Temat: Odchudzanie na zawołanie

O to super masz, że Ci tyle waga zleciała w tej serii

Nie byłam u lekarza, bo sama dla siebie nim jestem   A co do wagi to faktycznie może i jest taka, że powinnam wyglądać szczuplej ale tak nie jest... mam grube kości... masywne uda i łydki :( Jedynie co mnie cieszy to zgrabna mała pupka A obwód uda mam 54 cm, łydka 37 ;/ jak dla mnie nogi to tragedia, a  łydki to dla mnie koszmar, nie wejdę w każde kozaki dobrze, że niektóre robią szersze, bo moim marzeniem było wsadzenie spodni w kozaki, co mi się bardzo rzadko udawało. Także waga to tu nie ma nic do rzeczy, przynajmniej w moim przypadku. Moje znajome przy tej wadze i mniej więcej moim wzroście są dużo szczuplejsze. Żeby nie było, nie patrze na nie, ale nie mam jeszcze takich nóg jakie miałam przed przytyciem! Także działam, znaczy będę działać jak wyzdrowieję, a jakoś mi się polepszyło na wieczór Świńska grypa mija

Cześć Dziewczyny

Jak tak sobie czytam to mi wstyd bo ja jakoś nie mogę zacząć dietki a i z ćwiczeniami też mi nie idzie najlepiej 

Waga dziś pokazała 76 kg ale nie zmieniam paska żeby się nie dołować do końca

I też coś mnie przeziębienie łapie - dziś już mam straszny katar i boli mnie gardło

Kinia wiesz że mam to samo...zawsze marzyłam o bucikach do kolan i w tym roku już wchodzę we wszystkie mierzył
am w sklepie nawet badziewie które mi się nie podobało, wyszłam nic nie kupując, bo jestem goła na razie- ale szczęśliwa jak nigdy! wyglądałam jakbym sobie z 10 par kupiła ale to jest ewidentnie cud- bo łydki mam alpinistki wciąż ale cóż, może kiedyś się uda... bo właściwie, to teraz z nogami tylko walczę.
i chyba też znowu na Turbo przejdę niedługo...taka byłam obżarta wtedy..mmm... nie to co teraz...
a jak patrzę na ludzi z moją wagą- niby- to faktycznie chudziny! ja mam jakieś felerne geny

Hej Kochane! ciągle widzę iżż ten post jest przywracany często:)Mogę sie przyłączyć na pogaduchy:)??

Innaja ZAPRASZAMY

Madziula to jedziemy na jednym wózku. Teraz też u mnie lepiej ale bywało tragicznie... A pamiętam jak nie mogłam przeżyć tego, jak się zoreientowałam, że moja mama dużo grubsza ode mnie i miała i w sumie nadal ma szczuplejsze łydki :( Nie dla mnie spodnie do kolan :(
Pamiętam, że jak ważyłam 48/49 to miałam idealną figurę, mimo, że łydki nawalały trochę, ale ogólnie to była dobra waga. Raczej teraz do tylu nie zejdę. Myślę że tak 52 to będzie odpowiednie i muszę przez to choróbsko znowu zmieniać postanowienie, tylko znowu nie pamiętam jak to się robi

Ewunia jak tylko wyzdrowieję to Cię pogonię, jak i siebie zresztą, DAMY RADĘ!
Ja jak przytyję to zawsze zmieniam pasek, bo to mnie bardziej mobilizuje, bo strasznie ciężko mi na niego patrzeć, jak było już mniej a musiałam znowu zmienić na więcej... i teraz też tak będę musiała zrobić, ale dokładną wagę podam jak skończę chorować. Myślę, że do wtorku się wyrobię

Witam! Kinia z tą grypą był żart! Byłam świeżo po szkoleniu o rozwoju, profilaktyce i leczeniu A/H1N1 i dlatego tak napisałam. Oczywiście nikomu tego nie życzę, więc zdrowiej jak najszybciej!
Kobiety piszecie o grubych nogach, ja też mam ten problem. Moje uda i łydki są rozbudowane a jeszcze dodatkowo przy kostkach mam jakieś zgrubienia. Kiedyś dużo trenowałam, lekkoatletykę, gry zespołowe i judo, a teraz mam duże mięśnie i jeszcze tłuszcz! O długich kozaczkach mogę pomarzyć a w spódnicach prawie nie chodzę, tylko spodnie. ALE !!! UWAGA!!! Po pierwszych seriach diety Turbo przede wszystkim schudły mi uda i biodra!!! Rewelka!

Witam dziewczyny

No i mnie choroba dopadła - wszystko mnie już boli masakra 

O oł! Sorry Ewunia, że Cię zaraziłam! Zdrowiej! Ja zdrowieję, kup syrop hehe pomaga

Ansol wiem że żart A ja teraz nie żartuję... BIERZ SIĘ DO ROBOTY, CHUDNIJ I ZAŁÓŻ  DŁUGIE KOZAKI WRESZCIE

Ha, ha, ha!!! Długie kozaczki???!!! No może, kiedyś, za rok! Teraz nie da już rady! Ale powalczę, zima jest długa, to może się uda! Wtedy i buty narciarskie lepiej by leżały i łatwiej zapinały! A sezon już blisko!