- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 grudnia 2013, 17:21
21 stycznia 2015, 23:24
beatyska -właśnie się kończy, jutro będzie lepiej !
Musi być lepiej, przecież gorzej już być ne może.Dzięki za "poklepnie po ramieniu",to pomaga.
22 stycznia 2015, 06:41
Glowa do gory beatyska! Nie daj sie stresowi.
22 stycznia 2015, 09:05
Mageena ,"lubię to"
Dziś jest lepiej choć snu znowu mało.Wczoraj,na dobrą noc i dobrą motywację oglądałam Wasze zdjęcia z cyklu "before and after" - pomogło
Edytowany przez beatyska 22 stycznia 2015, 09:06
22 stycznia 2015, 13:49
mamagrzesia ,gdyby nie to,ze sama miałam takie podejrzenia,ogłosiłabym Cię pierwszą wróżką czwartej Rzeczpospolitej - rzeczywiscie,dziś jest dużo lepiej. Jak ktoś czytał w moim pamiętniku o moim pierwszym spotkaniu z MB i jak to z hożej łani,w ciągu 10 minut stałam się szarżującym dzikiem, wie,że jesli chodzi o kondycję, jestem pięknym okrągłym zerem.Otóż dziś - stan na godzinę 13,30 - ćwiczyłam z MB całe 25 minut ,po czym, wcale nie pełzając,na własnych dwóch nogach przemiesciłam się na wyższe piętro.Kolejna dobra wiadomość jest taka,że jak sobie hopsam, mój pies już nie patrzy na mnie z politowaniem i kpiącym uśmiechem (jak z reklamy z psimi protezami) tylko obojętnie sobie leży a nawet przysypia.trzeci pozytyw - wypiłam już dziś litrowy dzbanek zielonej herbaty z prawdziwą, zbieraną i suszoną przez moją teściową,miętą i ekologiczną cytryną i z pół litra wody i dalej sobie siorbię
Planuję na dziś jeszcze ze dwa litry i ze 30 minut na rowerku stacjonarnym.
Tak mi jeszcze przyszło do głowy .... Zobaczyłam się w lustrze po ćwiczeniach z MB i zastanowiła mnie zasadność teorii Darwina. Czy my na pewno pochodzimy od małpy? Tak sobie popatrzyłam na siebie,na sylwetkę i rózowiutkie pulchne policzki moim zdaniem ja pochodzę raczej od świni
am3ba ,chodziło mi po prostu o zdjęcia Vitalijek sprzed odchudzania i efekty po diecie.Jestem zadziwiona tym jak twarde i konsekwentne są dziewczyny i jak bardzo się zmieniły. Polecam, daje ogromnego kopa.
Edytowany przez beatyska 22 stycznia 2015, 18:17
22 stycznia 2015, 18:47
beatyska - nie słyszałam jeszcze o świni, która ćwiczy z MB, która pije wodę z cytryną i siada do neta -myślę, że jednak pochodzisz od małpy , jak my wszyscy ;))
22 stycznia 2015, 18:49
Ha ha ha! mamagrzesia - to Ci sie naprawde udalo!
22 stycznia 2015, 18:54
beatyska - no to witamy znowu na pokladzie! Dajesz czadu.
am3ba - a co u Ciebie nowego? Ja znow skusilam sie stanac na wage przed sobota ale o tym sza!
A gdzie nam sie wrigley podziala? Czyzby juz calkiem sie zacwiczyla?
Edytowany przez Mageena 22 stycznia 2015, 18:56
22 stycznia 2015, 19:55
Mageena - jak już zauważyłaś w pamiętniku uzupelniam wydarzenia z dnia codziennego:). hehe, ja się ciągle kuszę i staję na wadze :). Każdy ma swoje obsesje:).
Beatyska - ja też się zaczęłam zastanwiać nad tą świnią, ale po uwadze mamygrzesia (super komentarz) doszłam do wniosku, że chyba jednak nie :).
Ostatnio zrozumiałam te wszystkie bajki, gdzie nad głową stoi aniołek i diabełek... mam nadzieje, ze dzis moj anioł wygra i zaraz będę ćwiczyć :)
Edytowany przez am3ba 22 stycznia 2015, 19:55
22 stycznia 2015, 20:09
beatyska - nie słyszałam jeszcze o świni, która ćwiczy z MB, która pije wodę z cytryną i siada do neta -myślę, że jednak pochodzisz od małpy , jak my wszyscy ;))
mamagrzesia , a słyszałaś o małpie pijącej wodę z cytryną,ćwiczącej z MB i stukającej w klawisze? Ot,co ! Są na świecie rzeczy które się nawet filozofom nie śniły. @ ćwicząca brzuszki czy
na rowerze - jeden PIES