Temat: skinny fat

Mam 174cm wzrost i waże 58kg... niestety jestem "skinny fat". ćwiczę 3x w tygodniu na siłowni (za każdym razem kolo 1h-11,5h wszystkie partie ciała) i 1x aerobic od ponad miesiaca. Odzywiam sie zdrowo, 5x dziennie mniejsze porcje, warzywa, ryby, orzechy, kurczak, ciemne piczywo, nie jem slodyczy ani słonych przekąsek. Narazie efekty są małe... czy to co robię starczy na poprawienie ciała, czy na skinny fat radzicie coś innego? Dziękuję z góry za odpowiedzi.

Zależy od diety i tego na ile sensownie trenujesz. Wypisz dietę i trening z obciążeniami, to się oceni. No i miesiąc to mało jak na nabranie masy mięśniowej. To się raczej ocenia efekty po cyklu trneingowym, czyli minimum 8-12 tygodni.

To zależy, jeśli Twoje "zdrowe odżywianie" jest tym czym najczęściej, czyli niskokaloryczną dietą to raczej nic nie naprawisz. Skinny-fat zazwyczaj ma popalone mięśnie właśnie przez taką dietę + ćwiczenia. Żeby odbudować mieśnie, ujędrnić się, potrzeba więcej budulca, mięśnie z powietrza nie wrócą.

możliwe, że za malo jem, zdrowo napewno.. ale zwiększe porcje w takim razie :p no i jak narazie na silownie chodzę od ponad miesiąca, ale podoba mi się i juz mam podpisaną umowe na rok :)

Jak jesz za mało, to średnio jest to zdrowo ;) zamiast zgadywać zacznij liczyć i kontrolować makra. Jeśli myślisz o siłowni na poważnie, to to i tak nie do uniknięcia prędzej czy później.

Dokładnie, właśnie zaczynam i biorę się za siebie, więc dziękuję za rady :) robie fotke do porównania teraz i za pol roku, trzymajcie kciuki 8)

Podejście "może za mało, może nie" nic nie naprawi, musisz być pewna (liczenie), że nie jesz za mało, bo inaczej w kwestii popalonych mięśni poprawy nie będzie, niestety.

Wejdź np na ilewazy.pl, podlicz co dzisiaj zjadłaś.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.