Temat: 21.03.2011r Dukan wiosenny start ! zapraszam

Zapraszam do wspólnego Dukania ;-)))
 
nie moglam sie zmobilizowac do diety ale jak bedzie nas wiecej to bedzie łatwiej wiec zapraszam wszystkich chetnych .
ja zaczynam diete po raz kolejny cos juz o niej wiem ale chetnie sie dowiem wiecej wiec dzielmy sie wszystkim BUZIAKI

dobry wieczór :)
ale dziś padnięta jestem :( masakra , od rana zakupy , później gotowanie dla siebie co innego dla moich facetów co innego , w między czasie  zrobiłam tą mleczną kanapkę i zabrałam ją na te urodziny do koleżanki ( dzięki niej nie skusiłam się tam na żaden przysmak ) na tych urodzinach urwanie głowy 11 dzieci wszyscy szaleli nie dało rady ich opanować hehe wróciłam do domu zmęczona a trzeba było posprzątać :( no ale już mam wieczorek dla siebie :)
aniulla25  a co koleżanka na to jak wyciągnełas swoje ciacho? dobre ci wyszło? ja jak tylko będę miała dobry piekarnik to spróbuje. Kurcze ja mam taki problem, że przez te moje kompulsy rozciągnełam sobie żoładek i ciągle jestem głodna, nawet jak zjadłam na obiad duży filet z pangi. to nadal chciało mi się jeśc. niestety muszę się ograniczać i nie dlatego, że to dieta, ale dlatego, że chyba finansowo bym nie dała rady! Mam tylko nadzieję, że wytrzymam jakis czas aż żołądek sie skurczy i będzie ok!

AnnaM100 a koleżance to nie przeszkadzało :) ona dobrze wie co to znaczy być na diecie , więc mnie zrozumiała :)

kanapka wyszła dobra ale następnym razem dam więcej kremu do środka bo jakoś mi maławo go było :) trochę mi zostało tego kremu to wzięłam kupne ciasteczka z otrębów i pomiędzy dałam krem :) też pewnie będzie dobre , jeszcze się nie odważyłam spróbować heh
> Dziewczyny poczytajcie to sobie!
> http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/wiejskie-serki-nie-takie-wiejskie
> Kurcze, a ja tak kocham serki wiejskie

Nosz fuck! Ja też kocham serki wiejskie... Ból głowy nadal obecny, tyle że znowu wieczorem. Pomogłam sobie colą zero, a teraz nie mogę spać... Coś za coś...

Czarnulka witam cię wśród znajomych.

Wrrr mi głowa przeszła , a zgaga jak była tak jest koszmar normalnie. Nawet teraz jak jeszcze nic nie jadłam to piecze jakbym smoka wawelskiego połkneła.

Aniula to fajnie że koleżanka spoko, to i ty dobrze się bawiłaś nie myśląc że inni mają cię za coś innego.

 

A tak wogóle to witam wszystkich w weekend ma być słoneczny więc życzę udanych spacerków

Witam wszystkich, z dietą Dukana jestem od środy 30 marca - na razie się trzymam. Jest to moje drugie podejście, ale gorąco wierze, że z Waszą pomocą się uda. Odkryłam wspaniały blog, gdzie są genialne przepisy
http://dukan.blox.pl/html
Kilka potraw spróbowałam i wyszły znakomicie. Trzymajcie za mnie kciuki!!

Pasek wagi
Witamy i oczywiście trzymamy kciuki. U mnie niestety nie ma słonecznego weekendu,pada A miał być rower z dziećmi... Ale na razie jest kilogramowy( no prawie) spadek.

Witajcie! Opowiem wam co się wydarzyło! Obudziłam sie o czwartej rano, ponieważ musiałam iść sikać. Gdy wracałam do łóżka poczułam ten znajomy impuls w głowie, że muszę iść się najeść, już miałam to zrobic i rzucic się dokłądnie na wszystko co znajduje się w domu, ale w tym momencie pomyślałam : stop, jak muszę jeść, to ok, będę jadła, ale tylko to co mi wolno na diecie. Więc usmażyłam sobie omleta z dwóch jaj i żółtka (wiem, że przesadzam z jajkami, ale w tej sytuacji to mało istotne), do tego zjadłam serek wiejski 200g (niestety 5%, bo nie miałam innego) i kefir 400g, popiłam to herbatą w moim dużym kubku, w którym mieszcza się 2 szklanki. Co ważniejsze dla mnie to to, że obyło się bez węglowodanów, które są zgubne dla mnie i najważniejsze jadłam świadomie i powoli a w kompulsywnym jedzeniu jest wręcz przeciwnie, je się szybko i bez zastanowienia, własnie dlatego zjada się wtedy tak ogromne ilosci! Po tym wszystkim o dziwo poczułam się usatysfakcjonowana i poszłam spac! Nie szukałam nic więcej do jedzenia! Uważam to za sukces, bo nie chodzi mi już nawet o  chudniecie jak o to żeby dalej nie tyć i w miare nauczyc się jesć normalnie!

A póżniej obudziłam się o 8.30 i zjadłam placka otrębowego z dziennej porcji otrąb i białka + połowa kefiru + kawa i jest ok. Dzisiaj pierwszy dzień naprzemiennej. Do obiadu dodam już jakies warzywa, pewnie brokuły! Jestem zadowolona z siebie i pełna pozytywnej energii i nastawienia, że będzie dobrze!

 

 

 

A tak poza tym witam nowe panie i trzymam kciuki za nas wszystkie!
AnnaM- gratuluje ci takiej postawy , myślę że powinnaś być z siebie dumna, kompulsy to naprawdę okropna rzecz, w momencie ataku człowieka nic kompletnie nie interesuje , oprócz tego że ma wkładać do ust wszystko co znajdzie- gorzka prawda ale prawdziwa- wiem z autopsji
U mnie dzisiaj też naprzemienna , na 1 fazie zrzuciłam tylko 1 kg - jak dla mnie zadna rewelacja - ale najważniejsze jest to że kg spadają i mam kontrolę, wiem że mogłabym tyle samo zrzucic z węglami , ale wtedy przygoda z nimi mogłaby się zakończyć tak jak kończyła się dotychczas...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.