanowi chleb ? 

To jakie wielkie są te kromki, czy po prostu jeszcze w ciągu dnia też jesz chleb  ?

Zawsze można zmienić pieczywo jasne na ciemne , albo ograniczyć chleb do połowy porcji jeśli jesz go aż tyle.

Da się tak schudnąć. Ja właśnie tak robie i mam ładne efekty.

Pasek wagi

Sądzę, że to najbardziej racjonalne podejście. Człowiek jest stworzeniem wszystkożernym a każdy rodzaj pokarmu dostarcza innych składników potrzebnych organizmowi. Ludzie od wieków jedli chleb, był niemal podstawą diety. Inna sprawa, że nie mieli tak oczyszczonej mąki jak obecnie, gatunek zboża też był nieco inny i ten chleb był ciemniejszy, ale i dzisiaj można sobie wybrać chleb i nie zawsze kupować ten najbielszej j mąki.

Napisałam,że jem conajmniej 2 kromki na śniadanie. Na obiad również wlatuje chleb , nie mówiąc o kolacji.. =/ 

Magiczna_Niewiasta ile kcal dziennie jesz? Jakieś Twoje sprawdzone rady? 

1400, boże widzisz i nie grzmisz...

Koryncja88 napisał(a):

Napisałam,że jem conajmniej 2 kromki na śniadanie. Na obiad również wlatuje chleb , nie mówiąc o kolacji.. =/ 

To jedz go na śniadanie, ale nie potrafisz nie jeść chleba na obiad...? Teoretycznie można jeść wszystko, praktycznie nie liczą się tylko kalorie. Białka są przez organizm lepiej spalane niż wegle i nawet odchodząc od tego że dieta powinna być zbilansowana, jedząc tyle chleba będziesz przyjmowała mnóstwo kalorii weglowodanow i nie będziesz chudla tak, jakby pochodziły one z białek i tłuszczy. Indeks glikemiczny, połączenie węgli o wysokim Ig z tłuszczami - są "zabiegi" które zdecydowanie ułatwiają utrzymanie wagi.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.