Temat: Chętni na dietowanie od 02.01.2012:)

Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.

ja   jestem bardzo ciekawa tej twojej wagi w czwartek")
Pasek wagi
dziewczyny,
bardzo bym chciała wam podziękować za ten wątek i wszystkie wasze wpisy. przeczytałam go od wczoraj cały i nawet nie macie pojęcia jak bardzo mi pomógł i zmotywował do dietowania.

wszystkie jesteście wspaniałe , a szczególne podziękowania dla :

eli za jej przepisy - mam nadzieję, że jeszcze sporo zamieści pierwszy raz jak byłam na dukanie to niemal wpadłam w depresję jedząc tylko łososia, serek wiejski , jajka i cycki kurzęce bez robienia żadnych dań

chce być - za jej wiedzę i efekty na paseczku i trzymanie diety mimo tak długiego ostatnio zastoju i życzliwość

puszystej - za wytrwałość i zwrócenie mi uwagi na centymetr

roxi18 - nie jestem sama jak widać z tą niemal obsesją ważenia

wszystkie jesteście wielkie dziewczyny


Witanko.
Racja Elima wspiera nas wszystkie swoimi przepisami i radami , zawsze chętnie z nich korzystam. Już  dawno bym sie poddała jak patrzę na spadek wagi u koleżanek, jak ich paseczek sie przesuwa a ja stoję w miejscu lub pasek idzie nie w tą stronę co potrzeba. Ja zauważyłaś u mnie jest takie zjawisko że gubię cm a nie wagę. Hm - nie jest to dobre ale jak na razie chyba inaczej się nie da. Dzięki Wszystkim dziewczyną trzymam sie jakoś i próbuję walczyć. Tobie też życzę dotrwania do wymarzonego celu . Trzymam kciuki.
Pasek wagi
Ja też jestem dzięki takim wątkom bardziej zmotywowana :)
Zwłaszcza,że dzisiaj jest mój drugi dzień na dukanie :)
Pasek wagi
Wiesz co puszysta, tak sobie myślę, że ja to mogłabym ważyć 150 kg na wadze i by mi to nie przeszkadzało, gdyby tylko centymetry mi leciały jak szalone i mieściłabym się w rozmiar 36:-)

Moją zgubą jest nie tyle parcie na słodycze, co wieczorne pogaduszki z mężem... przy piwie. w dodatku on ma taką przemianę materii, że to powinno być karalne u faceta - wieczorne pifko plus te ilości jedzenia co on pochłania 3 -można by tym obdzielić trzy dziewczyny i by tyły - a u niego nawet grama tłuszczu. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie

Byłam rok temu na Dukanie i schudłam 7 kg w 5 tygodni - z grzeszkami , a jakże głównie piwnymi, do których dochodziły inne zwłaszcza gdy waga spadała i nawet się nie spostrzegłam jak wyszłam z II fazy.
Teraz zaczynam 3 dzień uderzeniówki z jednym grzeszkiem - dwie lampki wina przedwczoraj, a na wadze 2,3 kg mniej (ale ważyłam się pierwszy raz wieczorem, a wtedy wiadomo że kg jest więcej, więc niech będzie chociaż 1,5 kg to zawsze coś). no i szczerze mówiąc pewnie to winko zdarzy mi się nie raz.

Kolejnym problemem u mnie jest brak apetytu - na siłę wmuszam 3 posiłki, zwłaszcza rano bo zazwyczaj jeść mi się chciało dopiero koło 14. kefir 0%, serek wiejski 3 %, 3 plasterki szynki drobiowej i jakieś 20 dkg wędzonego steku z łososia i pół filiżanki białego sera ze słodzikiem - to max, co udało mi się wmusić w siebie wczoraj i myślałam, że pęknę.

wydaje mi się, że ja mam zaciśnięty żołądek i mocno spowolnioną przemianę materii, więc nie mam co na siłę jeść więcej. przy takim metaboliźmie i poprzednim stylu żywienia (pączek, słodka bułka, pifko, pizza -same węgle), to chyba nawet przejście na proteiny będzie szokiem dla mojego organizmu, tym bardziej, że przed nie jadłam dużo tylko mooooocno węglawodanowo.


Witaj Ratmon,
wystartowałyśmy mniej więcej w tym samym czasie  i z podobną ilością kg do zgubienia. Trzymam kciuki
Moja zguba to też słodycze i późne nieregularne jedzonko  zazwyczaj od 17 do wieczora. Teraz jakos pochłaniam białko i tez czasem za bardzo nie mam apetytu na to jedzonko ( inne bym zjadła to pewne) ale cóż zmuszam się. Co do słodyczy wcześniej piekłam 2 razy w tyg serniczek pycha, ale za radą Elimy na razie dałam spokój i swoja słodyczową słabość zastępuję ptasim mleczkiem lub budyniem białkowo serowym .
Pasek wagi
Witanko  nową Koleżankę. Powodzenia.
Pasek wagi
Witam!

anquilla zobaczysz, Twój paseczek też zacznie spadać w dół.


Witam wszystkich...starych i nowych Dukaczy.
Zgadzam się z Wami...gdyby nie forum...i osoby tu będące dawno bym sobie odpuściła.
Dzięki że jesteście.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.